
Błaha sprawa — w wózeczku teściowej rozsypała się dętka. Koło jak rowerowe, warsztatów wokół kilka, żaden problem — wydawałoby się.
Kółko zostało wcześniej odkręcone i już czekało u mamy na zabranie. Wyszedłem po pracy możliwie najwcześniej, popedałowałem żwawo do teściowej, …