Dzieńdoberek:)))) Nadzwyczajny, to że masz urlop wcale Cię nie zwalnia od włączenia espresso, no! :))))) Dobra, dobra… śpij jeszcze… a ja idę zapracować na .. waciki, phi… :)))))
DzieńDobry:)) Biedny chomik, tyle paskudztwa przed nim:(( Plastikowy talerz, plastikowe żarcie, sztuczne oddychanie, czyli życie na niby. Ale co się dziwić, w czasach kiedy z kilograma mięsa robi sie trzy kilo szynki, wszystko smakuje jednakowo.
W zasadzie prawie wszystko mi smakuje, z wyjątkiem potraw które składają się z więcej niż trzech składników, np. wszelkiego rodzaju sałatki, nie lubię też przemysłowego jedzenia, ciastek, batoników itp. Powiem więcej, nawet bimber mi lepiej podchodzi niż te super wódki typu “Finlandia”, “Smirnoff” . Uwielbiam ruskie pierogi przysmażone, placki ziemniaczane z kwaśną śmietaną, gołąbki z mięsem i ryżem:)))))))
Placki ze śmietaną, koniecznie:))) Gołąbki z MIĘSEM, ryżem i z kaszą jęczmienną (średnia) – pychota..:)))) Czuj się zaproszony na degustację w sobotę:))))
Stateczku? za naturalne kurczęta w glinie, Babcia sprawiła Ci “cropidupum punctatum “, jak mawiał Wojciech Kossak :)))) i tak źle i tak niedobrze :)))))
Witaj!:))) Chomikowi to wszystko jedno czy to sztuczne, byle się uporał do wieczora-tyle tego. A jego oczy ( chomika znaczy się ) pełne strachu, by nikt niczego nie odebrał.:) I żyj tu w stresie. :)))
Witaj Piracie:)) Pewnie dobrze władasz szablą i arkebuzem, ja jestem dosyć szybki, a i w zanurzeniu potrafię pływać. Może stworzymy konkurencję Somalijczykom???
Jak to jaka konkurencja??? Przecież Somalijczycy obecnie są mistrzami w uprowadzaniu statków handlowych i braniu za nie okupu!Baza na Madagaskarze może być znacznie lepsza do uprawiania tego “brzydkiego” procederu, niż Wybrzeże Somalijskie:))
Pirat nie musi pływać bez koła ratunkowego … kordelas w zęby, szabla w dłoń i hajda na abordaż; w nowszej wersji uzbrojenia nie jestem biegła :)))))))))
Zaraz ucztą trzeba nazywać skromne śniadanko: kilka gorących bułeczek, masełko,serki i to kilka, kiełbaski, powidełka własnej roboty, ubita śmietanka do kawy i wiele innych pyszności. Naturalnie by posmakować co nie co. ))) Smacznego :)))
Ja na dwu sucharkach i rosie rannej żyję, a ten łasuch takie śniadanka wcina??? I jeszcze mnie oskomę robi!! Na reję nie będzie jak grubasa wciągnąć, a sam wleźć nie zechce!!!:)))
:))) Dziś ja gotuję, a więc (ponieważ jestem leniwy) robię najprostszy obiad – schabowe, ziemniaczki, żonie sałatę, a mnie rzodkiewkę! Pół godzinki i po krzyku!!:)))
I co Go straszysz??? Pisał, że pływać nie umie.. Się może utopić, a wtedy będziesz Go miał na sumieniu:(Teraz pewnie i mecz ogląda i w nosie ma moje piwo z dużą pianką..:))))
blog@portal.onet.pl Na ten adres, moi Mili, piszemy listy posługując się słowem stosownie zawiesistym i obelżywym, gdyż to pod nim ukrywają się te łajzy, które nie potrafią uruchomić naszego licznika. Mnie na dwa pierwsze odpowiedzieli prosząc o wyrozumiałość i cierpliwość. Cierpliwość straciłem, wyrozumiałości dla śmierdzących leni i nieuków nigdy nie miałem, toteż “popełniłem” kilka następnych listów nie przebierając zbytnio w słowach, gdyż chamstwu należy się przeciwstawiać “siłom i godnościom moralnom”, jako klasyk powiada. Podejrzewam (w podejrzliwości swojej), że wyprzedziliśmy jakieś faworyzowane blogi psując starannie zaplanowany ranking. Jeśli ktoś zna inny adres, pod który można również posłać parę kwiecistych wiązanek, to jest proszony o publiczne jego podanie, lub tez przesłanie na moją pocztę!
:))) bojowo działasz….siedziba Onetu znajduje się w Krakowie, ale bliżej nie wiem nic….. :))) Myślę, że istotnie się coś skiepściło, bo mozliwości manewru to oni mają raczej duże….. bez blokowania licznika:)))
.. a ja jestem też leniwa i nie chce mi się sprawdzac blogów pod kątem liczników i wpisów….. bo pojąć tego ichniego algorytmu to się chyba inaczej nie da :))))… no. moze pół litra albo i cały ? :)))
Smacznego…:)))))
Ja chcę do łóżka!:)))))
Czy to jest pan chomik, czy pan mysz???? :))))))
Chomik syryjski!
ale co ??? śniadanie czy kolację do łóżka Senatorze ? :)))))
I jedno i drugie! Na obiad mogę ewentualnie nieco się unieść:)))
:)))) biezobrazje, jakby powiedział Senator…… brakuje nam menu :)))))
A może tę śliczną blondynkę… :))))))))))
Znaczy – full wypas???:))))
I… co???? Była… z wizytą????:))))))))
Była!!………. U kogoś innego:(
Było odstraszać??? :)))))
Nie odstraszałem i nie zachęcałem. Sama miała przyjść:(
wg mnie to jest chomik płci niezidentyfikowanej :)))….czy myszy tez tak trzymają jedzonko w łapkach ?:))
Klawiaturę oszczędził/a …:))))))
na tacy same pyszności, a klawiatura mogłaby w ząbki uwierać :)))), chociaż niezbadane są gusta chomicze :)))))
Dobranoc:))) Idę głodny spać!:(
..mogę Ci, w dowód niezmiernej sympatii, odstąpić pół miski bobu :))))) ja go uwielbiam a Ty?
:))) Bobu…… Bobu to ja dostaję jak się do tłustości nadto dobieram!: Dziękuję serdecznie, doceniam poświęcenie, ale może jednak innym razem…..?
.. innym razem i zupełnie co innego… :))) ! ***
Sernik chcę!!!!:))))
Ja rodzynki z onego!!!
Zapomniałem napisać, że tym razem bez rodzynek:)))
Będziesz jeszcze coś chciał, będzie.. a ja Ci pokażę; figę… Oooo!:(
Dzień dobry wszystkim:)) Każdemu tego, czego sobie życzy. Może nawet być gorąco, byle nie na Śląsku!:))))
Nareszcie… zmiękł..:))))) Skąd nagła życzliwość i miękkość pikawki…wróć serca (?) się zapytam grzecznie??? :))))))
“Pikaweczka puka, dzięcioł w drzewo stuka…”:))))
Iiiii co dalej??? :)))))
Co dalej? Dalej to go łeb później boli!:)))
Dzieńdoberek:)))) Nadzwyczajny, to że masz urlop wcale Cię nie zwalnia od włączenia espresso, no! :))))) Dobra, dobra… śpij jeszcze… a ja idę zapracować na .. waciki, phi… :)))))
All_a, a może Nadzwyczajny urlopowy dzień zaczyna od czegoś innego ??? np. kubka mleczka prosto od krowy ? :))))
:))) się bał gradu pytań… i … się ulotnił:)))) Co tam, jeszcze półtora tygodnia i wróci… :))))
Dzień dobry ! Pozdrawiam Wszystkich :))) Zapraszam na kawę i małe co nieco dla łasuchów :)))
DzieńDobry:)) Biedny chomik, tyle paskudztwa przed nim:(( Plastikowy talerz, plastikowe żarcie, sztuczne oddychanie, czyli życie na niby. Ale co się dziwić, w czasach kiedy z kilograma mięsa robi sie trzy kilo szynki, wszystko smakuje jednakowo.
Witaj Stateczku !… :))) czy jest coś, co lubisz szczególnie ? postaramy się to znaleźć dla Ciebie …. :))))
W zasadzie prawie wszystko mi smakuje, z wyjątkiem potraw które składają się z więcej niż trzech składników, np. wszelkiego rodzaju sałatki, nie lubię też przemysłowego jedzenia, ciastek, batoników itp. Powiem więcej, nawet bimber mi lepiej podchodzi niż te super wódki typu “Finlandia”, “Smirnoff” . Uwielbiam ruskie pierogi przysmażone, placki ziemniaczane z kwaśną śmietaną, gołąbki z mięsem i ryżem:)))))))
dobre jedzonko :)))) All_a robi rewelacyjne gołabki:)))).. a na ciasto dasz się namówić ?:))))
Placki ze śmietaną, koniecznie:))) Gołąbki z MIĘSEM, ryżem i z kaszą jęczmienną (średnia) – pychota..:)))) Czuj się zaproszony na degustację w sobotę:))))
Witaj Stateczku:))) Chomik biedny?? A co z osobą, której podesłano takie o to śniadanie wraz z towarzyszem??? Się jej plastikiem do dziś odbija..:((((
Cześć:)) Jeżeli się posiada kwasoodporne wnętrzności, to można zaryzykować takie śniadanko:))
Stateczku? za naturalne kurczęta w glinie, Babcia sprawiła Ci “cropidupum punctatum “, jak mawiał Wojciech Kossak :)))) i tak źle i tak niedobrze :)))))
Ja wtedy miałem sześć lat, niewielkie doświadczenie kucharskie, dlatego babcia postąpiła bardzo dobrze, udzielając mi surowej lekcji gotowania:))
pewnie tak….. ale do eksperymentów kulinarnych Cię nie zniechęciła tak zupełnie ?:))))…
Się nie dowiedziałyśmy.. Jak tłumaczyć Stateczka milczenie???:))))
Witaj!:))) Chomikowi to wszystko jedno czy to sztuczne, byle się uporał do wieczora-tyle tego. A jego oczy ( chomika znaczy się ) pełne strachu, by nikt niczego nie odebrał.:) I żyj tu w stresie. :)))
Witaj Piracie:)) Pewnie dobrze władasz szablą i arkebuzem, ja jestem dosyć szybki, a i w zanurzeniu potrafię pływać. Może stworzymy konkurencję Somalijczykom???
… a kto będzie dowodził ?:))))))
Jaka to konkurencja skoro ja najlepiej pływam z kołem ratunkowym.:)))
Jak to jaka konkurencja??? Przecież Somalijczycy obecnie są mistrzami w uprowadzaniu statków handlowych i braniu za nie okupu!Baza na Madagaskarze może być znacznie lepsza do uprawiania tego “brzydkiego” procederu, niż Wybrzeże Somalijskie:))
Pirat nie musi pływać bez koła ratunkowego … kordelas w zęby, szabla w dłoń i hajda na abordaż; w nowszej wersji uzbrojenia nie jestem biegła :)))))))))
Cześć Piracie!! Trzech majtków specjalnie dla Ciebie reję pucuje!!:)))))
Cześć Piracie!! Trzech majtków specjalnie dla Ciebie reję pucuje!!:)))))
Dzień dobry ! Święto mamy dzisiaj…. :))))) syn marnotrawny wyprawia ucztę ! :)))))
a dla Senatora masz dwa makowce ? bo inaczej znowu będzie Cię gromił i obiecywał reję :)))))
Witaj:))) Toż On się już nam dzisiaj na pewno nie pokaże. Pirat oczywiście:))) bo Senator uprawia bieg, nie przez płotki..:))))
:)))) Rozbójnik nie jest lękliwy….. :)))))
Zaraz ucztą trzeba nazywać skromne śniadanko: kilka gorących bułeczek, masełko,serki i to kilka, kiełbaski, powidełka własnej roboty, ubita śmietanka do kawy i wiele innych pyszności. Naturalnie by posmakować co nie co. ))) Smacznego :)))
ach Piracie :)))) ! to rozpusta a nie uczta …..mniam….. a potem będzie coś o oponkach na zimę :(((
Un normalnie żarłok jest!!!:)))
:))) ale jak to zachęcająco brzmi ! :)))) nie skusi Ciebie ?:)))
Ja na dwu sucharkach i rosie rannej żyję, a ten łasuch takie śniadanka wcina??? I jeszcze mnie oskomę robi!! Na reję nie będzie jak grubasa wciągnąć, a sam wleźć nie zechce!!!:)))
:))) co rzekłszy Senator oddalił się zgodnością w kierunku soczystgo befsztyka na cały talerz :)))) Smacznego ….. a sałatę mogę zjeść ja :))))
:))) Dziś ja gotuję, a więc (ponieważ jestem leniwy) robię najprostszy obiad – schabowe, ziemniaczki, żonie sałatę, a mnie rzodkiewkę! Pół godzinki i po krzyku!!:)))
:))) gdyby jeszcze zasmażana kapusta, to byłby obiad prawego Polaka, co to solidnie musi zjeść…. :))))
Kiszona mnie “wyszła”:( ponoć już jest tegoroczna do kupienia, ale ja sobie beczułeczkę swojej zakiszę. Jeszcze ze dwa, trzy tygodnie!:)))
Ti amo, ti amo…aria.. ti amo solo :))) Kiedy mnie ta piosenka opuści?? :))))
:))) niedługo ….. gdy inna piosenka zawładnie Tobą :))))))
Proszę u wybaczenie-obowiązki wzywają.:( Może wieczorkiem :)))Miłego dnia Wszystkim życzę :)))*
Wpadnij na bursztynowe, z dużą pianką, Cię poczęstuję..:)))) Chyba, że….. się z Tobą wcześniej rozprawią.. no wiesz.. tam na rei :))))
Będzie dyndał!:(
I co Go straszysz??? Pisał, że pływać nie umie.. Się może utopić, a wtedy będziesz Go miał na sumieniu:(Teraz pewnie i mecz ogląda i w nosie ma moje piwo z dużą pianką..:))))
“Co ma wisieć, nie utonie” Dlatego koło ratunkowe mu ktoś na wszelki wypadek podsunął:)))
Sjesta dzisiaj poobiednia obowiązuje??? Tak??? To ja też idę.. Pa!
blog@portal.onet.pl Na ten adres, moi Mili, piszemy listy posługując się słowem stosownie zawiesistym i obelżywym, gdyż to pod nim ukrywają się te łajzy, które nie potrafią uruchomić naszego licznika. Mnie na dwa pierwsze odpowiedzieli prosząc o wyrozumiałość i cierpliwość. Cierpliwość straciłem, wyrozumiałości dla śmierdzących leni i nieuków nigdy nie miałem, toteż “popełniłem” kilka następnych listów nie przebierając zbytnio w słowach, gdyż chamstwu należy się przeciwstawiać “siłom i godnościom moralnom”, jako klasyk powiada. Podejrzewam (w podejrzliwości swojej), że wyprzedziliśmy jakieś faworyzowane blogi psując starannie zaplanowany ranking. Jeśli ktoś zna inny adres, pod który można również posłać parę kwiecistych wiązanek, to jest proszony o publiczne jego podanie, lub tez przesłanie na moją pocztę!
:))) bojowo działasz….siedziba Onetu znajduje się w Krakowie, ale bliżej nie wiem nic….. :))) Myślę, że istotnie się coś skiepściło, bo mozliwości manewru to oni mają raczej duże….. bez blokowania licznika:)))
.. a ja jestem też leniwa i nie chce mi się sprawdzac blogów pod kątem liczników i wpisów….. bo pojąć tego ichniego algorytmu to się chyba inaczej nie da :))))… no. moze pół litra albo i cały ? :)))
Najlepiej gąsiorek :)))) Czy są Wyspiarze na posterunku??? :))))
No te ofiary mnie piszą, że mają trudności techniczne. A co mnie to obchodzi? Czy ja, płacąc rachunki, proszę ich o żyro na wekslu!???
Monitowałam trzy razy.. i nawet nie raczyli odpisać. :))))
No to uruchamiamy Cegoracha. Toż on jest ten fachman od komputerów i innych technicznych “michałków” Gdzie ten mól książkowy się pałęta??:)))
A jestem jestem, ale żem wpis wrzucał i na czat zaglądał.Rano się pojawię, bo się na czacie muszę udzielić. :-)Dobranoc !
.. no to zobaczę co takiego wrzucałeś :))))
Dobranoc:)))
Dobranoc, może przyśni mi się stosownie paskudny list by go tym ciemięgom wysłać:)))
.. ale uparciuch z Ciebie….. :))).. zawsze jesteś taki ?:)))
A tak. W stosunku do innych:)))
Dobranoc…. lampka już świeci i niesie dobry sen….. :)))) do jutra …