|
||||||
Nie możemy wyświetlić tej galerii. |
Historia jednej znajomości… po…której zostały..PŁOMIENIE:))))))No comments yet to Historia jednej znajomości… po…której zostały..PŁOMIENIE:))))))Leave a Reply |
|||||
Copyright © 2025 Madagaskar08… - All Rights Reserved Powered by WordPress & Atahualpa |
Taaaaak!! Zdaje mi się, że coś mi tu……. No dobra, proszę o nazwisko solisty śpiewającego “Płomienie”. Zespół jest podpisany!:)))
Wiedźminka, proszę schować ściągawkę!!:)))
:))) w życiu bym nie zgadła, gdyby nie ściągawka!:)))) …. za trudne….
Witaj:)) Nawyk z lat nauki pozostał??:))))
Witaj !… przy Tobie się nauczyłam….. :)))) jesteś wymagający *:))))
Sam ściągałem, to i innym tę skłonność przypisuję!!:)))
Oczywiście – obecne nazwisko!!!:)))
..Ze Stasia przerobił na Stana to rozumiem, ale dlaczego Guzka na Borysa???? ma wielką wyobrażnię …..
“Borys to brzmi dumnie”:)))
:)))).. tak… to imię sie nosi…. znam dwóch takich małolatów :))))
Rodzice fantazję mają:))
Przepraszam, czy coś się nie gra???
Mnie??? Mnie gra wszystko, a nawet jeszcze więcej!!:)))))))))))
:)))))))))))) Cóż za urocza historia Senatorze???? :))))))))))
Prawda?? Urocza!:))))) (tu Incitatus skrobnął się w swą mądrą, nieco pobielałą głowinę, bo ni czorta nie rozumiał o co tej nadobnej niewieście idzie???)
:))))) Się dowiemy.. jak to było??? że “Płomienie” wyjątkowo zapadły w pamięci po historii jednej znajomości:)))))
Ach to!! “Płomienie” nie zapadły mi w pamięć jako utwór, a jako płyta. Ściślej rzecz biorąc jako taka plastikowa, prostokątna duża pocztówka. Była szarozielona, taka jasna.( Później znalazłem też “Płomienie”na takiej małej o formacie typowym dla pocztówki.Tę już dla siebie) Pewna dziewczyna, Anita, z którą nic mnie nie łączyło oprócz tego, że byliśmy wtedy sąsiadami z jednej ulicy, szukała tego utworu i już nie mogła dostać, bo nakład się rozszedł błyskawicznie. Po kolegach poszukałem, jeden mi ten plastik odstąpił. Powiedziałem mu dla kogo to jest, poprosił żebym go z tej dziewusze przedstawił.No to tak i zrobiłem Po kilku latach był ślub. Nie zaprosili mnie, toteż na rozwód też nie poszedłem:))) i tak się skończyła ich “Historia jednej znajomości”:)))))
.. och… samo życie… :))))..
Tak powinna kończyć się każda bajka:)))
Dobranoc:)))
. do jutra *:))))
Dzień dobry:)))) Pobudka!!! Zmiana czasu przecież:)))) Na kawę… już czas, już czas…:)))))
Śnicie jeszcze o … złotej plaży, śpiewie ptaków i letnich dniach..??? :))))) Niestety …wakacji nadszedł kres… i … do pracy!!!! :)))), a może na jaką emeryturkę (?) póki ZUS… ma pieniądze… :)))))
Eeee tam, nikogo nie wyciągnę z ciepłej pościółki..:(( No t idę nakładać barwy wojenne… z łykiem kawy i mentoskiem… Może się Wędrowniczek odnajdzie… (?) :))))
Dzień dobry:))) Stana nie ma?? Pewnie kontempluje!:))
Dzień Dobry. Czy już Wam mówiłem, że nienawidzę poniedziałków? Zwłaszcza mokrych i szarych… Jeynie mocne podwójne espresso pozwala normalnemu człowiekowi przetrwać nawet zmianę czasu. A teraz inhalacja i aby do 13-tej…
Witam:)) A o 13.00 sakramentalne pytanie – “to co, po maluchu??”:)))
Dzień dobry ! szaro i mgliście, ale jasno… i tak będzie przez kilka dni.. :)))) a potem listopad….. Stan, to brzmi gorzej niż ” poniedziałek ” :))))
Ale z każdym dniem bliżej do wiosny, jakby to Stateczek powiedział!:))
:)))) i czyż nie ma racji ?:))))).. ale po zmianie czasu ta 13:….. jakoś wolniutko nadchodziła…… :)))
Ale za to po 13 zegarek zasuwał jak szalony!!:)))
Temu co chlapnie:(
No właśnie i później trzeba się było tłumaczyć, że tym razem w teatrze strasznie długie antrakty były!:))
” nie bój sie nic nie robić, nie bój się tracić czas”….. wyśpiewuje mi ” piwniczna” dziewczyna…. :)))) ma rację ?:))
Pewnie!!:))))
PS Ponoć praca uszlachetnia- może i tak- ale za to lenistwo czyni szczęśliwym:)))
:))) i jest rękojmią dobrego zdrowia…… tylko dlaczego tak późno się o tym dowiadujemy ?:))))
Bo ktoś kiedyś stwierdził, że “lenistwo” źle świadczy o człowieku, pracowitość zaś dobrze. Widać baran nigdy nie pracował i nie wiedział, że praca męczy:)))
:)))) mój były szef mawiał, że najgorszą rekomendacją jest ” bo on/ona to pracuś “…… jako , że to cecha niekoniecznie bystrych :))))
I dlatego za Mistrzem Wańkowiczem będę zawsze powtarzał: “Najlepiej jest nic nie robić, a później sobie odpocząć”:)))
Od dziś stosuję maksymę Mistrza.
Ja starałem się ją stosować całe życie, ale nie zawsze się udawało:(( Bez cóż teraz cierpię:(((
*
Cisza…..Nikogo nie ma (no, ja jestem)….Ciekawe czy wszyscy pracują, czy wszystkich ogarnęło błogie lenistwo?
.. obawiam się, że nie wszyscy mogą się leniwić….. a i nasz Stateczek jakiś mocno zajęty :))))
.. a ja mam zamiar zakisić całe 10 kg kapusty….. ciekawe co mi z tego wyjdzie :)))))
DzieńDobry:)) Przed chwilą wróciłem, byliśmy zrobić porządki na grobach rodzinnych przed świętem Wszystkich Zmarłych. Na szczęście pogoda dopisała, dopiero przed Bytomiem złapał nas deszczyk i teraz dalej lekko siąpi.Pytanie za sto punktów, kiedy wymienić koła na zimówki???
Ja już wymieniłem. Ja już parę lat temu po świeżutkim śnieżku jedną jazdę z samej góry wiaduktu na Wrocławskiej przez czerwone światła na letnich 205 zaliczyłem!!! Dziekuję, postoję, więcej nie chcę!:((
Syrenką 205??
Nie, szoferze w szpileczkach, szerokość opony taka na profilu 55. Felga 16 cali!:)))
Trzynastka nie wystarczy??:)))))
Nie,:)))
Witaj! :)))) ja też, tylko inaczej….. a pogod znów placzliwa i wcale nie nastraja do zbytków 🙁
Stateczku… chyba juz pora, bo kapryśna Pani Aura może nas przykro zaskoczyć …… po co dawać jej szanse?:))))
Idę odpocząć. Strasznie się zmęczyłam.
Nicnierobieniem??:)))
:((((((((
:))))))))))))
Ładny masz ten uśmiech….. na wszystkie ząbki :)))
Ugryzłem się w jęzor!… O rany, jak boli!!!!!:((((
Zatem w piątek jadę wymienić opony, mam nadzieję iż do tego czasu nie spadnie śnieg:))
U mnie płatami w zacienionych miejscach jeszcze leży, znaczy opony zimowe obowiązują cały rok:(
Biedactwo:)))))
Czyżby Czarodziejko to był uśmiech dziadka w szklance:)))))))))
Też bywa uroczy Stateczku:))))
Stateczku….. zaglądać w zęby w cudzej szklance??? a fe ! :)))
.. no to spacerek piętro wyżej… Obywatel GC czeka…. :)))
Dobranoc….. zapalam lampkę….. spokojnej nocy a w tle kołysanka…. jakiej sobie kto zyczy 🙂