Archive for 2019

Na grzyby…

Nagradzany na konkursach projekt berlińskiej pracowni architektonicznej J. Mayera został wpisany w starą tkankę centrum Sevilli pomiędzy kamienice na Plaza de la Encarnation. W okresie średniowiecza plac pełnił rolę miejskiego salonu, to tutaj odbywały się oficjalne spotkania, ale też biesiady …

And Aluzja. Część czwarta – Gibraltar.

Tym razem wyjechaliśmy na tyle wcześnie, by dotrzeć do celu jeszcze przed południem. Miało to jednak o tyle nieprzyjemne skutki, że wpasowaliśmy się w poranny szczyt komunikacyjny w Sewilli. Po wyjeździe z miasta było jednak już przyjemniej, tym bardziej, że …

And Aluzja. Część trzecia.

Po powrocie z Kordoby następny dzień spędzaliśmy na miejscu. Dokonawszy rekonesansu w niedzielę, we wtorek pewnie obraliśmy kurs na katedrę i Alkazar. Najpierw – katedra. Mimo porannej pory kolejka sięgała już niemal rogu pobliskiej ulicy, ale kiedy zaczęła się sprzedaż, …

Idziemy do kina na film. Może akurat ten dostanie Oscara.

Normalnie to chodzę do kina na tzw. blockbustery czyli wysokobudżetowe produkcje filmowe, adresowane do jak najszerszego grona widzów. Są to prawie zawsze filmy rozbuchane pod względem ilości efektów specjalnych, ilości superbohaterów i przeróżnych gonitw ze strzelankami. Ale czasem trzeba obejrzeć …

And Aluzja. Część druga.

W niedzielę rano zauważony poprzedniego dnia grzyb na kilku nogach stał dalej i zaglądał nam prosto w okna. Ciekawe, czy jego twórca byłby zadowolony z porównania ? (Nawiasem mówiąc, miejscowi też mówią na niego „grzyb”, tyle że oczywiście po hiszpańsku.). …

CK Kuchnia

Uwielbiam czytać książki kucharskie wzbogacone o anegdotę ! Tak pisze, między innymi, Robert Makłowicz i dlatego, na cześć Krakusów, proponuję coś z kuchni CK.

Ambasador brytyjski akredytowany w Wiedniu bardzo nie lubił, gdy wzywano go służbowo do Londynu. Tym razem …

And Aluzja. Część pierwsza.

Piątek zaczął nam się wcześnie. Razem z państwem Jeżynkami i Szlaczkami (znamy się wszyscy jeszcze ze studiów) wstaliśmy o nieludzkiej porze, o trzeciej w nocy, żeby ciupasem zapakować się w taksówki i wyruszyć na Okęcie. Wszystko poszło sprawnie, wylecieliśmy z …

Bochnia i Niepołomice

7 lutego zostawiłam Was z miłą i ładną przewodniczką.

Oraz dylematem czy ładniejsza konduktorka, czy przewodniczka, jak również pytaniem, kogo przypomina nóż na obrazie i czemu bilety ulgowe można kupić jedynie u konduktora w pociągu. W kasie na dworcu Głównym …

Lutowa wiosna

Zanim Makówka się pozbiera, a poprzednie pięterko przebije pułap 300-u komentarzy, zapraszam na króciutką przeczekajkę.

Jak wspominałem, w poprzednią niedzielę byliśmy z przyjaciółmi na miłym spacerze po alejkach Lasku Wolskiego. Tu i ówdzie leżał jeszcze śnieg, pod nogami zdarzał się …

Bochnia

13 stycznia o godzinie 20:13 napisałam w komentarzu:

Jestem!
Nałaziłam się po schodach w górę i w dół i tam i z powrotem…
Jeśli nawet jutro będą mnie bolały nogi to i tak nic, bo dawno się tak nie uśmiałam,

Czarno biały świat w kinie

Tak się zdarzyło, że obejrzałem ostatnio dwa czarno białe filmy. W kinie obejrzeliśmy „Zimną wojnę” Pawlikowskiego. Pierwsze co uderza bardziej niż czarno białe zdjęcia to ścieżka dźwiękowa. Fantastyczna muzyka. Przy zredukowanej liczbie barw na ekranie dźwięk (przynajmniej dla mnie) bardzo …

Piosenka dla Jaśminki

Rodzina czarownicy

Przyrzekam wam miłość dozgonną,

siwe dzwonki szaleju, błędna beladonno,

sowo, nowiu,ropucho, puchaczu i hieno,

tytoniu bladolicy

i bzów czarnych posępna, zżółkła walansjeno.

Ja, wiedźma bez ożoga,

z sercem opalonem

tęskniąca za dalekim, ubogim demonem,

wpatrzona w świat jak w