Wśród morza ewentualności: tego, co potrzebne, mniej potrzebne i zbyteczne, tego,co przyjemne, a pożyteczne, tego, co szkodliwe, bardziej szkodliwe, a smakowite, tego, co opłacalne, bardziej opłacalne, a krzywdzące drugiego człowieka, tego, co prawdziwe, mniej prawdziwe, kłamliwe, ale dające korzyści. Nie zgubić się w tym gąszczu ani nie rozstrzygać fałszywie. Nie zgubić się ani na chwilę, ani na miesiąc, ani na całe życie. Umieć wrócić, gdy się pobłądzi. Umieć odkryć błąd, przyznać się do tego, że się było nieuczciwym, brutalnym, egoistycznym, że się skrzywdziło drugiego człowieka. Potrzeba drugiego człowieka , który pomoże, ostrzeże, upomni w imię dobra, życzliwości. Potrzeba drugiego człowieka, który uratuje od rozpaczy. Potrzeba człowieka wiernego, który nie zdradzi nie odejdzie, nie opuści, nie zdarzy się czas próby, niepowodzeń, klęsk, katastrof życiowych, gdy wszyscy się odsuną,potępią, zapomną, który pocieszy, podeprze, poda rękę, pozwoli uwierzyć w siebie, przyniesie nadzieję i radość. Bo miłość to bycie do dyspozycji, to gotowość do tego, by usłużyć, pomóc, przydać się, zaopiekować się.To chęć, by być potrzebnym. Czas jest zawsze tym egzaminatorem, przed którym nie ostanie się żadna złuda, zaślepienie.
Mieczysław Maliński
Dzień dobry:)) Tak… przy wtorku:))) Zawsze można dodać inny temat :)))Miłego dzionka Kochani :)))
Człowiek broni błędów, które kocha.( Seneka Młodszy)
Dzień dobry promienny i mroźny… :)))) Seneka młodszy został tak spopularyzowany, że sama nie wiem czy nie jest ojcem wielu ludowych porzekadeł :)))))
……tekst ks.Malińskiego brzmi jak zaklinanie , prawda? nie śledziłam do końca czy istotnie był prawdziwym TW czy oszkalowano Go niecnie… niemniej słowa o bezwzględny weryfikatorze jakim jest czas. brzmią jak nadzieja na sąd ostateczny :))))
… jeszcze raz przeczytałam te słowa… człowieka szukającego oparcia w … autorytecie ? w sile i wierności kogoś innego….. 🙂
….. to jest dobry temat…. :)))), o cudzych wadach można nieskończenie…. byle nas nie tykali :)))))
..tyle,że milczenie też nie jest wyjściem, takie udawanie, e nic się nie dzieje, bo po za nami…… i choc czasem trudno krytyczne słowa znieść, to jednak pamiętać trzeba o słowach pastora Boenhoffera :”…. a kiedy przyszli po mnie, nie było już nikogo”…
….dużo wygodniej jest ” nie wychylać się”, niż jasno i w oczy powiedzieć :” to jest złe”…. bo odwaga cywilna to jest towar trudny w użyciu :))))
Seneka Młodszy, syn starego Seneki! Że też mój możny protektor nie utłukł najpierw tatusia, a potem tego drugiego mądrali Neron nie utrupił! Fizolofy jedne, w Rzymie się rozplenili nikiej w jakiejś Grecji radosnej i z dziwnych obyczajów znanej:)))
PS. Jak to swego czasu rzekł pewien mądry człowiek: – “dobrze, że człowiek na błędach się uczy! Jeno źle, że na swoich!”:))))
Ten sam, Seneka Senatorze…..ten sam …ale sam powiedz, czy Ty to jego wina, że wszystko co mówił i pisał stało się takie ” święte”….tak entuzjastycznie przyjmowane ? Z jednej strony dobry PR, z drugiej bezkrytycznie wielbiciele :))))….
To wszystko przez wrodzone ludziom lenistwo. Po co się wysilać na jakieś własne sądy, kiedy można się słowami znanego retora, czy jego synalka “podeprzeć”? I tak poszło jednym ciągiem przez stulecia, aż stało się nieobyczajnym onym genialnym gadaninom zaprzeczać. To nic, że banały, aleć przecie to Seneki!! Motorem działania człowieka jest jego lenistwo! Wszystko, bestia, zrobi, żeby nic nie robić:)) Też umiem budować paradoksy, chociem nie Seneka, ino koń!!!:)))
lenistwo ? jesli obawa,ze ten cwańszy powie mi coś przykrego jest lenistwem… to tak… to wyłącznie lenistwo…Ale ja twierdzę,że również strach…. przed wyśmianiem, przed wyobcowaniem ze stada, przed cudzą siłą i tupetem :))))
Tyz prowda, jak mawiali starożytni Czukcze! Jednakże ktoś ten bałagan z cytatami mistrzów słowa musiał zacząć z takich czy innych przyczyn. Teraz już kto żyw, niczym leming, gna naprzód z całym stadem “cytowaczy”! I my też!!!:)))))))))))))))
Ciekawe czy mi się przypadkiem nie oberwie:(((
A za co miałoby Ci sie oberwac ? Toż, jak starozytni Czukcze, prawdę mówisz samą…. ktoś zaczął, ktoś kontynuuje, ktoś przyjmuje na wiarę a inny dyskutuje albo nawet ma własne zdanie :))))…
:))) Własne zdanie! Hm, piękna rzecz!! Jeno, że cholernie kosztowna!:(
Kosztowna…. ale sam wiesz, że przyjemności kosztują ! :)))))
Nie da się ukryć, aliści znam takie, co wydatków warte!:))))
…. :))) jasne,, lepiej mieć za co żałować, niż tego,że coś nas ominęło :))) nawet jesli było kosztowne ….
Święte słowa Pani Dobrodziejko, święte słowa!:)))) Obiemy rencamy, jak powiada pewien klasyk, się pod nimi podpisuję!:))))
… a na Udrach spórco jest ekstrema a co ” człowiekiem środka”…. kompatybilnie :)))))
Do zobaczenia; gotowanie obiadu dla zgłodniałych dzieciaków to też frajda, zwłaszcza, że chwalą nieustannie :)))))
a tymczasem zbankrutował Wegwood-Spode i zagrożony jest Rosenthal… pewnie ,ze naczynia z duralexu sa trwalsze, ale czy muśzę je lubić ? :((((
Nie, nie musisz je lubić 🙂 Ja też ich nie lubię 🙂 Witajcie popołudniową porą :))) Nadal walczę z wgrywaniem wszystkiego co niezbędne na moim kompiku :))) Kochani Jesteście, poczytałam, pomyślałam i…..nooo..:))))
i co ? … nieznośna trzeźwość ocen ? czy co innego ? :))))
Zimne wyrachowanie????:((((
Senatorze? co chciałes powiedzieć.. ? zupełnie nie rozumiem Twojego wpisu …;(((
” Nikt mnie nie rozumie, tak jak Ty…”:))))
” Licentia poetica”, ale miło brzmi :)))) Mam się dobrze w te mrozy, co to podobno już w piatek mają odpuścic ))
No proszę i w ferworze dyskusji o rodzinie Seneków zapmnieliśmy,że dziś mistrz Wańkowicz obchodziłby swoje huczne imieniny :))) jak szkoda, ze nie mozemu napisać : i ja tam byłem, miód i wino piłem…. ale…. chyaśmy zbyt młodzi na te imieniny ?::::
Melchior!! Tak, z nim mógłbym chyba i beczkę małmazji wypić nic nie mówiąc, a tylko słuchając!
Ale jeśli mi powiesz, że przeczytałeś oba tomy Karafki La Fontaine’a, to się zapłaczę, a podziw mój dla Ciebie sięgnie szczytów Alp 🙂
noooo… nie masz czasu czy to dyplomatyczny unik ? :))))
Ciężko było, ale z “Zielem na kraterze” też nie łatwo:)