Archive for Relacje

Fotołowy na rybołowy

Ten tytuł może być trochę mylący; to był już czwarty wyjazd w to samo miejsce – hotel nad zatoką Coraya w egipskim Marsa Alam i rybołowy były atrakcją każdego z tych wyjazdów, ale tym razem to już przesadziły 🙂 siadały …

Był taki film…

W 1979 roku wszedł na ekrany naszych kin film Agnieszki Holland pt. „Aktorzy prowincjonalni„. Film około pół roku przeleżał się na półce, bo szedł wbrew obowiązującej propagandzie sukcesu, ukazując problemy codziennego życia aktorów i innych ludzi sztuki w …

Aktywna seniorka.

Ostatnio spotkało mnie miłe wydarzenie i chciałam o tym opowiedzieć.
Historia zaczęła się 2 grudnia 2022 (jak dobrze, że nie kasuję historii rozmów na Messenger!). W Krakowie miał być wtedy Donald Tusk.
Spotkanie z nim miało być publiczne w Rynku …

Italia di Quacco III: Trentino – woda i góry

Z Toskanii ruszyliśmy na północ, znów przez Modenę, lecz nie zatrzymując się tym razem w Museo Enzo Ferrari (a mijaliśmy je względnie niedaleko!). Kierowca i nawigatorka poprowadzili nas bardzo korzystnie – kiedy trzeba, autostradami, a kiedy korki – drogami obok, …

Wrześniowa włóczęga

W tym roku, niestety, znów nie udało mi się wybrać na żagle, więc postanowiłem powłóczyć się trochę po okolicach Mazur, wybierając jednak te strony, w których jeszcze nie byłem. Wybór padł na okolice jeziora Wigry, a gdzie byłem i co …

Italia di Quacco II: Toskania i okolice

Z Wenecji ruszyliśmy na zachód i południe, ale najpierw na zachód (a dlaczego, o tym zaraz w galerii). Jednak ostatecznym kierunkiem było południe, Toskania i nawiedzany po raz kolejny (winiarski) region Chianti. Mieszkaliśmy tam w środku niczego, ale był to …

Italia di Quacco I: Perła Adriatyku

Ruszyliśmy spod Poznania praktycznie w nocy, koło 3.00, a do tego w Czechach i Austrii obyło się bez większych korków, więc na parkingu w Wenecji na Isola Nuova zameldowaliśmy się koło 17.00 (tu oklaski dla kierowców, państwa Szlaczków, którzy zmieniali …

Życie to jest teatr…

Przy okazji poprzedniego wpisu o Teatrze Ludowym, wspominałem, że mam jeszcze w planach kilka spektakli. Chciałbym dziś o nich krótko opowiedzieć.

Śmierć komiwojażera” Arthura Millera w reż. Małgorzaty Bogajewskiej.

Klasyczna sztuka Arthura Millera, z 1949 roku, mogłaby być …

Narzekanie, ptaki, ryby i Egipt

Wszelkie znaki na niebie i ziemi zapowiadały, że to nie będzie udany wyjazd ☹

Najpierw, dwa dni przed wyjazdem (czyli w czwartek) przyszedł e-mail: hotel zawiadamia, że w związku z nagłą awarią rozpoczął się remont całej strefy basenowej. Do tej …

Makówka z KOD-em w Sejmie

Kto chce jechać do Sejmu?- padło kiedyś pytanie na zebraniu naszej Grupy Lokalnej KODu.
Oczywiście nie przepuściłam takiej okazji i się zgłosiłam.
Koleżanka Małgosia (chwała jej za to!) zorganizowała zaproszenie dla nas. Kolega Michał wynajął 9-osobowego busa i sam dzielnie …

A może by… do teatru?

Fundusz socjalny w firmach ma teoretycznie służyć pracownikom, umożliwiając im ponoszenie wydatków, na które z bieżącej kasy wydawaliby mniej chętnie. Głównym celem powinny być rekreacja i kultura. A w praktyce… często głównym beneficjentem są piony kadrowo-płacowe, jeśli uda im się …

Losy pewnej rodziny…

Wszystko zaczęło się niewinnie, jak gdyby nigdy nic. Na pikniku u naszej koleżanki ze Stowarzyszenia, najstarszej w grupie, zgadało się o wydanej przez nią książce. Janina Rościszewska w swoim długim życiu była naocznym świadkiem II Wojny Światowej, powstania i kresu …

Żywiec ptakami stoi

A ptaki żywcem. Pojechałem w lipcu na parę dni do Rodziców, ale pogoda była taka sobie, więc dopiero drugiego czy trzeciego dnia mogłem się wybrać na spacer z aparatem. Przede wszystkim nad Sołę, w zwykłe miejsce tuż poniżej mostu, potem …

Mało słońca na Kaszubach

To nie był najbardziej udany tydzień, jeżeli chodzi o pogodę – trochę padało, częściej się chmurzyło (co będzie niestety widać po jakości zdjęć), dopiero pod koniec zaczęło być trochę bardziej słonecznie. Głównie pracowałem, ale trochę również chodziłem po lesie, szukając …

Adriatyckie okolice, cz. IV

No to zmierzamy ku końcowi opowieści. Nadal stacjonujemy w Portorož i nadal wyprawiamy się stąd na wycieczki, dalsze i bliższe. Jak już wspominałem, Słowenia ma króciutką linię brzegową, dlatego można się stąd błyskawicznie dojechać zarówno do Chorwacji, jak i do …

Adriatyckie okolice, cz. III

Z Chorwacji wróciliśmy do Słowenii, ale już nie w góry do Bledu, tylko nad morze, do Portorož. To miasto znane z europejskiego festiwalu filmowego, kurort, trochę podobny do Sopotu, tyle że Sopot nie graniczy z tak urokliwym (i starym) miastem …

Adriatyckie okolice, cz. II

No i ze Słowenii przewiało nas do Chorwacji, autostradami, a na końcu krętą nadmorską drogą, z widokiem na ciągnącą się i ciągnącą po prawej wyspę Pag, chociaż jakbym nie spojrzał na mapę, to bym nie powiedział, że to w ogóle …

Adriatyckie okolice, cz. I

Tytułuję ten wpis (a właściwie całą serię) w ten sposób, ponieważ nic innego mi nie pasowało. Słowenia to nie całkiem Bałkany, to kraj leżący na styku Włoch, Austrii (a wcześniej Austro-Węgier) i pozostałych krajów byłej Jugosławii, całkiem się odżegnujący od …

Trzy weekendy

Czerwcowe weekendy obrodziły u mnie wyskokami poza miasto. Udało mi się zrobić parę zdjęć, które — mam nadzieję — mogą się i wam spodobać. Czwartego czerwca w niedzielę byłem w Warszawie, ale w tym dniu specjalnie nie było okazji do …

Skrzydła, dzioby, płetwy, szczypce

To był bardzo udany – pod względem pogody i obserwacji ptaków – wyjazd. Słońce i woda dopisały, było ciepło, ale nie upalnie, a jeszcze w dodatku Iga Świątek wygrała turniej wielkoszlemowy w Paryżu 🙂 Efekty obserwacji ptaków (ale i płazów, …