Archive for listopad, 2018

I znowu w Zion.

W piątek, 2 listopada, Jurek wrócił wcześnie z pracy, a że miałam dzień wolny, bardzo się z tego ucieszyłam.
Na sobotę mieliśmy zaplanowane wędzenie szynek, a w niedzielę miała być deszczowa pogoda. Martwiłam się, że znowu z wycieczki będą nici……