Zalotność jest pachnąca i różowa,
a mądrość żółta i sucha.
Wolałabym, by mnie Mickiewicz chciał całować,
niż by mnie chciał słuchać.
Jeśli Serafinowie, Potęgi i Trony
nie patrzą na kobietę męskimi oczyma,
nie warto iść do nieba po gościńcu stromym:
nic tam nie ma.
Niechaj śmierć mi nie będzie niewiastą w całunach,
lecz mężczyzną o bujnych ramionach;
a pęknę w jego ręku jak dzwoniąca struna
roześmiana i rozmarzona.
Życie zaś niech mnie niesie ku złotej Cyterze
na tęsknym, rozkołysanym okręcie:
chcę na pokładzie bezsilnie leżeć
w nie kończącym się święcie…
Maria Pawlikowska – Jasnorzewska
Leniwce!
Na noc mnie takie rzeczy, na noc????:)))
Koniecznie na noc Senatorze :)))))…i nie wzywaj bliźniaka, nic Ci nie pomoże :))))
Nawet Boga na pomoc za późno!:(((
Na noc mnie takie rzeczy, na noc????:)))
Dwa razy??? Ja się zamęczę:(
Biedactwo.. :))))
Choć jedna dobra, współczująca dusza!:)))
All_a, siostrzaną duszyczkę nam cytujesz; obie jestecie zwiewne i urzekające Czy zostałybyście przyjaciólkami , gdy tak razem w duszy Wam gra ?:)))))
Takie zwiewne, eteryczne….. Czy one coś jedzą, czy jeno rosa niebieską żyją???:)))))
PS A jak mnie w płucach gra to tez poetycki jestem??:))) ( Tu Incitatus oddalił się szybkim, acz tanecznym krokiem, gdyż nie chciał by ten cwał za paniczną ucieczkę został uznany!)
Bata gdzie tu nie widać??? Uffff, nie mają:)) Dobranoc:)) I w satynkę!!!
“Ja zasuwam z odbicia!!!” :)))))
Wypraktykowane!!! Tak najlepiej, jeno łoże może okresowego przeglądu wymagać:))))
Senatorze… :)))
??? Na każdym kroku jeno upomnienia i upomnienia???:(((
Ja sie śmieję, a Ty mówisz, że Cię napominam, upominam i karcę :)))) To ile rogali mam wkleić ???
Przecież to chodząca… przekora.. :))))
Jaaaaaaa???????? …………. No, może i ja!
Tych z różą????:))) Dużo! I mogą byś takie większe, a nie na jeden gryz!:)))
Jutro wszystko wraca do normy… :)))) Dobranoc.. :))))
Wstawać szkoda dnia… Nooo, nie żartuję, przecież! Bo! Znowu nazwę Was.. leniwcami..:)))) Dzieńdoberek :)))) Czy Stan to już dojechał do stałego miejsca pobytu??? :))) Senatorze i jak nocka minęła, że zapytam:))).. broń Boże z ciekawości:)))) Wiedźminko Ami o poranny spacer się dopomina :))))Miłego.. :)))PS Pirat gdzie? Jest? Hej, hej…:))))
Dzień dobry:) Co to? Śledczy jakiś się obudził? Pospać już po świętowaniu ludziom nie wolno?:) Niech śpią. Dziś ja wypiję z Tobą pierwszą poranną kawusię i …puszczę dymka:))) Pozwolisz, że się dosiądę …?))))
Ooooooo cześć:))))) Nareszcie, bo już myślałam, że zapomniałaś o nas:))) Nie dam Im spać… zobacz jak słoneczko wysoko i wesoło przez okno zagląda.. :)))
“Noc minęła nadaremnie. Była.d….., ale ze mnie”, że zacytuję anonimowego wieszcza:)))
autoironicznie spoglądasz na swoją minioną nockę …. :)))… i nic o tych szalonych ::::::::::::::((((
Bo co prawda, to prawda:(
Witam poświątecznie….. :)))) dziś jestem w ” niedoczasie”…. wszędzie biegiem, bo od rana spóźniona… :)))) zadyszki dostaję…… Buziaki :))))
Biegając patrz pod nogiii!!! :))) Z kondycją po zimie na bakier Wiedźminko, skoro zadyszka dopadła. Kije Nordic Walking do rąk i trenujemy alejką, u mnie :)))
“Przybądź do mnie dam Ci kwiat paproci, zerwany w borze, o nocnej porze…” Tak to jakoś szło…..:)))))
Wołaj, wołaj może Cię usłyszy… :)))) MPJ ?? :))))
Może i MPJ, a jeśli nie ona, to inna. Na numer z kwiatem paproci zawsze jakaś da się złapać!:)))
…” bo nie o to nam chodzi by złapać króliczka, lecz by gonić go “…… Senatorze….. czyż nie ?:))))
Witaj:))) Pewnie! Choć złapany bardzo dobrze z buraczkami się komponuje!:))
:))))) no i widzisz… z królików, to mnie ewentualnie szynszyle by interesowały :))))), a…. pasztet z zająca, comber też…mniam !!!
Szynszyle! Łoooooo matko, ile to banków trzeba obrabować!!! Jeszcze norki, rozumiem. Jakiegoś kreta się wytresuje, ale szynszyle!!???
:))) mój przodek był ułanem; mawiali oni, że jak spadać z konia, to wysokiego :)))) podoba mi się ten pogląd i pamiętam, że byle chabeta to nie koń :)))) a byle kret to nie szynszyla:)))
No, nie szynszyla, ale może wiele norek wyryć:))))
Dobranoc :))))) do jutra>>
Też lubię MPJ 🙂