Nie pytam Panią o lata
Pana nie pytam też,
Zresztą jakie to ma znaczenie ?
Każdy będzie miał nowy wiek
Najlepsze dopiero przed nami,
Świat dobry jak sen,
Więc spieszmy się z toastami,
Ten toast odmłodzi Cię
Za młodzi na sen,
Za starzy na grzech,
Wypijmy przy stole,
Za błędy na dole
By tu na dole źle nie działo się
Za młodzi na sen,
Za starzy na grzech,
Wypijmy przy stole
Za błędy na dole,
By ich było mniej
Nie pijmy za błędy na górze,
Tam nie zmienia się nic mimo lat
Znasz prawdę o “głowie i murze” ?
Daj spokój, za piękny świat
Nie dajmy się też zwariować,
A gdy jest naprawdę źle,
Pod dach przyjaciół się schowaj
I ten toast z nami wznieś:
Za młodzi na sen…
Pana nie pytam też,
Zresztą jakie to ma znaczenie ?
Każdy będzie miał nowy wiek
Najlepsze dopiero przed nami,
Świat dobry jak sen,
Więc spieszmy się z toastami,
Ten toast odmłodzi Cię
Za młodzi na sen,
Za starzy na grzech,
Wypijmy przy stole,
Za błędy na dole
By tu na dole źle nie działo się
Za młodzi na sen,
Za starzy na grzech,
Wypijmy przy stole
Za błędy na dole,
By ich było mniej
Nie pijmy za błędy na górze,
Tam nie zmienia się nic mimo lat
Znasz prawdę o “głowie i murze” ?
Daj spokój, za piękny świat
Nie dajmy się też zwariować,
A gdy jest naprawdę źle,
Pod dach przyjaciół się schowaj
I ten toast z nami wznieś:
Za młodzi na sen…
Dzień Dobry :))) Za młodzi , za starzy…………nic dodać , nic ująć :)))Miłego tygodnia w oczekiwaniu na 100… :)))
Witaj Poranny Piracie :))) Spóźniona, bo zaspała, komp wariuje, a więc zmykam do … noo tam gdzie spokojnie kawę mogę wypić.. :))))) Miłego Wszystkim..:))))Nadzwyczajny Wędrowniczek zjawi się dzisiaj?? :)))) …Za młodzi na sen…:)))))))
Dzień Dobry w nowym tygodniu. Wypijmy za błędy na dole… na początęk duże espresso i niech się słonecznie rozpocznie ostatni majowy tydzień!:))))
Mam Cię!!!:)))) Normalnie, normalnie… hmm, co mam Ci zrobić jak Cię złapię??? :)))) Witaj Umykający… :)))))
Niestety w piątek, w drodze do stałego miejsca zakwaterowania, popadłem w nieuzasadniony optymizm (było to w okolicach Rożana). Gdy dojechałem wpadłem w tzw. “wir zdarzeń” przeszłych niedokonanych, który mnie wciągnął i zakręcił. Wyrwałem się w niedzielę ale były imieniny ćórci i do klawiatury dotarłem późną nocą i tylko przejrzałem zaległe wpisy. Ale ogólnie znowu jestem “pod siecią”… z pewnością dziś i jutro. Dalsza przyszłość jest zakryta mgłą nieprzewidywalności…
… znaczy się, sugerujesz, że będziesz nieobecny – usprawiedliwiony? Ech… ten wir zdarzeń… :)))))
:)))) myślałam, że Stan dał się porwać….. ale ze to był wir zdarzeń ? :)))) a nie jakaś nimfa lub rusałka:))))…..
:))))) wir “zdarzeń”, teraz tak się mówi :)))) Mnie odpowiada, bardzo.. cokolwiek to znaczy.. :)))))
Nie doczekałam się odpowiedzi na moją zagadkę ” dlaczego kobiety żyją dłużej od mężczyzn”. Może dzisiaj?? :))))
No dobrze, niech znowu podpadnę!Odpowiedź brzmi: bo nie mają żon:))))))A teraz “bierę” saperkę i lecę się okopać na pełny profil:)))))
:))))))))))))))))) :)))))))))))))))))Prawidłowa odpowiedź :)))))) :)))))))
All_a, czy mówiłaś coś o nagrodzie za tę zagadkę ?:))))
:))) Mówiłaś :)))) Dla Stana musi być wyjątkowa… noo, se szukam tej nagrody… dla Wędrowniczka :))))
Dzień dobry ! All_a zaspała i ja też, więć w pośpiechu melduję się w poniedziałkowy poranek…. Pysznej kawy iprzytomnych rozmówców …. :)))))
Miłego dnia….. ciekawe czy Senator łapie latające ryby, bo sie jszcze nie zameldował :))))
:))) Co to są przytomne rozmowy??:)))))Senator po nocnym łapaniu ryb – odsypia.. :))))
ciiicho wobec tego, bo nie dość, że ryby wycwanione omijają wędki to jeszcze niewyspanie ? Nie do zniesienia :)))))
:)))) przytomne rozmowy ???? nie mam pojęcia, ja pisałam o przytomnych rozmówcach :))))))
:)))) Aha, noo, że ja “nietomna” niczym miś Koala to nie nowina.. :)))))))
Zapraszam sie na południową herbatkę….. ateraz juz mnie nie ma :))
Herbata z letnich owoców w piramidkach….. czego to ludziska nie wymyślą :))))
… albo karmelowa do picia z mlekiem…. :)))) dla dzieci i chorych chyba ???
:))) smakuje jak “bawarka”??:))))
Posłodzona smakuje jak Wetrhers Original w płynie…..bez cukru też czymś smakuje…. chyba rzeczywiście karmelem, ale niesłodkim (???!!!!! )…..
Poczęstowano mnie ostatnio białą herbatą w piramidce. Dlaczego biała? Płyn w kubku wyglądał jak wywar z pokrzyw, a smak? Trudno określić Może to i zdrowe, nie znam się .. :))))
Onet wprowadza ulepszenia; nie narzekam, bo podobne zmiany odświeżają :)))))
Baa….. herbata biała, zielona, czerwona i czarna …oraz cały tabun herbat smakowych ……a kiedyś Madras i Junan to już było wytwornie :))))) kawa też wystpowała w 2 rodzajach, Robusta i ta druga, która dawała się pić….. wszystko dla naszych szlachetnych kubków smakowych… :))))
Najmilsza Czarodziejko Madras to był w tamtych czasach niebywały luksus. Czarna herbata z typu średniomarkowych herbat indyjskich, choć u nas sprzedawano chyba zmiotki, bo oryginalna ma bardzo dobry smak i jest wyjątkowo mocna. Jeśli chodzi o Junan to jest jedna z niewielu markowych czarnych herbat chińskich (tak po prawdzie to ona jest brązowo-czerwona) też należy do grupy średnich. Niestety do nas w tamtym czsie docierały odpady tzn. połamane listki, które przeleciały przez sita. Ale smak był utrzymany. ….Już milknę, bo miałem się nie wymądrzać.
Wcale nie musisz milknąć ….. tamte harbaty się ” zdobywało” i robiło z tego mieszanki..do uroczystego parzenia w czajniczku .. a jakim rarytasem był Dilmah w ślicznościwej puszce !!!! nie pamiętam skąd tę herbatę miałam…:)))))
Kochana Czarodziejko Dilmah to był w Baltonie albo w Pewexie. Bardzo rzadko spotykałem go na bazarze przy pl. Szembeka w Warszawie, tam była taka malutka budka z herbatami i był pieruńsko drogi.
Jasne… Baltona i Pewex….. no i bony…. zamiast prawdziwych dolarów :)) i moje zdumienie po latach, że resorak, kupowany dla małolata za bony, kosztuje teraz tylko 5 zł :))))
Z letnich owocków to jest napar albo wywar gdy się pogotuje. Herbatka jest z HERBATY!!!! I może być indyjska (lub cejlońska, co też tak po prawddzie jest indyjska), co oznacza czarną lub czerwoną albo chińska co oznacza, zazwyczaj zieloną. Prawdziwą herbatę parzy się ok. 2-3 min. i jest to wtedy prawdziwa herbata bo potem zaczynają wydzielać się garbniki i robi się napar herbaciany. Więcej się nie będę wymadrzał, obiecuję.
Się nie wymądrzasz tylko uprzejmie informujesz …..a mnie się to podoba :))))A co z tą białą ? Bo te herbaty z owocków, to jest czarna herbata, tyle, ze aromatyzowana:)))) Smaków i dodatków jest mnóstwo……cały Świat Herbat :)))))
Aromatyzowane herbaty wymyślili chyba Holendrzy aby więcej zarobić dodając do oryginalnych herbat dodatkowe składniki. Takie herbaty przyjęły się poza Azją, bo chyba nawet Arabowie produkują je tylko dla turystów. W Mongolii i w Chinach oraz Wietnamie i Kambodży podstawową herbatą jest zielona, prasowana, sprzedawana w “cegłach”.
Prawdziwa herbata, bez dodatków to jest coś dla koneserów….. :)))) pamiętak z Wańkowicza, picie zielonej herbaty w Mongolii….. też była z dodatkami :))))
Zgadza się! Też taką piłem. Była to zielona herbata z solą i tłuszczem baranim. Ale to na specjalne zamówienie, znaczy ten tłuszcz., bo sól to jest najbardziej potrzebna rzecz na stepie gdy temperatura wynosi 37 st. C i do najbliższego dzrewa jest 280 km.
Stan…. nie mogłoby Ci się zebrać na opowiadania o podróżach ? tyle masz kapitalnych wspomnień :)))) a ja namawiam Cię kolejny raz :)))
Dołączam :))) Prosimy :)))
W wiekszość wartych do opowiedzenia zdarzeń brali udział moi znajomi i koledzy więc nie powinienem ich opowidać na ogólnie dostępnym forum. Po co mam się demaskować do końca. Odrobina anonimowości na blogu to rzecz absolutnie niezbędna ale obiecuję, że wezmę się w końcu za spisanie co zabawniejszych wydarzeń i podeślę na pocztę.
Z góry dziękujemy i z niecierpliwością czekamy :))))
No to świetnie… trzymam kciuki za Twój wolny czas na te zapiski; anonimowość… tak, o to chyba warto zadbać :)))…
Dzień dobry!:))) Znowu zaginął mi sygnał! Przez dwa dni administrator będzie “kabla” wymieniał, toteż nie wiem czy to ustrojstwo będzie w ogóle łazić. Pragnę zatem uspokoić zaniepokojonych i zmartwić tych,co brakiem mej bytności się radują – mimo wszelkich pogłosek i masy szóstek – diabli mnie nie wzięli!!:)))
PS Dokształciłem się z przyjemnością z “herbatowania”:)) Mało wiem o tym ziółku. Może dlatego, że go nie pijam?:))
Po pierwsze primo to nie jest zioło tylko krzew, po drugie sekundo to jeśli chodzi o działanie pobudzające i orzeźwiające to herbata jest znacznie skuteczniejsza od kawy. Tak więc zastanów się Senatorze co należy pić. A na marginesie już powiem, że np. przy nadkwasocie to kawa jest zabójcza a herbata wręcz przeciwnie.
:)) Ja się z Tobą całkowicie zgadzam. Jest dobra prawie na wszystko, a i jest masa jej najróżniejszych mieszanek. Poniewiera się tego u mnie sporo, bo żona i reszta rodzinki to pija. Kolor piękny, zapach najróżniejszy – wszystko to jednak nic przy jej paskudnym smaku. Nie lubię tego i nic nie poradzę, tak jak nie znoszę whisky! No i co zrobię , jak mam podniebienie nie do wyrafinowanych smaków??:( Ostryg też nie znoszę! Prostym i tyle:((( Ale przyznać się do tego nie wstydzę!:)))
I dobrze…. ja nie cierpię flaków, za którymi mnóstwo ludzi przepada:)))) a i inych takich co nie lubię też bym znalazła….np. czysta forma czyli wódka …brrrrrrrr
Witaj nam Jaśnie Panujący.. :)))) Nigdy w życiu!! A jeżeli już, to wszystkich razem nas.. wezmą.. :)))))
:)))))))*********** ( A co mi tam!!!)
Też chcę.
Witaj Władco szóstek :)))) podeślij jakiegoś podwładnego, żeby pogonił tę administrację…. wcale nie lubię, gdy znikasz z niewiadomych powodów .:)))
Poczta mi strajkuje, komp łazi jak ból po kościach:(( Ja padam na swe szlachetne oblicze:)) Dobranoc, moi Mili! Śpijcie bez snów:)))
Oszczędzaj swoje szlachetne oblicze :)))) i zachowaj poczucie humoru, choć bywa to czasem nienajłatwiejsze :)))))
********, buziaki i śpij bez snów, skoro tak chcesz :))))
Ja również odpływam.. w “pościółkę” .. :))) Dobranoc i do.. jutra :)))PS Mam nadzieję, że nie zaśpię …:)))
Dobranoc Skowronki….. idę sobie na wieczorny spacer…. niebo ma kolor kobaltu i pięknie pachną akacje…… :)))) szkoda życia na sen ?:)))
Sen to zdrowie.