« Adeline Jay Geo-Karis Illinois Beach State Park w Zion

Kot w pustym mieszkaniu

Umrzeć – tego się nie robi kotu.

Bo co ma począć kot

w pustym mieszkaniu.

Wdrapywać się na ściany.

Ocierać między meblami.

Nic niby tu nie zmienione,

a jednak pozamieniane.

Niby nie przesunięte,

a jednak porozsuwane.

I wieczorami lampa już nie świeci.

Słychać kroki na schodach,

ale to nie te.

Ręka, co kładzie rybę na talerzyk,

także nie ta, co kładła.

Coś się tu nie zaczyna

w swojej zwykłej porze.

Coś się tu nie odbywa

jak powinno.

Ktoś tutaj był i był,

a potem nagle zniknął

i uporczywie go nie ma.

Do wszystkich szaf się zajrzało.

Przez półki przebiegło.

Wcisnęło się pod dywan i sprawdziło.

Nawet złamało zakaz

i rozrzuciło papiery.

Co więcej jest do zrobienia.

Spać i czekać.

Niech no on tylko wróci,

niech no się pokaże.

Już on się dowie,

że tak z kotem nie można.

Będzie się szło w jego stronę

jakby się wcale nie chciało,

pomalutku,

na bardzo obrażonych łapach.

O żadnych skoków pisków na początek.

28 komentarzy

  1. Makówka pisze:

    „…Ktoś tutaj był i był,

    a potem nagle zniknął

    i uporczywie go nie ma…”

    Taki wiersz naszej patronki na dzisiejszy dzień.
    Na obrazek wyróżniający wybrałam stare zdjęcie mojego Florka. Stare, bo teraz bidusia wygląda już dość mizernie.

  2. Quackie pisze:

    Znakomity wiersz, idealnie podsumowujący charakter większości znanych mi kotów.

    Dodam do tego zdjęcie dosłownie sprzed chwili (nasza kocica na kaloryferze za zasłonkami – obserwuje czujnie cały świat. Żadnych skoków pisków na początek 🙂 )

  3. Tetryk56 pisze:

    Świetnie dobrany wiersz do dzisiejszej daty!

  4. Makówka pisze:

    A to mój stareńki, ślepy Floruś sprzed chwili

    • Quackie pisze:

      Piękny koci senior!

      • Makówka pisze:

        To ten sam co na obrazku wyróżniającym, ale jednak coraz bardziej niedołężny. Ale bardzo kochany, spokojny, grzeczny, nigdy nie gryzł, nie drapał. Jak mu się coś nie podobało wyrywał się i uciekał.
        Na moje łóżko wskoczył (to zdjęcie jest na moim łóżku), ale już schodził bardzo ostrożnie, ale myślę, że to głównie dlatego, że nie widzi.

  5. Makówka pisze:

    Niby w tytule kot i to on jest pozornym „bohaterem ” wiersza, ale wszyscy wiemy, że nie o kota tu głównie chodzi.

    Zadumajmy się więc trochę, powspominajmy tych, co odeszli .
    Poniżej zdjęcie sprzed paru godzin Cmentarza Podgórskiego, gdzie spoczywają moi rodzice.

  6. Quackie pisze:

    Dobranocka.

    Dzisiaj, uważam, coś pasującego i do okazji, i do wpisu.

    Snów dobrze zapamiętanych.

  7. Ikroopka pisze:

    Piękny wiersz. Mam różne zdjęcia kotów, ale tylko tych „zewnętrznych”(jak je nazywa znajoma kociara, która ma też koty wewnętrzne )
    Mam gdzieś kota na cmentarzu, poszukam, jeśli chcesz.

  8. Quackie pisze:

    Umykam, gdyż jutro wcześnie rano pobudka i wyjazd (Bydgoszcz). Mam nadzieję, że mimo to będę się pojawiał. Dobranoc.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

[+] Zaazulki ;)