Domowik, po japońsku Fukurokoju,
bardzo pożyteczny, gdy jest w zgodzie z człowiekiem.
Lubi mieć co dzień na noc w ciemnym kącie pokoju
dnem odwrócony spodek ze struclą i mlekiem.
Siedzi cicho przeważnie, z nikim się nie czubi,
kaftan sobie wyszywa paciorkami i złotem,
– a gdy szczęście chce uciec, jak to ono lubi,
to je zaraz za uszy przyprowadza z powrotem.
M.P-J.
Dzień dobry ! Postanowiłam poczekać na kawę w miłym towarzystwie…. :))) Pięknego, wiosennego piątku !
Dzień dobry:))) A co to urodzinowych poprawin nie będzie??? :)))) Protestuję!! Oflaguję się, słowo..!!! Bitej śmietany nie było…sie mam zziobrzyć??? :)))) ….Ach.. Mała poszalej…coś zapal i nalej… baw się wreszcie zapałkami…niech Cię sparzy żar.. Nie siedź w domu wieczorami, kiedy kusi bal.. Ech Mała poszalej, garściami bierz co chcesz…takie życie Mała, takie jest… :))))) Miłego… :))))
Oooo, ładnie pachnie… :))) All_a, czy bita śmietana z truskawkami na podwieczorek Ci wystarczy ? :)))
Wystarczy! Zaraz udaję się na integracyjne… z rybką… Do miłego… o (?) którejś tam :)))
Poisson sans boisson est poison!:))))
Lubię tę… Panią 🙂
?????????????????????
Senatorze….. Maria z Kossaków primo voto Bzowska, secunco voto Pawilkowska a na koniec lotniczo Jasnorzewska …..bo o niej mowa… jest ulubienicą All_i. :)))))
Że zdziwię się po śląsku – “skuli tyle chopów”?????:))))
:))) sam rozumiesz, że to nieprzciętna osoba była…. trzem dała radę :))))
Same do grobu poszli???:(((
Witam o poranku! Jak to dobrze, że już piątek. Kawa pachnie smakowicie więc można również zaaplikować sobie małą inhalację.
Stan ? jakie sledzie lubisz najbardziej ? bo wczoraj chyba ptysie dostałeś od nieznajomej pani :))))
Śledzie po norwesku, czyli na słodko ale mogą też być w sosie koperkowym. A co do ptysiów to niekoniecznie ponieważ ze słodyczy to ja preferuję właśnie śledzie, schabowego i golonkę z chrzanem:))))))A tak cichutko to przyznam Ci się, że lubię chałwę ale taką prawdziwą turecką “z metra”.
Śledzik w oleju, piękna rzecz, a w śmietanie z pieprzem i jabłuszkiem (kwaśnym) to wprost niebo w gębie!:))) Smirnoff s biełaj gałowkaj w miesta s niem eta prosta – samaja ptieliest’!!:))))
Jadłam pistacjową chałwę z Egiptu i z Syrii, turecka mi sie nie trafiła…. to też smakołyk, do którego przekonałam się niedawno….. po zjedzeniu oryginalnych :))))
Ta pani z ptysiami nie jest nieznana….. to ta sama osóbka z Bractwa Podkurkowgo ongiś :))))….. czasem nazywana Ukaef przez Yo lę przezabawnego :))))
Dzień dobry:)))) Jaki piękny dziś dzień!!!!!
:(((( Nie mam pojęcia dlaczego echo odpowiedziało mi – “…Mać, mać, mać….!! “
:))) chyb awiem dlaczego ! zaniedbałeś Domowika i sam zjadłeś całą struclę ! mleczko go nie zadowoliło i spłatał Ci psikusa:))))
Domowik to ten w czerwonej czapeczce?? Dziwnie kojarzy mi się z rosyjskim milicjantem:)))
:))) wyszywanie kaftanów złotem złotem to jest główne zajęcie rosyjskich milicjantów ? Zdolne bestie :))))
:)))) Nie. Mają czapki z czerwonym denkiem:)))))
Hmmm… śledzie w oleju to nie jest moja bajka…. ale wszystkie inne, w sosie musztardowym, w czerwonym winnie… w śmietanie…. ratunku….. lecę po zakupy:))))
Rozumiem! Po Smirnoffa!:))) Tylko pamiętaj, nie kupuj z niebieską nakrętką! Rosjanie powiadają – “s gołuboj gałowkaj, eta stiekłariez!!!”
Zawróciłam od drzwi ! co to jest ” stieklariez”? :((
:)))) Coś co szkło przerzyna!! Gryzie.Potrafi je zniszczyć!::)))) Gorsze od kwasu!:))))))
:)) z ostrożnośći nabyłam Absoluta; “czysta forma”,( jak mówi pewien mój znajomy), nie jest moją specjalnością, więc może wykazałam się snobizmem ?:)))))
Też może być. Osobiście polecałbym jednak coś ze skandynawskich. Jak widzę Szweda czy Fina po spożyciu trunków narodowych, to aż zazdrość bierze patrzeć:)))
W moich okolicach był to widok dość powszedni; ostatnio Skandynawowie jakby się ustatkowali …. :))))
Aliści trzeba stwierdzić, że są ambitni i łatwo się nie poddają! No ale – Nec Hercules….:)))
Dzień Dobry.Wybacz Jubilatko,ze na czas nie dopłynęłam/ sztormy zrobiły swoje/.Spóźnione ale szczere życzenia urodzinowe,dużo uśmiechu i dużo radości od rybki morskiej.Buziaki.
Witaj Morska Pani ! Pięknie dziękuję, że przybyłaś z życzeniami :)))) te sztormy i Piratowi nie pozwoliły być z nami….. a może razem gdzieś sie spotkaliście ?:)))))))
Witaj Koniku:))) Ja radość Ci.ę widzieć!:))) Czemu tak rzadko wpadasz na naszą wyspę??:(
Zawsze z radością do Was podpływam,niestety życie ma swoje prawai rybka musi walczyć o przetrwanie.Niejednokrotnie podglądam przez szybkę.Dobrze,że jesteście i że mogę tu na chwilę odpocząć.Do zobaczenia.
Serdeczności Koniku:) i powodzenia…Odezwij się częściej 🙂
A mi???:(((
Ami, Senatorze, to moja psina ulubiona….. chyba lepiej jej nie wołaj, bo jest całuśna i mógłbyś mieć nadmiar karesów :)))
Witaj Koniku Morski!:))) Tu nie będziesz walczyć o przetrwanie, spędzaj dowoli czas i odpoczywaj.:))) Będę Cię ochraniał, nie tylko na wyspie.:)))
Dobranoc ! :))))
Wiedźminko proszę o wybaczenie mej nie obecności…obowiązki.:))) W myślach byłem z Wami.:)))
A kiedy Ty, Piracie przemiły będziesz Jubilatem ? mozesz zdradzić ?:))))