Ktoś obcy kiedyś z konia zsiadł
I zanim wyrzekł słowo,
Liliową mojej pani dłoń
Całował po kryjomu.
Ktoś obcy kiedyś stanął w drzwiach
I zanim wyrzekł słowo,
Różanych mojej pani ust
Kosztował po kryjomu.
Ktos obcy kiedys w ogród wszedł —
I w ogród biegła pani —
Pod mego pana krzewem róż
Ręce splatali.
A słuzka odtąd jedwabny ma szal,
I perścień i barabanty,
I raz cłusa kiedyś ktoś obcy jej dał,
Nim wskoczył na bułanka.
John Keats
Tytuł ? Piosenka z nie napisanej opery….. zagapiłam się, bo uwiodła mnie melodia tego wierszyka :))))
All_a, coś sie dzieje , fotki Incitatusa zniknęły, literki tańczą kozaka, coraz mi weselej ….. :)))
… bo za oknem cicho i biało, śnieg spokojnie pada, Pani Zima zechciała się pojawić, pewnie na krótko :)))))
Pani Zima narozrabiała :))) Idę budzić małżonka …”wstań Zenek wstań “…:)))) Machania łopatą co najmniej na pół godziny zapewnione ma, nie da się wyjechać z podwórka. No to na razie, pa :))))PS POBUDKA!!!!
:))) Tańczysz kozaka??? Czy z Kozakiem ???:))))))) A mówiłam (?) idź grzecznie spać? Było pić tyle?? :)))))
:)))), po troszeczku, po odrobince…. z kilku buteleczek, na wenę i dobry humorek, szkoda,że Ciebie z nami nie było :)))))
:)))) Po co mieszałaś??, Wiesz, że to…. zabójstwo :))))
To są moja droga przesądy…. nie mieszanie a ilość i zawartość procentów szkodzi … :))) …. gdyby nie to mozna byłoby wiadrami pijać niczym Kozacy siczowi :))))
Dzień dobry:))) Zawsze można wejść i dopisać tytuł :))) Melodia przepięknie, dźwięczy mi w uchu niczym “diabelski młyn”:)))) …na fontannach krople ściął ranny mróz, krzaki róży…znieruchomiał w śniegu cały świat..:))) Jednak.. “Podłej” nie przebije:))))))
:))) nie zawsze jest niedziela …. to też prawda !:)))))
Bo to była… “ostatnia niedziela” :))))
Witam przemiłe Panie w Nowym Roku. W mroźny poranek życzę cieplutko samych radosnych i słonecznych dni, pogody ducha i tylko miłych chwil.
Witaj Stanie Przelotny! byłes u nas w zeszłym roku, więc i dla ciebie najlepsze życzenia noworoczne !:))))
Wszystkiego najlepszego Stan:))
Dzień dobry ! Witajcie w ten słoneczny i śnieżny poranek. :)))) Jak dobrze spotkać rano serdeczne słowa i uśmiechy :)))
Johnny_Narciarz fotki zostawił i poszusował w dal …. :)))) szerokiej nartostrady Narciarzu i duuuuużo słońca :)))
… a tymczasem ktoś obcy na bułanka wsiadł….. :))) ale chyba nie powiedział :”Pani, twych wdzięków nie trzeba mi wcale ?” :))))))
….. wrócę pod wieczór … gdy już będzie ciemno i mróż stężeje… ogrzać się w ciepłem kątku :))))
Wróciłaś ?? Chyba już jest pod wieczór(?) :)))) Nie mam gadulca, nie pamiętam hasła 🙁
“… czekaj mego wystrzału, pierwej w łeb musi dostać pan młody! Kozak nabił, wycelił, nie czekając wystrzelił i ugodził…”:)))))
PS Muszę się wytłumaczyć! Treść dzisiejszego motta jakos tak mi się ze znaną ballada skojarzyła:)))
to tam było ” giń niewierna”? pędzę już, choć żaden Kozak na mnie nie dybie :))))
Nie:))) tam było: Z ogrodowej altany wojewoda zdyszanyBieży w zamek z wściekłością i trwogą.Odchyliwszy zasłony, spojrzał z łoże swej żonyPojrzał, zadrżał, nie znalazł nikogoWzrok opuścił ku ziemi i rękami drżącemiSiwe wąsy pokręca i dumaWzrok od łoża odwrócił, w tył wyloty zarzuciłI zawołał kozaka Nauma.«Hej, kozaku, ty chamie, czemu w sadzie przy bramieNie ma nocą ni psa ni pachołka?Weź mi torbę borsuczą i janczarkę hajduczą,I mą strzelbę gwintówkę zdejm z kołka».Wzięli bronie, wypadli, do ogrodu się wkradli,Kędy szpaler altanę obrasta.Na darniowym siedzeniu coś bieleje się w cieniu:To siedziała w bieliźnie niewiasta.Jedną ręką swe oczy kryła w puklach warkoczyI pierś kryła pod rąbek bielizny;Drugą ręką od łona odpychała ramionaKlęczącego u kolan mężczyzny.Ten, ściskając kolana, mówił do niej: «Kochana!Więc już wszystko, jam wszystko utracił!Nawet twoje westchnienia, nawet ręki ściśnieniaWojewoda już z góry zapłacił.«Ja, choć z takim zapałem, tyle lat cię kochałem,Będę kochał i jęczał daleki;On nie kochał, nie jęczał, tylko trzosem zabrzęczał,Tyś mu wszystko przedała na wieki,«Co wieczora on będzie, tonąc w puchy łabędzie,Stary łeb na twym łonie kołysał,I z twych ustek różanych i z twych liców rumianychMnie wzbronione słodycze wysysał.«Ja na wiernym koniku, przy księżyca promyku,Biegę tutaj przez chłody i słoty,Bym cię witał westchnienie, i pożegnał życzeniemDobrej nocy i długiej pieszczoty!»Ona jeszcze nie słucha, on jej szepce do uchaNowe skargi czy nowe zaklęcia:Aż wzruszona, zamdlona, opuściła ramionaI schyliła się w jego objęcia.Wojewoda z kozakiem przyklekneli za krzakiemI dobyli zza pasa naboje,I odcieli zebami i przybili steflamiProchu garrsc i grankulek we dwoje.«Panie – kozak powiada – jakiś bies mię napada,Ja nie mogę zastrzelić tej dziewki;Gdym półkurcze odwodził, zimny dreszcz mię przechodziłI stoczyła się łza do panewki».«Ciszej, plemię hajducze, ja cię płakać nauczę!Masz tu z prochem leszczyńskim sakiewkę:Podsyp zapał, a żywo sczyść paznokciem krzesiwo,Potem palnij w twój łeb lub w tę dziewkę.«Wyżej… w prawo… pomału, czekaj mego wystrzału,Pierwej musi w łeb dostać pan młody«.Kozak odwiódł, wycelił, nie czekając wystrzeliłI ugodził w sam łeb – wojewody. Wot siurpriz!!!
Do grobu mnie ten wynalazek tymi swoimi “robaczkami” wpędzi!:(((
Witaj:) po wklejeniu tekstu, a przed wciśnięciem “wyślij” trzeba w okienku poprawić ręcznie wszystkie myślniki :))
Witam niziutkim ukłonem:)) Tak, zapomniałem o tym, a cofnąć już było za późno:( Ale czasem to dziadostwo “puszcza” myslniki nie ruszone!
Owszem puszcza:) W zależności w czym było wcześniej zapisane 🙂 Cofnąć można….:)))) Może nie zawsze, jednak……:))))
…. znaczy “Czaty”…. a w obu utworach nie dość,że pani, to jeszcze i sługi niewierne występują… nigdy nie umiałam sie domyślić czy ten Naum tak kiepsko strzelał czy tak bardzo nie lubił wojewody :)))))
wróciłam…. nie zamarzłam, choc całkiem mroźno się zrobiło :)))
… a tu cicho i nikt nie woła….. Chyba pora zająć się naszymi Wielkimi Wieszczami, skoro tak sie to Senatorowi skojarzyło ?to może tak:”Kochanko moja! na co nam rozmowa?Czemu chcąc z toba uczucia podzielać,Nie mogę duszy prosto w dusze przelać?Za co ja trzeba rozdrabniac na słówa,Które nimsłuch twój i sece dościgną,W ustach wietrzeją , na powietrzu stygną ?…………………………………………………….ciąg dalszy tylko na życzenie :)))))
Mroźno …cicho i leniwie 🙂 Walczę z instalkami, idzie jak…po.. grudzie.Dobranoc :)))
..co za dzień, ciągle się mijamy….jutro będzie lepiej ?
Dobranoc… pod kołderkę i chrrrrrr:))) do rana !