Znam pewnego solutnie ciętnego sobnika,
Nie intro- i nie ekstra-, zaledwie wertyka:
O ciętnych podobaniach, roście, nętrznym glądzie,
Teligencji, tałceniu oraz topoglądzie.
Gdy ten gomość ciętnąścią swą jest pośledzony,
Ja sam szalanckim gestem mykam się w regiony
Wyższ — niosą mnie wórczej mej obraźni skrzydła.
Którym obce ajdany, neble i ędzidła .
David McCord
Dzień dobry ! Stan, miłe powitanie, a kawa pyszna….więc mam nastrój pogodny; stąd ten figlarny wierszyk o nieprzeciętności i wyobraźni :))))
Udanego dnia, słoneczka wesołego i pozegnania z katarem, gdyby kogoś nękał tak jak mnie:))))
… zaraz , zaraz…. gdzie to ja czytałam ? ” masz takie piękne oczy ; niebieskie z czerwonym “:))))….. ale i tak mam dobry humor ! O !
Dzień dobry:))) Wierszyk figlarny, a jakże :))) kawa mocna i tradycyjnie gorzka, a popołudniu ‘po kapitańsku”:))) Pamiętasz Bo ?:))) “Róża? Jak wygląda róża? Czy to kwiat, a może kamień?” Miłego…:)))
Mój pierwszy Mistrz, Tadeusz Boy, mawiał tak :” Gdy coś mnie nadto wzruszyLub serce mi podrażni,Chowam się aż po uszyDo swojej wyobraźni.Tam o każdziutkiej porzeSchronienie mam zaciszne,Gdzie myśl wyprawiać możePrzeróżne rzeczy śmiszne …….”:))))))
Poszli posypać głowy popiołem (?) po wczorajszym śledziku???:))))
Dobra, żeby nie było, że nikt tu na nikogo nie czeka! Stoję pod tym błękitnym niebem sama, woda mi buciki podlewa, zaraz przemokną:( Będę miała katar, ale Was to nie wzrusza, wcale 🙁 PS Może mi jaką ławeczkę podstawicie, chociaż…:))))
Wcale nie musisz butków moczyć…. katar podaruję Ci za darmo, jeśli istotnie jest Ci potrzebny :))))
wiesz co mnie zastanawia ? zbieżność postu z nadchodzącą wiosną….. tak, jakoś do siebie pasują, tyle,że diety odchudzające rzadko spełniają wymagania postu…. :))))
Dziękuję Ci za dobre serce! A zachowaj go dla siebie, noo tego “katara”, rzecz jasna :))) Ominął mnie, jeszcze maj przetrzymać i będzie trzy lata, jak nie odważył się mnie….dopaść..:)))) Sie ma w końcu względy, co nie??? :)))) Post, postem… kalorie trzeba umieć spalać.. :)))) “Spadła cicho kartka z kalendarza…:)))
a tak coś bliżej o tym spalaniu kalorii możesz ? :))))
Mogę! Ale idę na dymka… i nie mam czasu…. :))))
Gdzie jest Bo?? Dzielnicę zmieniła, czy z panną Erą w poście tańczy?? A może… hmmm, czy ja wiem??? :)))) Jakieś przeciągi… :)))))
Biedactwo takie zmoknięte! Chyba Ci kalosze podeślę albo jakieś gumofilce:)))))))PS.Wpadnę jeszcze ale “natenczas” jestem w przelocie.
A zmoknięte!! Kalosze, gumofilce?? Noo niee! Myśli, że jak ja z prowincji to tylko takie butki się mnie należą??? Zamiast wziąć na ręce i unieść z tej zimnej wody!!! Se tylko chlipnę! Z rozpaczy!PS. Uważaj na przeciągi, w tym przelocie:))), wystarczy już tych chorowitków!!! na tej wyspie.. :))))
Żeby się nie przeziębić idę spać. Satynka czeka, dobranoc :)))
Dobranoc….. słyszysz ? ” uniosę cię, przeniosę, jak ramionami głosem, w czas daleki wysoko”…….. :))) pięknych snów wszystkim zyczę .
Żebyście wiedziały, że tańczę z tą wstręciuchą. Chyba już dziesiąty raz próbuję wskoczyć do Afryki i ciągle wywala mi komunikat “przekroczono limit czasu”. Na dziewiątym piętrze w centrum stolicy Era nie ma zasięgu. Jedna nędzna kreseczka:(((((((((( Gehenna! Ale do rzeczy. Bardzo, ale to bardzo mi się dzisiejszy wiersz podoba. Im więcej go czytam, tym bardziej. Nauczę się na pamięć!!!Nie wiecie czasem, dlaczego? Ja nie wiem……
Witaj ! ta paskudna jedna kreseczka nie może się rozmnożyć…… :((((a wiersz …. no cóż, śliczny jest w tej cichutkiej ironii…. Ja zresztą lubię absurdalne teksty :))))
Ja też:))) Dobranoc….ciiii
Dzień dobry:))) “Nareszcie świt zastąpił nocPowietrze świeże jest jak po burzyWięc po co chowasz twarz pod koc??Dzisiejszy dzień się nie powtórzy.Wstawaj szkoda dnia, wstawaj szkoda dnia!!” :)))) Wszystkim Pracusiom spokojnego…. Wiedźminko, pogoń tego “pociągającego”, znasz jakieś sposoby… chyba.. :))))*
Wszyscy już w pracy, a u mnie przedwiosennie słoneczko łypie z zza chmur…:)))) śnieg stopniał i jest okropnie …. więc możliwości są dwie : albo głowa w chmury albo……w coś możemy nieopatrznie wdepnąć :((((
Dzień dobry! Czy ta wyspa jest bezludna ? Czy piraci na niej goszczą czasami? Czy rozlega sie jeszcze śmiech i gwar ? )))))
Witaj:))) Nie, nie jest bezludna :))) Zmęczenie. Trzeba polatać z miotłą, nie na miotle :))) Nareszcie weekend i to jest piękne :))) Chyba nikt nie umarł, że nie wypada się śmiać?? :)))
nic mi na ten temat nie wiadomo :)))) chętnie się uśmiechnę ….. lubię się smiać :))))