« najpiękniej magnolie kwitną w Cieszynie... sezon na latawce »

Wiosna w Tatrach

Już powoli w zwyczaj wchodzi nam spędzanie świąt na wyjeździe, najchętniej w górach. Dużym plusem tej lokalizacji jest możliwość „wyspacerowania” świątecznego obżarstwa, którego wszak tak trudno uniknąć… Zadowoleni z grudniowego pobytu, postaraliśmy się o ten sam pokój w tym samym domu — nieco PRL-owskim w zarysie, niepozbawionym drobnych usterek, za to z miłą obsługą, świetną kuchnią i bardzo blisko gór — kilka minut od wylotu Doliny Białego.

Codziennie wymyślaliśmy sobie wycieczki (czy raczej spacery), na miarę naszych potrzeb i możliwości. Przez kolejne dni:

  • przeszliśmy przez Nosal do Kuźnic;
  • w poszukiwaniu krokusów przeszliśmy Doliną Kościeliską na halę Ornak i z powrotem;
  • Drogą pod Reglami i Doliną Małej Łąki na takąż Halę;
  • przez Dolinę Jaworzynki do Murowańca na Hali Gąsienicowej, z powrotem przez Boczań;
  • kibicowaliśmy na Kalatówkach Zawodom o Wielkanocne Jajo;
  • z Doliny Kościeliskiej ścieżką Nad Reglami na Przysłop Miętusi, z powrotem przez Staników Żleb

Przyznacie, że jak na pięciodniowy wyjazd, wystarczy! 😉

Dodatkową atrakcją pobytu było towarzystwo Zochy, która nieco jednak oszczędniej szafowała urlopem, więc była nieco krócej, ale i tak udało się kilka spacerów odbyć razem. Sprzyjała nam też absolutnie rewelacyjna pogoda — dopiero w ostatni dzień pojawiły się chmury i zaczął wiać halny, złowieszczo trzęsąc drzewami.

Smutnym komponentem tej wyprawy był ogrom zniszczeń lasu. Prawie z każdego miejsca widać było połacie powalonych drzew lub całe zespoły drzew jeszcze stojących, lecz już martwych. Wiatrołomy zawsze w Tatrach były, ale takiej skali jeszcze nie widziałem! Nie wiem, czy przyczyną jest niedobór wody, czy jakiś szkodnik, niemniej wygląda to na odwet natury za rewolucję przemysłową hr. Zamoyskiego…

Ale dość już tego gadania! Zapraszam na nasze spacery — przeżyjmy to razem. Z oczywistych powodów nie ma tu zdjęć z zawodów (ech, to wspomnienie o Bekwarku i jego lutni!).

(Hipotetyczny) Uważny czytelnik zapyta: to co z tymi krokusami? No więc były krokusy, nawet całkiem sporo, przeważnie nieduże i w niezbyt licznych skupiskach. Z dawnych lat pamiętam znacznie większe i gęsto pokrywające łąkę… Choć może to ja byłem mniejszy?

Na ozdobę jeszcze rudzik. Telefon nie nadaje się do fotografowania ptaków, ale ten podchodził tak blisko, tak się prosił, że nie mogłem mu odmówić przedstawienia go Miralce. Wink

no images were found

Bardzo polecam wszystkim taki sposób spędzania świąt!

129 komentarzy

  1. Tetryk56 pisze:

    Garstka wspomnień z tatrzańskich spacerów…

  2. Makówka pisze:

    Mnie takiego sposobu spędzania Świąt nie trzeba polecać.
    Najchętniej tak bym je spędzała, jak Państwo Tetrykowie. Może kiedyś mi się uda?

    Teraz pozostaje mi zazdrościć, powędrować z Wami i pozachwycać się widokami.
    I poprzypominać sobie jak spędzałam Święta w Zakopanem jako dziecko. Różnica była taka, że nie chodziliśmy na wycieczki, lecz na wahadło na stoku. Tym stokiem zazwyczaj był Kasprowy, więc widoki też były.

  3. Quackie pisze:

    Dobry wieczór! Druga seria zdjęć powinna nosić podtytuł: „Krakusy w krokusach” (chociaż i inne kwiaty piękne, a dziewięćsił jak zwykle wygląda jak z innej planety) Wink

    Ależ wyceprostradzili te doliny. Chociaż gdybym zdecydował się na spacer, to pewnie bym błogosławił te udogodnienia. Widoki bez mała alpejskie, zwłaszcza te z Małej Łąki na Krzesanicę. I panorama imponująca, a w ogóle kontrast rozsłonecznionych lasów i hal w dolinach z tym śniegiem – wyraźny i robiący wrażenie.

    A wojownik Entów na pewno ma na imię Donald, a nazwisko zaczyna się na T…

  4. Wiedźma pisze:

    Jestem pod wrażeniem ! I pełno wspomnień Approve mi się nasuwa! Bo i ja tam byłam…

  5. Makówka pisze:

    Dobranoc Spanko

  6. miral59 pisze:

    Poczytałam, pooglądałam i zazdraszczam Wink Happy-Grin
    Cudnie tak spędzić święta Approve

  7. miral59 pisze:

    A tak w ogóle, to mój syn miał znowu wypadek samochodowy Amazed Tym razem absolutnie nie z jego winy…
    Jechał spokojnie, gdy samochód przed nim zaczął gwałtownie hamować. Oczywiście syn też przyhamował. Kobitka za nim jakoś się „wyrobiła” i też zahamowała, ale młody za nią już nie…
    Trzasnął ją jak w „kaczy kuper”, a ona rozpędem przywaliła w tył samochodu synka. Trzy samochody do naprawy, a sprawca zamieszania, po prostu skręcił w lewo i miał w d… użym poważaniu całe zajście, którego był powodem Sad
    Z tego wszystkiego najgorzej ma młody… w zasadzie to jego wina, bo powinien trzymać odpowiedni dystans. Im większa prędkość, tym dystans powinien być większy… a na tej ulicy, na tym odcinku jest ok. 65 km/godz.

  8. Tetryk56 pisze:

    Witajcie!
    Deszcz pada, ludzie się chowają a zielone się cieszy.

  9. Zocha pisze:

    Jesteśmy szczęściarzami! W Tatry wróciła zima, sypie śniegiem i wczoraj ogłoszono 3. stopień zagrożenia lawinowego.
    A tutaj deszczowe dzień dobry Kawa2

  10. Quackie pisze:

    Dzień dobry, tu znów całkiem słonecznie i magnolijnie.

  11. ajw pisze:

    Dodam, że kiedy oglądam zdjęcia, mam wrażenie że moje płuca same
    zwiększają swoją objętość (jakkolwiek to brzmi), bo oddycham dużo świeższym powietrzem Pleasure

  12. Zoe pisze:

    Cześć Wyspa. Żyję. Jak napiszę, że jestem zapracowany i nie chce mi się pracować to się niewiele pomylę.

  13. Wiedźma pisze:

    no tak… z góry na dół, a ” dzień dobry” ma końcu !

  14. Quackie pisze:

    Dobry! Fajrant i przerwa.

  15. Alla pisze:

    Dobry.. No pewnie Delighted
    Poczytałam, oglądnęłam, pozazdrościłam – też!! A co nie można?? Kto mi zabroni??
    Fajnie mieliście Państwo Ukratkowie i Sophie, ja też tak chcę!!
    Wiecie, chyba nie lubię Świąt Sad
    To bardzo źle?? O mnie świadczy ? Pondering

    • Makówka pisze:

      Alla!
      Bardzo, bardzo nie lubię Świąt! Natomiast TAKIE Święta w górach pewnie bym lubiła.
      Choć kondycja już nie na takie wycieczki jak Państwo Tetrykowie -młodzi, zdrowi i pełni sił!
      Jednak zadowoliłabym się mniejszymi wycieczkami lub…nartami.
      Może kiedyś mi się uda?

    • Tetryk56 pisze:

      To co? W następne święta zlot w Zakopanem? In Love

      • Makówka pisze:

        Jak mi dacie zaświadczenie dla mojej rodziny, że to bardzo ważne sympozjum to ja już się zapisuję!

      • Alla pisze:

        Noo, fajnie byłoby… ale góry już nie dla mnie Ukratku.
        Chyba, że samochodem, kolejką, skuterem, kładem i co tam jeszcze Thinking
        Za to z przyjemnością wędrowałam klikając myszką Happy-Grin

        • Makówka pisze:

          Widzę, że więcej takich co to góry już nie dla nich.

          A jeszcze parę lat temu w każdą niedzielę w 20-stopniowy mróz albo w prawie 30-stopniowy upał wędrowałam z plecakiem z kołem PTTK.
          Ja nawet kolejką zbyt wysoko już teraz bałabym się ze względu na ciśnienie no i tego stawonoga w mojej głowie.

          Spacerować i cieszyć się przyrodą można chodząc nie tak ekstremalnie, jak Tetryki i Zocha, więc moje Panie wszystko przed nami!

          Jak się nie ma co się lubi trzeba lubić co się ma!

  16. Alla pisze:

    I ja spadam, jutro od rana zasuwam ciężko. Bo chcę, ale nie muszę. I to jest piękne!
    Spokojnej I-m-in-love

    • Makówka pisze:

      A ja jutro będę spacerować bulwarami. Będzie niebiesko zapewne! Też nie muszę, ale chcę.
      I będę to robić, nawet gdyby padał deszcz. I wiem, że spotkam więcej takich co nie muszą, ale chcą i nie jest im wszystko jedno.

      I to jest piękne!

      Dobrze, że nie od rana, ale gdyby było trzeba to i rano (czyli dla mnie w środku nocy) bym wstała.

  17. Quackie pisze:

    I po przerwie, w sam raz na dobranockę.

    Ale zanim co, to jeszcze taka refleksja: dzisiaj wieczorem mieli przyjechać znajomi, co to się z nami umawiali parę tygodni temu. Po południu, kiedy powinni być już w drodze, okazało się, że nie… nie dzisiaj… przyjadą we czwartek i zostaną do piątku Worry

    I teraz tak, z punktu widzenia mojej pracy to nawet dobrze, bo długi weekend mi minie bez strat (odliczyłem te dni wolne), ale jednak jak się umawiam, to chciałbym, żeby było dotrzymywane. A dokładnie to się umawiała małżonka, która akurat jak się umówi (z jedną z najlepszych przyjaciółek), to dotrzymuje. I przygotowaliśmy się, również gastronomicznie, że przyjadą dziś. A tu kicha.

    • Makówka pisze:

      Nie lubię takich ludzi. Oczywiście bywają sytuacje losowe, ale wtedy zawiadamia się odpowiednio wcześniej.
      Szczególnie gdy przyjeżdża się do kogoś do domu z noclegiem.
      Gdyby to byli moi przyjaciele powiedziałabym im to wprost.

      • Quackie pisze:

        Dokładnie to dogaduje się małżonka ze swoją psiapsiółką. I małżonka twierdzi, że się umówiły, w co wierzę, bo bez tego nie robilibyśmy dzisiaj sążnistych zakupów, a psiapsiółka – że nie wiążąco. Nigdy wcześniej nie było takiej sytuacji, zwłaszcza z tymi ludźmi.

        Strasznie to wszystko pogmatwane.

        • Makówka pisze:

          Coś źle się dogadały. Mało konkretnie. I tak odgmatwać mogą tylko panie. I wyciągnąć wnioski, aby na przyszłość umawiać się konkretniej.

  18. Wiedźma pisze:

    Śliczne kwiatki na dobranoc, więc już tylko lampka i lulu

  19. Zocha pisze:

    Po dniu pełnym oparów absurdu, szepnę tylko: spokojnej nocy Wyspo…

  20. Quackie pisze:

    Dzień dobry. Ja nie do końca mam dzień wolny, bo mam swój harmonogram pracy. Ale pogoda piękna, więc może się skuszę na spacer?

  21. Makówka pisze:

    Witam!

    Kawa1

  22. Tetryk56 pisze:

    Witajcie!
    Stara prawda głosi, że Święto Pracy najgodniej uczcisz… właśnie pracą.

  23. Makówka pisze:

    Cała Wyspa spaceruje?
    Taka ciszaaaaaaaa?

  24. Quackie pisze:

    No to fajrant i przerwa, w międzyczasie był spacer, a jakże, ciepło, przyjemnie, a potem pogoda się popsuła i popadało. Ale umiarkowanie. Tyle że teraz chmury, chłodno etc.

  25. ajw pisze:

    Nie wytrzymam dziś chyba do północy, wiec już teraz zapraszam piętro wyżej na wiersz..

  26. Tetryk56 pisze:

    Dzisiaj też wyszedłem na spacer. W 15-tą rocznicę pod flagami przeszliśmy spory kawałek Krakowa 🙂

Skomentuj Tetryk56 Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

[+] Zaazulki ;)