:)))).. po prawdzie, to dzieci wyraźnie mówią, ze ślub nie jest szczególnie miły, bo to i kelnerka i kucharka i w ogółe :))))…. a co po nim, to szkoda słów :))))
Dzień dobry:))) Na ślub trzeba kredyt brać.. baardzo trudne, pieniężnie trudne.. :)))) Dwa miesiące narzeczeństwa, potem ślub, potem za trzy miesiące… dziecko..:)))) “Oczadzeni” :)))) To ja mam to w nosie! O! :))))
Dobranoc…. tym razem zapaliłam lampkę z wielkim trudem….. wejście na Wyspę okazało się bardzo żmudne … ale udało się, więc spokojnej nocy i jasnego poranka :)))))
Dzień dobry :))) Tradycyjnie kawa podana…Zapraszam :))) Uważaj by nie zostać jaroszem :))) to i dzieci coś na ten temat już wiedzą :)))
Straszysz mnie, że już nie poczuję smaku zapiekanej golonki ??? :)))) No to jak z Tobą… (?) będziesz biskupem?? :)))))
Dzień dobry…. kawa, znakomita :))))chyba juz nie umiemy bez niej zaczynać dnia … :)))))
Skowronku ! nie zaśpiewałaś od rana ? proszę…. zaśpiewaj, bo dzień będzie nieważny !
“każdy ma jedną szansę….. i jak ja straci musi zostać jaroszem”…. hmmmm :))))))))))))))))))))))))))))
Dlatego pod koniec nagrania Koziołek Matołek beczał i .. poszedł szukać Pacanowa.. :))))) Nie ma skowronka… ostała się jeno wrona.. kra, kra, kraaa! 😛
Dzień dobry!:)) Mie tam do żadnych ślubów proszę nie mieszać! Żałoby nie cierpię!:))))
:)))).. po prawdzie, to dzieci wyraźnie mówią, ze ślub nie jest szczególnie miły, bo to i kelnerka i kucharka i w ogółe :))))…. a co po nim, to szkoda słów :))))
…. a drzewiej dziewczynki wyobrażały sobie ślub, welon, kwiaty ….. jak małe księżniczki :))))
” Ożeniło się chłopisko!! …..Szkoda chłopa……….mimo wszystko….”:))))
:)))))))))))))) Słów nie szkoda!:)))
Zawsze masz pełną gotowość konwersacyjną ? …. bo ja nie…. a przecież trudno mnie uznać za urodzonego milczka :))))
Staram się zachowywać godne milczenie od chwili, gdym posłyszał – “Ty tyle nie gadaj, ty się koncentruj”:((
A któż Cię tak potraktował i na czym miałbyś się koncentrować ?:)))) Brzmi to wprost niepokojąco :))))
Dzień dobry:))) Na ślub trzeba kredyt brać.. baardzo trudne, pieniężnie trudne.. :)))) Dwa miesiące narzeczeństwa, potem ślub, potem za trzy miesiące… dziecko..:)))) “Oczadzeni” :)))) To ja mam to w nosie! O! :))))
Nini!! A ja z głowy! Nawet dzieci już mam gotowe!!:))))
Psia! Miało być “hihihi!”
.. zrozumiałam to ” nini ” jako zaprzeczenie :))))) chyba nienajgorzej odczytałam Twoje intencje :)))))
… ja co prawda mam tylko jedno dziecko, ale nic nie wskazuje na liczniejsze potomstwo :)))))…. no to i tych ślubów przede mną mniej pewnie :))))
Dlaczego mniej ślubów??? :)))) Wszystko przed Tobą, a co to tylko gwiazdy mogą maraton uprawiać, ten w braniu ślubów, maraton. I rozwody też.. :))))
mniej dzieci = mniej ślubów :))))…. sama się nie wybieram, no może jak Ewa Bem ” wyszłam za mąż, zaraz wracam “:))))))
Dobranoc :))
Dobranoc…. tym razem zapaliłam lampkę z wielkim trudem….. wejście na Wyspę okazało się bardzo żmudne … ale udało się, więc spokojnej nocy i jasnego poranka :)))))