Gdy emocje już opadną
Jak po wielkiej bitwie kurz
Gdy nie można mocą żadną
Wykrzyczanych cofnąć słów
Czy w milczeniu białych haniebnych flag
Zejść z barykady
Czy podobnym być do skały
Posypując solą ból
Jak posag pychy samotnie stać
Gdy ktoś kto mi jest światełkiem
Gaśnie nagle w biały dzień
Gdy na drodze za zakrętem
Przeznaczenie spotka mnie
Czy w bezsilnej złości łykając żal
Dać się powalić
Czy się każdą chwilą bawić
Aż do końca wierząc że
Los inny nam pisany jest
Płyniemy przez wielki Babilon
Dopóki miłość nie złowi nas
W korowodzie zmysłów możemy trwać
niepokonani
Nim się ogień w nas wypali
Nim ocean naszych snów
Łyżeczką się odmierzyć da
Trzeba wiedzieć kiedy ze sceny zejść
Niepokonanym
Wśród tandety lśniąc jak diament
Być zagadką, której nikt
Nie zdąży zgadnąć… nim minie czas….
Dla nich też jest miejsce na tym blogu:)
Witaj po długiej nieobecności. Dla wszystkich, mam takie przekonanie, jest tu miejsce!:)))
Witaj:) Masz rację, dla wszystkich, których lubimy :))) i nie lubimy.. też:))) Bo przecież nie wszystkimi wykonawcami, jacy do tej pory zagościli na blogu, zachwycaliśmy się jednakowo, prawda?:)))
Przyjemnego wieczoru i do jutra:)
Dobry wieczór! … to jest właściwe miejsce …. :))))
Zapraszam na nowe wpisy na moim blogu prawdaopolitycepolskiej.blog.onet.pl
Bramkarzu…. cz to robisz z automatu ? juz Ci podziękowaliśmy i wyjaśnialiśmy, ze na naszym blogu nie ma ” polityków”….
A jeśli jakiś się pojawi to z mojej gwintówki dostanie kulę dum-dum!!!
Dzień dobry:))) Wczorajszy dzień jakoś marnie mi minął, mam nadzieję, że dzisiejszy okaże się mniej męczący:))
Dzień dobry:)))) Dla naszej trójcy “niepokonanej”:))))
“Omne trinum perfectum est” jak mawiały starożytne Rzymiany!:)))
DzieńDobry:)) Tres faciunt collegium, et caetera, caetera…Jeżyny czekają na damskie rajstopy i trzy kilo cukru, pogoda jak marzenie, jednego grzybka, kozaczka wczoraj tylko znalazłem. Na temat teledysku, powiem za Jerzym Stuhrem, każdy śpiewać może, jeden lepiej lub gorzej:)))
I jak tu komu dogodzić??? O słynnym Muńku Staszczyku jeden z jego przyjaciół powiedział był, że Muniek wprawdzie nieco sepleni, ale za to świetnie fałszuje!:)))
Witaj Senatorze:)) Polski “rock” skończył się dla mnie na Niemenie,wybacz ale nie potrafię wysłuchać do końca żadnych Perfektów, oraz innych tego typy zespołów. Ładniej już brzmi w moich uszach, monolog Hamleta po czesku:)))
o proszę……Stateczku, ale chyba Niemen z epoki “Płonie stodoła ” i ” Niebiesko- Czarnych “? A jak brzmi Hamlet po czesku ? choć jedno zdanie poproszę …. :)))))
nie turbuj się Senatorze….. słuchanie nie jest przymusowe, a słowa krytyki cenne :)))))
Czarodziejko, żadnych słów krytyki nie było, odczuwanie muzyki jest znacznie bardziej indywidualne, niż oglądanie meczu piłki noznej.Choć obserwując reakcje widowni na koncertach, można mieć wątpliwosci. Od kiedy nasze “gwiazdy, zaczęły naśladować “gwiazdy” amerykańskie, straciłem do nich całkowicie sentyment. O rapie czy Tzw.hip hopie nawet nie wspomnę, ponieważ uważam to za wyłącznie hałas a nie muzykę. No ale mnie jak temu dziadkowi na balkonie, wolno sobie ponarzekać:)))
Stateczku….. nic mi nie wiadomo o dziadku na balkonie :)))))… a w kwestii odczuwania muzyki oczywiście masz rację ! …. :))))
Pisałem o dwóch dziadkach z balkonu w teatrze Muppet Show, tych wiecznie narzekajacych:)))
:)))hmmm……. jakoś nie kojarzę ich z Tobą :))))***…
Taż ja, Boże broń, nie krytykuję, a cytuję:)))
Ps. Senatorze zapomniałem dodać, “Boh trojcu, lubit`”:))
Uwziął się i nic na to nie poradzisz:)))
:))) a Twój cytat Stateczku ma ciąg dalszy: ….. tres faciunt collegium….. “profesor, groch i ściana”…. :)))))…. bardzo to lubię :)))))
Dzień dobry…… mam dziś dzień ” odpoczynku “….pochmurno i temp. ok. 20 stopni…. Ty też tak będziesz miał Senatorze…:))))
Ja mam w planie aerobik:)) Jak Twoja rytmika???:))))
aerobik w wodzie ? to ja też chcę !!! :))), a rytmika jeszcze nie dzis :))))
Chcesz??? Fatalnie, wannę mam zbyt małą:(( Ale kabinę natryskową w sam raz!!:)))
:((( w kabinie natryskowej to tylko salsa ………
Jeszcze jedna kawa i zielona hebata dla Stateczka? :)))) późno dziś wstałam :((((
All_a zapracowana…..
Iiiiiiiii tam, zapracowana! Kwiatki w ogródku wącha:)))
… jaki zapach (?) mnie tu przyciągnął?? :))))
Pewnikiem Amphory, Serdeńko!:))))
Cichutkie wiiitam :))) Jeszcze dwie godziny, bo wiesz… niebo błękitne:))))
:Witaj… u mnie ” śmiech przez łzy” czyli słońce błyskające zza chmur….. a i nastrój równie zmienny i niejasny 🙁
Użyczę Ci swojego:))) Zaczynam od 13 pracę szanować, coby mi na dłużej starczyło..:)))) Gdzie się podział Nadzwyczajny??? Znowu w trasie ??? Z kim tu dymka puścić…
Dymka można puścić ze strażakami, ale podobno to bardzo niebezpieczne:)))
Dlaczego Stateczku???? Niebezpieczne bywa wzniecanie… ognia, nawet ze strażakami…:))))
Stateczku, a rajstopy masz????? Bo, że cukier to nie wątpię, zresztą jakby co.. to wiesz, służę dostawą w ramach pomocy WE :))))
Jasne że mam”))) Mam przecież żonę i teściową w domu!!!!!
🙁 Biedaczysko. To już nawet popyskować sobie nie możesz, no nie??:))
Mogie, tylko po cichu:)))
I to dobre…..:)))
I co tam…. mruczycie pod nosem… :)))))? :)))))
Wychwalamy wszystkie teściowe:))))
Rozumiem, że żony też.. Bo… nie bardzo dosłyszałam…. a nie podsłuchiwałam, nie, nieee :)))))
Żony??? A dlaczego mamy chwalić żony???:)
:))))) Za to, że zgodziły się nimi być.. :)))))
Wiedźminka!!!! Gdzie się zaszyłaś???? Przecież miałaś dzisiaj mieć wolny dzień ?????!
W ramach yogi zrobiła “Kwiat lotosu” i teraz Ami Ją rozplątuje!:)))
:)))) i w tej pozycji oglądałam ” Alicję w krainie czarów “….:))))
.. tak mi się tylko zdawało…. :))).
Dobranoc…. lampka zapalona, cisza dookoła…. spokojnej nocy :)))