Mały ten basen…..:(((
|
||||||
Nie możemy wyświetlić tej galerii. |
SPI WIŚNIOWY SAD, ZASNĄŁ NAWET WIATR….. No comments yet to SPI WIŚNIOWY SAD, ZASNĄŁ NAWET WIATR…..Leave a Reply |
|||||
Copyright © 2025 Madagaskar08… - All Rights Reserved Powered by WordPress & Atahualpa |
Może jakimś cudem wystarczy….:))))
Zdaje mi się, że w oryginale ta piosenka nosi tytuł “Padmaskownyje wieczera”:))))
:)))) Czy to zły sen??? :))))
Witam:))))***Basenu nie widziałaś??:)))))
:))))) Widziałaś:)))))) Tylko pijącego z basenu……..jak żyję… nie widziałam. Czy tu chodziło o zakład.. iii pani przegrała???? :)))) Witaj :)))))*
No toż zapowiadała, że “wiśniowy sad wypije”. Obiecałem pokazać jak to się skończy:))))
:))) to jest degustacja , a kąpiele w szampanie…. zdaje się, że plastyczny opis był w “Wojnie i pokoju “…. :))))
Rozumiem, żeten basenik jest wypełniony szampanem i nie jest to “Igristoje” a zacna wdówka C.:))))’
To jest ostatnia deska ratunku po nadużyciu “wisienek…”:)))))
Hmmm…. założyłeś nadużycie….. :)))) czy takie masz doświadczenia * ?:))))
Oczywiście, przecież dotyka to wszystkich, bez wyjątku!:)))
.. dostałam śmieszna książkę pt. “Potrawy na kaca”, ale nie pzeczytałam jej jeszcze….. tylko przejrzałam , dość wybiórczo… Pewnie przjdzie mi znów zacytować co ciekawsze przepisy :))))
DzieńDobry wszystkim:)) Potrawy na kaca? Jajecznica z trzech piw, zupka chmielowa na rumie, żytnie placuszki w stugramowech szklaneczkach, itd, itp Niezłe ogólnie rzecz biorąc, mogą niestety skłonić do zbyt jednorodnej diety i kaca permanentnego:)))
:((( książka ma tytuł ” Przepisy na kaca”…… zdaje się, że szkolenie jak nabawić się kaca nie są konieczne ?:))))
:))) ostatnia deska ratunku może też wyglądać tak :” Jeżeli kto nie chce bydź pijanym podczas jakiey ochoty, weźmii nasienia pietruszczanego, utzyj ie na proszek miałki, day go wypić w takim trunku, jaki masz pić podczas ochoty, uznasz prawdę, tylko sprobuy”…….. :)))))
:)))) pisownia orginalna :)))) !
Dzień dobry:))) Gdybym się już dzisiaj nie pojawiła to znaczy, że…. wyrzuciłam komputery, routera też. Miłego dzionka..:))))
Dzień dobry ! no to zupełna klęska: All_a uczy swój sprzęt współpracy, Stateczek serwuje zupę na rumie a pozostali chyba śpią ?:))))
Taka pogoda:)) Albo syndrom dnia wczorajszego??? Chyba jednak pogoda:))
.. pochmurno, siąpi i chłodno, ale “życie jest piękne, życie ma swój wdzięk…..”
Stateczku , w Twoje ręce…. oto przepis na ” zżonkę”z pamietnika ks. Lubomirskiego,. po której podobno carscy oficerowie nie mieli kaca…. :”Zżonkę tak sie przygotowuje: do srebrnej wazy wlewa się dwie, trzy butelki koniaku i kirszu, czasem z dodatkiem kajeńskiego pieprzu, nad tym, na zaiprowizowanym ruszcie ustawia się kawał głowy cukru i zapala pod nim alkohol. Po stopieniu się cukru gasi się płomieńzalewając aż po brzegi wzay burgundem i szampanem. Kazdy z gości musi jednym duszkiem wychylić czare tej zżonki “.Książę Lubormirski wypił i , jedyny raz w zyciu zwalił się pid stół :))))))
Z Wojny i Pokoju, wynika iż carscy oficerowie nie mieli czasu na kaca ponieważ w zasadzie nie trzeźwieli, na co niezłym przykładem były hulanki Pierre`a Bezuchowa. Natomiast ten przepis przypomina mi sposób marynarski. mianowicie do szklanki wypełnionej do połowy wrzątkiem wlewamy do pełna rumu, wypijamy połowę, uzupełniamy znowu rumem, wypijamy do połowy, znowu uzupełniamy rumem, wypijamy do połowy, tak czynimy aż do przejścia kaca:)))
Popatrz… a oto “Wzór umartwiania” z 1910 roku:Mój wuj katolik, co się zowie,w wierzeniach swoich szczery i prosty,choć delikatne miał bardzo zdrowie,nadzwyczaj ściśle obchodził posty (….)Rano czyściutka jak łza herbatka.Koło dziesiątej potem godziny,Sznapsik, kawiorek ( mięsa ni śladu )Porterek, ostryg ze dwa tuzinyHomar i nic już, do obiadu.Obiad zaczynał wódką na nowo,Zagryzł czem prostem, niewyszukanemWięc dajmy na to zupą grzybowąI szczypaczyskiem jakiem tam z chrzanem.Po piwku solkę nie nazbyt tłustąWęgrzyn, sauternik lub ponte-canet.Lub dla odmiany lina z kapustąPale-ale , jajeczka faszerowane.Szarlotkę lub soufle z sokami,Lub galaretkę, torcik czy ciasta,Czasem omlecik z konfiturami,Szodon z biszkoptem…. no i już basta.Po drzemce ciało posilał grzankąI kawką z wielkim zapijał smakiem,Broń Boże z mlekiem lub ze śmietankąTylko z likierem albo cogniakiem.Wieczorem kończył bardzo skromniutko,Brak apetytu nadrabiał miną,Mękę wieczerzy zaczynał wódką….Jaja na miękko, siga z cytryną.Leciutkie boredaux, kruchy andrucik,Czasem makoaron cienki jak z przędzy,Małe ciasteczko, lekki kompucik,Szklanka ponczyku i spać czym prędzej… (….) Smacznego :)))))
Biedny wujek, tyle poświęcenia musiał być niezwykle pobożny:))
… szalenie podoba mi się napój na otrzeźwienie człeka pijanego :”Pijanego człeka prędko mozna otrzeźwić następującym napojem: 1/2 łuta muszli z ostrzygi, 6 łutów wodu różanej i 1 łut fijołkowego syropu.; dostać ho można w każdej aptece.”…Nieźlle…. tylko co to jest ostrzyga ?????
Z tego co widzę…. przepisy na kaca wcale nie są potrzebne….. inne są dziś powody nieobecności…..
Czarodziejko, coś dzisiaj jesteśmy mało gadatliwi:))) Pewnie wiosna juz niedługo…
:))) dobrze przygotowani fachowcy nie muszą rozprawiać o tak dobrze znanych problemach…. :)))) wszystko mają w jednym palcu :)))
Witam:))) Znaczy, nadużyłem cierpliwości:))) Uwaga, następuje zmiana tematu na nie mniej przyjemny!!!:)))
Lampka zapalona…. dobrej nocy… :)))