« ZAMEK O Piwnicy nie tylko w piwnicy. »

Falowanie…

Włoska Toskania słynie z wyjątkowo malowniczych krajobrazów, bedących wdzięcznym planem zdjęciowym i filmowym. Znacznie bliżej, bo jedynie 200 km od polskiej granicy znajdujemy niemniej urokliwe fotograficzne miejscówki. I tak, skuszeni wyjątkowo przychylnym wyjazdom październikiem i porą ostatniego winobrania spotkaliśmy się w grupie znajomych na kilkudniowym plenerze właśnie w Jihomoravskim Kraju, zwanym… Moravskie Toskansko. 

Efektem wstawania długo przed świtem, całodniowych wędrówek pośród pól i winnic oraz wieczornych fotograficznych dyskusji, jest pokaźna ilość falujących kadrów.

Spytała Makówka: – Pokażesz? 

Oto kilka z nich…

195 komentarzy

  1. Zocha pisze:

    Na dobranoc i dzień dobry…
    jesień kolorami się mieni Who-s-the-man

  2. Quackie pisze:

    To jest piękne.

    A najpiękniejsze chyba to ostatnie, gdzie pierwszy plan dostaje niebywale miękkiej tekstury, precyzja linii ustępuje pluszowi, zdjęcie się odrealnia i odkonkretnia – robi się czarodziejsko, tajemniczo, cieniście… I nad tym wszystkim zachodzące słońce.

  3. miral59 pisze:

    Dzień dobry Happy-Grin
    Piękne zdjęcia Approve
    Jesteś nie tylko Mistrzynią Słowa, ale i Fotografii!!
    Brawo! Poklon Brawo!

  4. Quackie pisze:

    Dzień dobry. Coś się rozfalowało i ciężko teraz się obudzić…

  5. Alla pisze:

    Całkiem niedaleko Olomouca, w którym byłam kilka razy na wystawie kwiatów i wcale nie tak daleko od mojej siostry, o! Delighted

    • Alla pisze:

      Ha! Tego się dowiedziałam, że wielu uważa to miejsce za naturalne, ale w rzeczywistości jest stworzone przez człowieka. Jest to wpływ górniczej działalności, gleba się zapada i stąd te falujące niesamowite tereny, które Sophie utrwaliła na powyższych przepięknych zdjęciach.
      No, i ciągle się uczę, jak ten pan, co to zamieszkał przy Krakowskim Przedmieściu Wink

  6. Makówka pisze:

    Falujące witajcie!

  7. emilka pisze:

    Zaczarowana przestrzen i zatrzymany czas…

  8. Zocha pisze:

    Jeżdżąc polnymi drogami zadziwieni byliśmy ilością zajęcy, które u nas są rzadkością. Stada saren wygrzewały się w słońcu, a w biopasach spod nóg czmychały bażanty. Ogrom przestrzeni i panujący spokój sprzyjający zwierzynie, nam dał okazję do niespiesznych obserwacji .

  9. Tetryk56 pisze:

    Witajcie!
    Seria obrazów, z których każdy mógłby zawisnąć na ścianie! Poklon
    Nie chce się wierzyć, że malowane obiektywem a nie pędzlem…

  10. Zocha pisze:

    Dziękuję Leno za muzyczne uzupełnienie i onieśmielające porównanie.
    Pozdrawiam również 🙂

  11. Max pisze:

    Piękne widoki i tylko żal , że mnie tam nie ma . Fotografia jest pewnym dokumentem rzeczywistości i mimo olbrzymiego postępu w sprzęcie do rejestracji obrazów , to real jest zawsze z marginesem jeszcze nie zapisanych szczegółów . Warto , oprócz polityki , poświęcić trochę czasu na zapoznanie się z naszym otoczeniem w którym przebywamy i przy pewnym wysiłku dostrzeżemy wiele ciekawych obrazów, o których nawet nam się nie śniło . Jednym z przykładów jest zapchanie np.polskich miast i miasteczek samochodami osobowymi , które zmieniają ten sympatyczny wizerunek w obraz nie kończącej się autostrady . Przedstawione „falowane” obrazy mają tę zaletę , że nie uciekają nam sprzed oczu i możemy na nie patrzeć , patrzeć i podziwiać . Bukiet

    • Zocha pisze:

      Istotna uwaga Max, gdy uciekam od zgiełku i zwalniam, zapadam się w bezczas i wsłuchuję w ciszę, skupiam się na obrazie odkrywając z pozoru nieistotne detale.
      Nawet najbardziej zaawansowany sprzęt zarejestruje wyłącznie to, co widzimy – to jedynie narzędzie.

  12. Makówka pisze:

    Paaaa, idę do Mocaku!

    Hi3

  13. Tetryk56 pisze:

    Na chwilę wpadłem do domu – tyle, żeby sobie jeszcze raz popatrzeć! 🙂

  14. Quackie pisze:

    U mnie fajrant i wiadomoco.

  15. Quackie pisze:

    I tymczasem już(?) po przerwie.

  16. Quackie pisze:

    A ja dzisiaj też będę zmykać, wiem, że wcześnie, ale taki dzień akurat.

  17. Makówka pisze:

    Wróciłam z Mocaku.

    Dziś był wernisaż sześciu różnych wystaw.
    Można było spotkać trochę znanych osób, taka atmosfera „krakówka”.
    I oczywiście mnóstwo znajomych -z harcerstwa, koła PTTK, Stowarzyszenia.
    Organizatorzy wernisażu częstowali pierogami i winem.
    Trochę odskoczni od bieżącej polityki, jak to się powiada „czasem trzeba się odchamić”.

    Ale i też postawić trudne pytania. Poniżej kopiuję co na temat wystawy napisał kolega ze Stowarzyszenia:
    II wojna światowa – dramat, symbol, trauma

    Na tej wystawie w MOCAKu, nie sztuka jest najważniejsza ale świadectwa ludzi i pytanie: jak mogło dojść do czegoś tak strasznego, tak niewyobrażalnie przerażającego, zaprzeczająego całej istocie ludzkości?
    Wystawa składa się z siedmiu części – Sygnały wojny, Sonderaktion Krakau, Antysemityzm, Życie w gettach, Powstanie warszawskie, Zagłada, Artysta jako świadek dramatu – i tworzą ją prace 39 artystów.
    W jakiejś części, odpowiedzi zobaczyliśmy, ja zobaczyłem.

    Zupełnie inny charakter miała wystawa:
    Wiesław Dymny
    Jestem ranny człowiek. Pisarz, aktor, malarz

    Oglądaliśmy obrazy, rysunki, kolaże, projekty okładek książek, plansze scenograficzne oraz fotografie wybrane z ogromnej spuścizny po artyście.
    Były zdjęcia młodziutkiej i ślicznej Ani, które mogliśmy porównać z obecną Anną Dymną, która też była i oglądała.

  18. Zocha pisze:

    Pora na dobranoc, choć księżyc nie świeci…
    spokojnych snów Wyspo Zzzzzz

  19. Tetryk56 pisze:

    Witajcie!
    O świcie mgła nad Krakowem jest różowawa – na szczęście niezbyt gęsta. Mamy nowy dzień! Pleasure

  20. Zocha pisze:

    Dzień dobry Wyspo! Na dobry początek
    dnia słońce z kolorami jesieni w górach, i oczywiście kawa Kawa1,
    komu, komu !?

  21. Quackie pisze:

    Dzień dobry, dzisiaj zapowiada się bardzo intensywny dzień, więc trochę przelotnie będę.

  22. Makówka pisze:

    Witajcie!
    Kawka

  23. Makówka pisze:

    Cisza taka…

    Dziś tęczowy piątek …pasują te kolorowe falowania jak ulał.

    Już cicho siedzę, znikam. Ale nie cieszcie się, bo jeszcze dziś wrócę, zanim wyjdę na dłużej.

  24. Tetryk56 pisze:

    A ja właśnie wychodzę. Z pracy…

  25. Quackie pisze:

    No i fajrant. No i przerwa.

  26. Zocha pisze:

    Trudny dzień, wybaczcie ale nie podtrzymam konwersacji… poczekam na dobranockę, może będzie kojąca.

  27. Quackie pisze:

    Spokojnej wszystkim spaćidącym, do których chyba niezadługo dołączę.

    Ale najpierw dobranocka, rzecz jasna.

  28. Zocha pisze:

    Niesamowite! I kojące, dziękuję 🙂
    Dobranoc więc, sporo przed świtem ruszam w góry na łów… mgieł i słońca.

  29. Makówka pisze:

    Wracam .Autobus bez tego mi faluje..

  30. Quackie pisze:

    Dzień dobry, to będzie bardzo intensywna sobota 🙂 nie wiem, w co ręce włożyć. I wyjątkowo z własnej woli.

  31. Makówka pisze:

    Witajcie!

    Gienia zbiera zamówienia.

    Koffie

  32. Tetryk56 pisze:

    Witajcie!
    Cotygodniowe zakupy zajęły mi dziś wyjątkowo dużo czasu… 🙁

  33. Tetryk56 pisze:

    W drogę… Do wieczora!

  34. Lena Sadowska pisze:

    Dobry wieczór:)

    Po kilku dniach snucia się znowu w domu. Jak miło:)

    Pozdrawiam:)

  35. Alla pisze:

    Dobry wieczór i dobranoc I-m-in-love

  36. Tetryk56 pisze:

    No i wszyscy(?) w domach i w lub po drodze do łóżeczek! Happy
    Quackie dotrze z dobranocką?

    • Makówka pisze:

      Melduję, że od chwili jestem w domu.
      Głowa pęka od emocji, różnych, sprzecznych i od grzańca popijanego wódką lub wódki popijanej grzańcem.
      Były i żarty i wygłupy i bardzo poważne rozmowy. Bo się i uśmiałam i popłakałam.

  37. Makówka pisze:

    Dobranoc!

    kordelka

  38. miral59 pisze:

    Dzień dobry Happy-Grin
    A ja prozaicznie walczę z myszami Tired Mam ich powyżej dziurek w nosie. Angry Łażą tabunami po naszym domu i jak do tej pory nie było na nie lekarstwa. Ciągle znajduję ich kupki dosłownie wszędzie. Jedynie na szafce przy zlewie ich nie ma. Poza tym znajduję je wszędzie. Nawet na moim biurku na piętrze, chociaż nie ma tam żadnych resztek jedzenia, bo przy komputerze nie jadam i żadnych okruchów się nie znajdzie. Weary
    Małżonek kupił specjalne odstraszacze. Może to pomoże? Wczoraj zamontowaliśmy. Najgorzej, że działają jeśli się je zamontuje 30 cm nad podłogą i to w pionie. A mamy niemal wszystkie kontakty trochę wyżej (minimum metr) i na dokładkę nie da się postawić tego w pion. Odstraszacze nie mają regulacji, a kontakty są tak ustawione, że załączenie zawsze wychodzi w poziomie. Muszę coś wykombinować… jakieś przełączniki? Thinking Coś wymyślę, bo szlag jaśnisty mnie trafia…

  39. miral59 pisze:

    Dodam jeszcze, że u mnie pada Worry Mało tego… nawet leje Weary
    Miejsce pod nowy składzik pod wodą i nie ma jak kłaść płytek, a tym samym nie ma jak postawić nowego Weary
    Denerwuje mnie to niesamowicie, bo nie mam jak sprzątnąć tego bajzlu w ogródku. Mąż żartuje sobie, że tak będzie do wiosny Worry
    Wypraszam sobie tego typu żarty Conceited Ja już bym chciała to wszystko posprzątać, posegregować i poskładać… mam czekać do wiosny? Toż to strasznie długi okres!!! Nie wyrobię nerwowo… Sad

  40. Makówka pisze:

    Bryyyy!

  41. Makówka pisze:

    Falującym ruchem Gienia podaje kawę, herbatę i inne napoje.

    Koffie

  42. Quackie pisze:

    Dzień dobry, wczoraj byłem na imprezie trochę towarzyskiej, trochę branżowej, ale wróciłem około 2:00 w nocy i padając z nóg. Bardzo dziękuję za zastępstwo dobranockowe.

    Dzisiaj już się nigdzie nie wybieram.

    • Makówka pisze:

      Wróciłam dużo wcześniej, ale hm znowu nie udało się zachować rozsądku względem trunków.
      Dziś knucie, takie rocznicowe i z powodów dość smutnych.

  43. Tetryk56 pisze:

    Oj! Czas leci, a ja się jeszcze nie przywitałem! Conceited
    Witajcie!

  44. Quackie pisze:

    Byłem z pewnymi przerwami, teraz pobędę może z mniejszymi albo wcale?

  45. Tetryk56 pisze:

    No faktycznie, przerwa w dialogu była spora… Ja dopiero wróciłem ze wspomnianych wspominek…

    • Makówka pisze:

      Ja wróciłam do domu godzinę temu, ale najpierw musiałam oddzwonić, bo zostałam poproszona o radę. Trwało to godzinę. Komuś umiem doradzać, sobie -nie bardzo.
      A wcześniej mieszanka ogromnych emocji. Takie emocje współodczuwane, które łączą, integrują.

  46. miral59 pisze:

    Dzień dobry Happy-Grin
    Po całonocnym deszczu świat miał umytą buzię Delighted Słońce świeciło całym niebem, więc wybraliśmy się na krótką wycieczkę… nad jeziorka, do Busse Woods. Na dłuższą wyprawę nie mieliśmy czasu. Muszę powiedzieć, że chociaż nie spotkaliśmy jakichś nowych gatunków ptaków, było bardzo miło i przyjemnie. Pleasure

    • Makówka pisze:

      Witaj Miralko!

      W Krakowie też świeciło słońce. Ja też byłam dziś na wycieczce.
      W Niepołomicach. Takiej emocjonalnej ku czci.

      Dobranoc Wyspo!

  47. Tetryk56 pisze:

    Witajcie!
    Nowy tydzień, nowy czas, zmiana pogody… Co jeszcze się dzisiaj odmieni? Afraid

  48. Quackie pisze:

    Dzień dobry, tu dość pogodnie, ale chłodno.

  49. Makówka pisze:

    Pochmurne witajcie!

    Kawka

  50. Tetryk56 pisze:

    Dzień zaczął się deszczem, kończy się słońcem, a w międzyczasie nie miałem kiedy nawet zauważyć, jaka jest pogoda…

  51. Makówka pisze:

    Co taka cisza?

    Przepraszam, że spytam, czy ktoś coś buduje, czy czekamy aż do MPJ ?

  52. Quackie pisze:

    Dobry wieczór. Dzisiaj fajrant wypadł w połowie przerwy, więc nawet nie ogłaszałem. Dobra wiadomość jest taka, że jest już po przerwie.

  53. Tetryk56 pisze:

    Witajcie!
    Dla przekory witam Was gorąco! Wink

  54. Quackie pisze:

    Dzień dobry! Całkiem jasno i optymistycznie za oknem, chociaż ziiimno. Znaczy nie żeby przymrozek, ale niemniej.

  55. Makówka pisze:

    Witajcie jasno, optymistycznie i gorąco!

    Kawka

  56. Makówka pisze:

    Kochani zbliżamy się do dwustu komentarzy.

    Czy ktoś coś buduje? Niedzielne Niepołomice przypomniały mi pewien pomysł na pięterko, który już kiedyś chodził mi po głowie -Piwnica pod Baranami.

    Mogłabym zbudować, bo dziś nie zanosi się na żadne atrakcyjne wyjścia z domu, ale nie chcę za często Was zanudzać.

    Hm?

  57. Makówka pisze:

    Nieśmiało zapraszam na nowe pięterko.
    zkwiatkiem

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

[+] Zaazulki ;)