Słyszysz bębny Fernando?
Pamiętam dawno temu inną gwiaździstą noc jak ta
W świetle ognia Fernando
Nuciłeś sobie i brzdąkałeś na swojej gitarze
Mogłam usłyszeć odległe bębny
I muzyka rogów brzmiała z daleka
Oni byli bliżej Fernando
Każda godzina każda minuta zdawała się trwać wiecznie
Tak się bałam Fernando
Byliśmy młodzi i pełni życia i nikt z nas nie przygotowywał się na śmierć
I nie wstydziłam się powiedzieć
Ryk strzelb i dział prawie doprowadzał mnie do łez
Ref: Coś było w powietrzu w tamtą noc
Gwiazdy były jasne, Fernando
Błyszczały dla ciebie i dla mnie
Dla wolności, Fernando
Mimo że nigdy nie myślałam że możemy przegrać
Nie było żalu
Jeśli miałabym zrobić to samo jeszcze raz
Zrobiłabym, mój przyjacielu, Fernando
Teraz jestemy starzy i siwi Fernando
Od wielu lat nie widziałam karabinu w twojej dłoni
Słyszysz bębny Fernando?
Czy nadal przywołujesz z powrotem tę straszliwą noc kiedy przepływaliśmy Rio Grande?
Widzę to w twoich oczach
Jak dumny byłeś walcząc za wolność tej ziemi
Ref: Coś było w powietrzu w tamtą noc…
Jeśli miałabym zrobić to samo jeszcze raz
Zrobiłabym, mój przyjacielu, Fernando
Tak, zrobiłabym to samo..
Dzień dobry:))) Na przekór…. Deszcz pada, pada, a ptaki śpiewają..:))) Czy one też potrzebowały deszczu, tak jak rośliny?:))) Tylko dlaczego jest tak zimno?! Miłego.. z dymkiem.. :)))
Witam! U mnie też chlapie po okularach ale kawa smakuje normalnie i tylko dymek snuje się jakoś leniwie. Barowa jakaś ta pogoda i mocno demobilizująca:)))))
Niooo :))) Poleżałoby się pod kordełką :))) Li tylko kawa… nawet nie na osłodę.. Nadzwyczajny.. :))) Dzięki i.. wychodzę na dymka, równie leniwego jak jaaa :))) Wychodzisz ze mną?? W towarzystwie zawsze raźniej.. przecież.. :)))*
Witajcie Poranne Pracusie :))) jedno pieknie śpiewa, drugie tworzy przyjemną scenografię z efektami specjalnymi:)))) Nic to, że pada, ale za to jakie czyste, chłodne powietrze…..
..przyniosłam kandyzowany imbir ; pyszności :)))))) i jak rogrzewa zmarźlaki :)))… smacznego !
Proszę dorzucić maliny. Ogrodowe nie. Leśne.. :))) Pyszne jako polewa do gofrów z bitą, oczywiście śmietaną :)))
… jeszczw nie pora, jeszcze nie czas:)))) teraz muszą wystarczyć żurawinki, tez pysznościowe :)))))
O tej porze najlepiej podchodzi Ciechan Stout 12,6% ekstarktu, 5,6% Vol. Alk. Pyyyychota… Chyba zrobię repaly…:))))))
:))))) w moich okolicach mawiają :” pierwsze słyszę “… ale mam ugruntowane rzekonanie, że tak zachwalać możesz tylko jakieś zacne piwo….. jak tak dalej pójdzie, to nauczę się i ja spijać ten złoty napój :))))
… i to dopiero byłoby zabawne :))))
Jakie zabawne? To było by wyjątkowo patriotyczne ponieważ piwo jest, oprócz syconego miodu, najbardziej polskim narodowym napojem. Wszystko inne to wstrętne kosmopolityczne nowinki mające na celu zniszczenie naszej narodowej substancji!!! Niech żyje PIWO!!!:)))))
Ale się rozgadał, a do mojej szklaneczki nie nalał. Siedzę i czekam, od piętnastej, a ona nadal pusta!. Idę przekopać własną lodówkę, na…”drapane” nie ma co liczyć.. :)))))
Już dzwonię po DHL i wysyłam sześciopak aby naprawić niedopuszczalne niedopatrzenie! Obiecuję, że więcej sie coś takiego nie wydzrzy.:))))))
:))))) Trzymam się już… za bolącą głowę :)))) że o moralniaku nie wspomnę..:)))) Mogę malinowego soku dolać?? :))))
No dobrze! Tobie Ałło nawet sok malinowy wybaczę! Potraktuję to jako dodatek leczniczy… na głowe oczywiście:)))))
:)))))))) Myślisz, że tak z nią… źle??? :)))) Głową, noo głową oczywiście, moją :))))))
Niech żyje miód sycony…. to mi pasuje, nie wiem tylko, czy to nie będzie przypadkiem, patriotyzm połowiczny? :))))))))
Piwa niet… Krem sułtański na poprawienie nastroju, jest :))) Cóż.. to.. tylko ciut więcej kalorii..:)))))
Dzień dobry:)) Jaki deszcz??? Mój farorz jak dobry zamach po “mszalnym” weźmie, to lepie kropidłemj kropi:) U mnie ledwie siedemdziesiąt sześć kropli spadło:(((
PS Tej malutkiej siedemdziesiątej siódmej nie liczę, bo mikra aż wstyd:))
Czy aby na pewno dobrze policzyłeś?? :))))
Pewnie! Co minutę jedna spadała:(
Puśka śpi na grzbiecie, do góry brzuszyskiem, a wszyscy wiemy, że kot tak zapowiada słoneczną pogodę:))))
No to teraz niech mi ktoś powie, jak my na Madagaskarze, mamy tę zaklętą królewnę rozpoznać! W takim tłumie???:)))) Stan z Piratem – zaczynają całowanie! Ja notuję wyniki:)))))) Albowiem: “Naukowcy odkryli na Madagaskarze, jednym z miejsc świata charakteryzujących się największą różnorodnością fauny i flory, około dwustu nowych, nieznanych dotychczas gatunków żab. W ramach prowadzonych badań zidentyfikowano od stu dwudziestu dziewięciu do dwustu dwudziestu jeden nowych gatunków żab żyjących na wyspie- Madagaskar znany jest z różnorodności zamieszkujących go gatunków, ale okazuje się, że wciąż jeszcze nie poznaliśmy skali tej różnorodności i wyspa wciąż stanowi ogromne wyzwanie dla naukowców i pole do badań….”
Popatrzcie jaki spryciarz z Incitatusa…..szpicę przodem wysyła… a jak całujący zamieni się w żabę tego najnowszego gatunku, to Sentorze co napiszesz? :)))))
… i pilnuj swoich szósteczek, bo Ci ktoś sprzątnie niebacznie :))))
Bo oni oba wprawione okrutnie:))))
Moje szóstki!!!!!:))))))) Wprawdzie nieeleganckim numerem,, ale liczy się skuteczność:))))
Twoje !!!:)))))….
Och, nie śmiałabym powątpiewać….. ale skąd to wiesz tak dokładnie Senatorze? :)))
A co niby wiem??:)))
jaak to co ? przecież wysłałeś do całowania ewentualnej królewny dwóch Panów, Twoim zdaniem znakomicie do tego przygotowanych ! :))))
jaak to co ? przecież wysłałeś do całowania ewentualnej królewny dwóch Panów, Twoim zdaniem znakomicie do tego przygotowanych ! :))))
OOOO…. jakiś przedrzeźniacz tu zagościł ? :)))))
Witam Wszystkich! :))) Dziś jestem zmęczony.:( Dobranoc.:)))
Dobranoc…. niech sen przyniesie wypoczynek i spokój wszystkim Tubylcom i Gościom :)))