To jest wiersz o egzaminie dojrzałości. Czy go zdajemy na co dzień?
_____________________
Tak wygląda mój wielki maturalny sen:
siedzą w oknie dwie małpy przykute łańcuchem,
za oknem fruwa niebo
i kąpie się morze.
Zdaję z historii ludzi.
Jąkam się i brnę.
Małpa, wpatrzona we mnie, ironicznie słucha,
druga niby to drzemie –
a kiedy po pytaniu nastaje milczenie,
podpowiada mi
cichym brząkaniem łańcucha.

Dobry wieczór, dzisiaj wiersz inspirowany obrazem, razem dodają sobie zupełnie nowe znaczenia.
Jednak obraz Bruegla nie jest studium zwierzęcia, lecz alegorią niewoli i nadziei na wolne życie, która jest nieodłączną cechą wszystkich stworzeń. – za Google Arts & Culture. Znakomicie współgra to z dzisiejszą rocznicą…
Ano właśnie. Nie tylko dobranocka pod poprzednim wpisem…
Spokojnej i dobranoc wszystkim!
Wróciłam do Krakowa.
Wysłuchałam Dobranocki, przeczytałam wiersz, zadumałam się i niestety na pytanie zadane na wstępie odpowiadam „nie zdajemy, niestety!”.
Dobranoc!
Pod wieloma względami jestem zmuszony się z Tobą zgodzić, niestety.
Witajcie.
Pogoda po wczorajszych wieczornych opadach dzisiaj piękna, zobaczymy, jak długo.
Poprosimy kawę weekendową i coś do niej!