Tak — Alleluja!
Decyzja powzięta:
odpoczneę sobe przez te święta!
Za wszystkie trudy
codzienne i mroczne —
fizycznie, psychicznie
narszcie odpocznę….
Od rana już:
wanna,
potem gimnastyka poranna —
i marsz do wawra w strony obie
( a maszerująć sie skacze i kuca),
żeby dotlenić sobie płuca….
dotlenię sobie!
Potem sniadanko:
dzieci, wnuczęta —
jedno sie drze, a drugie pęta…
Odpocznę sobie —
jak świeta, to święta!
Potem przyjęcie małe zrobię:
Glińscy, Lipińscy Ciupskie obie…
Ja na Ciupskie mam fobię,
one mnie na wątrobie —
odpoczniemy sobe….
Potem zaprosi ciotka mnie, bo
w niej pysznoości schab i indyk —
po prostu w g ębie siódme niebo !
Siódme niebo — bez windy .
Zabiorę kwiatów więc naręcze —
odpocznę sobie….
Na półpiętrze.
A wieczór u Stasiów —
jak rokrocznie.
I znowu troche sie odpocznie.
Po domowemu: swojska dzicz —
paru aktorów, parę kobiet…
Wóda, wódeczka, wódzia, brydź…
Odpocznę sobie!
Nad ranem mała irredenta,
ktoś zachce tańczyć — przeciez święta.
A więc charlestony, paso doble,
kujawiak, polka twisty skoczne….
Uwziąłem się….
Odpocznę sobie!
Ducha wyzionę — a odpocznę !
Dzień dobry i słoneczny ! Tytuł ? Odpocznę sobie …. Autor ? Marian Załucki osobiście.. :)))))Niniejszy tekst dedykuję wszystkim pracusiom i zmęczonym….. także przygotowaniami do Świąt !
…. mam dziś dzień na bieganie tu i tam… uprzejmie proszę, by domownicy i goście czuli sie jak u siebie w domu…. :))))) Czasem zajrzę……!:)
….. i może nie zanadto odpoczywajmy :))))
:)))) Dzień dobry :)))) Odpocznę, po świętach :))))Kto wymyślił święta??
All_a, święta sie same wymyśliły…. :)))) !
” Padam, padam, padam! Padać muszę czy chcę, czy tez nie! Ale co ja poradzę, co zrobi mam? Padam, cóż zrobić, padam……! :(((((
Na moje niebywale piękne oblicze! Inaczej mówiąc, na zbity pysk….:(( Ja już mam dosyć, a co będzie jutro…???:(
Padnij, powstań, padnij….:))) Za to w środę same pyszności:))) oczywiście uszka z barszczykiem, reszta się nie liczy:)))
I śledzik pod tytułem ” w oleju”!! Ze swieżutko grubo mielonym pieprzem. Mniammmm. Ale kiedyś podeń gorzałczynka wchodziła!:))) Ciekawe jak będzie bidaka współgrał z miętą??:(((
Przecież mięcie przypisywane są właściwości magiczne. Napar z niej ma odganiać złe myśli :)))) I…co?? :)))
Eeeeeeech!:(((
…. chyba już rozumiem, Senatorze, że magia magią, ale ileż można tej mięty pić ? :(((
Otóż to! Szlachetne trunki, rozgrzewające, które najczęściej pija się schłodzone, zmuszony jestem naparami ziół zastępować! Może to i magiczne, ale jakie ja sztuki po tamtych wyprawiałem!:))))
…no i sam widzisz…. przynajmniej wiesz co mogłeś… a pomyśl o tych biedakach abstynentach… nic tylko woda i ziółka …. nawet bez wspomnień. :))))
.. zawsze mnie frapowało po czym pustelnicy miewali widzenia :))))
Po pustych naczyniach, jak sama ich nazwa wskazuje!:)))
Wiedźmo, a mówiłam, że rachunki trzeba płacić w terminie :))) W mojej miejscowości bankomaty zastrajkowały, tragedia:)))
Bo gotowiznę w pończosze trzymać trzeba! Ale tera wszędzie jeno rajstopy:((( I taka oto jest kara za uleganie wynalazkom! Ooooo!!!
Pończochy mole zjadły:))) Wspaniały dzionek mam, znowu skrzyżowanie:))) Tym razem za parkowanie w niedozwolonym miejscu :)))Chcą mnie puścić z przysłowiowymi torbami :))) Się zastrzelę :))) Idą święta, idą święta, każda buzia uśmiechnięta :))) Fajnie jest! :)))
:))))) Zaczynamy kurs prawa jazdy! Czerwone, to jest to światło co u góry świeci. A na skrzyżowaniach bez znaków i sygnalizacji obowiązuje zasada “prawej ręki” To jest ta po przeciwnej stronie niż serce!!:)))))))) A jak parkuje się w niedozwolonym miejscu to co cwańsi starsi panowie wkładają trójkąt na tylną szybę! Jeśli czepia się policjant, bezczelnie twierdzą, że “czemuś ta cholera nie chce palić” Przekręcenie kluczyka i radosny warkot z rury kwitujemy zdumionym : – “patrz pan, zapalił!” I chowamy trójkąt na miejsce wydziwiając na producenta takiego dziwnie zachowującego się samochodu! Działa 100/100 !!:)))))
:)))) Aha, u góry świeci słoneczko :)))) Tak przynajmniej mówią, a ja nie mam podstaw, aby nie wierzyć:)))) Serce? A kto je ma i co to jest???:)))Z rondem, zasada lewej ręki, nooo tej co ponoć jest tam gdzie serce :))))Dobre:))) pozwolisz, że nie będę sprawdzać czy działa 100/100 :)))) Po dzisiejszym dniu i wyliczeniu przez stróża prawa ile owo parkowanie będzie mnie kosztować…. dziękuję :))) Mieli serce, skończyło się na pouczeniu… :))))
Ale łajzy! Ja bym wiedział co zrobić:)))
Np. ???????:))) Sie grzecznie pytam :)))
Solidny mandat i punkciki!:))))
:))) Taaa, wyliczanka oscylowała w granicach 500 :)))) O punktach nic nie mówili :))) A Ty Jesteś po prostu złośliwy, noooo, ten nooo wiesz :))))
u mnie bankomaty działają, tylko gotówka jakoś mizernie się już przedstawia :((((….
Dobry wieczór ! śledzik w oleju Senatorze ??? a w życiu śmertelnym… barszczyk z uszkami to jest to !!! Zwłaszcza, że to mnie przypadło w udziale wykonanie tychże….. :)))) nawt gdyby były wielkości dyni to i tak bedę najlepsze na świecie :)))))
Barszczyk z uszkami oczywiście też! Tudzież, własnochwytnie z wody zacny sandaczyk wyciągnięty, w towarzystwie nie mniej ładnego szczupaczka! Jest się przecie licencjonowanym rybobójcą !:)))) Szwagrowski tyż parę swoich okazów przywiózł!:))))
…. sandaczyk ? mniam… a jak podajesz ? bo ja lubię z wody, posypany jajkiem na twardo i z cytrynką :))))
w galarecie też ! i to pięknie sklarowanej :)))
Gotowany na parze w ziołach, grubo posmarowany majonezem, ze scytrynka lub limonką i koniecznie bardzo chłodny! Szczupak faszerowany w galarecie robionej z dodatkiem madery i odrobinkę słodkawy. Pycha. Zeżrą wszystko, ino łeb i ogon zostanie:(((
… i bardzo dobrze…. nie uchodzi,zeby sie takie dobro zmarnowało !:)))
no to do jutra…. temat aktualny, nie wpiszę nic nowego :)))) Dobranoc … :)))
Słoneczne dzień dobry wszystkim, którzy będą mieli czas dziś tu zajrzeć ! I sukcesów w przygotowaniach , niech się wszystko uda…… :))) ciasto bez zakalca, ryby przepyszne i co kto dziś przysposabia :)))
.. ale dziś zaspalam…. i dobrze mi :))) a słonce ? przepiękne….. !
Witam Wszystkich. Sloneczko w stolicy było z rana a teraz jeszcze się przebja ale bez przkonania. Zapachniało śniegiem. Może wreszcie będą Święta jak za dawnych czasów ze śniegiem i mrozem.
Witaj Stan ! Najprawdziwszych, śnieżnych i pogodnych Świąt Ci życzę…. na buziaki jutro proszę starannie ogolić policzki :)))))
Dzień dobry.I ja tu zaglądnąłem,ruch w domu nie do opisania.Nie wiem po co te tony potraw przygotowują.Najlepiej nie plątać się pod nogami paniom.Jeszcze wymyśliły zmianę tego sztucznego co to udaje choinkę.Kupię,dla świętego spokoju,a i okazja jest wyjść z domu.Że też na gotowe nie można się udać.Trza szklaneczkę naparu na uspokojenie wypić,albo jednego głębszego.Pośpiewamy kolędy jutro.
Witaj Maginie ! na ucho Ci powiem, że Twoje Panie maja rację…. choinka powinna pachnieć, a nie tylko wygladać :)))) Miłego…. i chyba apetyt Ci dopisze w wigilinjy wieczór ? :)))))Buziaki jutro obiecuję :)))
Witajcie:))) Zaraz staję do lepienia pierogów i uszek, gdybym się już dzisiaj nie odezwała, to znaczy, że…….padłam :((( Na drugi rok wyjeżdżam, tak właśnie, wyjeeeeżdżżżam w ciche przytulne miejsce i będę jadła obce pierogi i obce uszka (co rok tam mówię) :))) No to narka :))))podpisano:Umęczona all_a :((( :))) Se zapalę lampki:)))
Moze lepiej usiądź do tych pierogów i uszek ? Od robienia ich na stojąco wcale nie będą lepsze :))))) nie uważasz, ze to dobry pomysł ?)….
:))) nie , nie żartuję, sama to przećwiczyłam i bardzo mi sie spodobało :))))
:))) Nie umiem inaczej :))) Na drugi rok pojadę jodłować :))) Zapowiedziałam wszem i wobec :)))) Dzieciątko moje śliczne stanęło na wysokości zadania, co mnie ogromnie cieszy:))) Kochane “maleństwo”:)))
Na przyszły rok zamówiłem sobie pod choinkę gustowny fartuszek kuchenny ozdobiony angielskim haftem! Jak już jestem “gospodynia domowa” to chcę mieć właśnie taki!!’ Jak mam tyrać to w aliganckim odzieniu:((((((
Słusznie Senatorze:))) Moja koleżanka pięknie haftuje, może jakieś zleconko??? Niechby sobie dziewczyna dorobiła do pensji :))))) A uszek i pierożków na pewno nie lepiłeś! Nie uwierzę :)))
Uszka lepić??? Tak nisko to ja jeszcze nie upadłem w hierarchii kuchennej! Jam szef kuchni, a nie … tentego……..!, Bo się kto obrazi:)))
:)))) ten tego, noo….Nie słyszała, nie czytała Dlatego możesz..jeszcze:))))
Senatorze, fartuszek jak fartuszek, ale czapa kucharska to jest to !:)))) i w niczym nie przypomina szlafmycy :))))