Kolejne dwa ptaki związane z wodą…
Nur lodowiec (lodowiec) z rodziny nurów.
Lodowiec, jak sama nazwa wskazuje, jest gatunkiem arktycznym. Zamieszkuje strefę borealną i tundrę Ameryki Północnej, Grenlandii i Islandii. W Europie pojawia się sporadycznie na wybrzeżach Atlantyku. Gnieździ się najdalej na północ ze wszystkich nurów.
W Europie Środkowej widywany regularnie na przelotach i zimą – od października do stycznia i w kwietniu. Niewielka ich liczba zalatuje na wybrzeże. W głębi kraju spotykany rzadko. W Polsce odnotowano go ok. 60 razy. Wędrując trzyma się morza i najrzadziej ze wszystkich nurów zalatuje w głąb lądu. To jeden z najlepszych nurków wśród ptaków – nurkują na głębokość 10 m, a są doniesienia mówiące o 60 m i przebywaniu 15 minut pod wodą.
Młode są zagniazdownikami, po wykluciu i osuszeniu podążają za rodzicami do wody. W początkowym okresie usadowione są na plecach dorosłych, co wynika ze słabo rozwiniętej jeszcze termoregulacji. Karmione są z dzioba początkowo bezkręgowcami wodnymi, a potem głównie rybami. Rodzicielska opieka trwa 10-11 tygodni.
Lodowiec żywi się rybami (do długości 28 cm), a także mięczakami, skorupiakami i owadami. Ofiary łapane są po krótkiej obserwacji, dlatego też można go często zobaczyć pływającego z zanurzoną głową…
Jest objęty ścisłą ochroną gatunkową.
Nur lodowiec jest symbolem stanu Minnesota w USA i kanadyjskiej prowincji Ontario. Jego wizerunek znajduje się również na jednodolarowych kanadyjskich monetach, zwanych od jego angielskiej nazwy (common loon) Loonie.
Nura lodowego spotkaliśmy tylko raz, na Mallard Lake. Wypływał na moment i niknął pod wodą. Nie wiedziałam jeszcze co to jest, bo był za daleko, ale zastanowiło mnie jego długie przebywanie pod wodą… wiedziałam, że nie jest to żaden z ptaków z mojej kolekcji. Trochę się wściekałam, że nie zdążę go „cyknąć”, nawet z daleka, a już go nie ma. Mieliśmy jednak szczęście. Doszliśmy do półwyspu i zachciało mi się tam pójść… spłoszyliśmy jakieś zwierze futerkowe. Tylko bultnęło i już go nie było. Za moment znowu coś bultnęło, tylko trochę dalej… myślałam, że to ten zwierzak… nacelowałam obiektyw… a to wypłynął nur lodowiec 😀 Co prawda nie był na powierzchni zbyt długo i nie był AŻ tak blisko, ale zawsze jakieś tam zdjęcia wyszły…
Kormoran rogaty z rodziny głuptakowatych.
Zamieszkuje wybrzeża, duże słodkowodne jeziora i rzeki północnej i środkowej części Ameryki Północnej. Zimuje wzdłuż środkowych oraz południowych wybrzeży Ameryki Północnej.
Żywi się głównie rybami, na które sprawnie poluje. Istnieje przekonanie, że jest bardzo żarłoczny, ale to nie jest prawdą. Perkozy, głuptaki, czy alki zjadają ich dużo więcej.
Kormorany są bardzo sprawnymi nurkami dzięki temu, że ich pióra nie mają woskowatej osłony, jak u innych wodnych ptaków. Są w stanie nurkować szybko i na dużą głębokość. Często można zobaczyć kormorany suszące swoje pióra w słońcu. Z takimi mokrymi mogą co prawda latać, ale wtedy zużywają dużo więcej energii.
Kormorany żyją w koloniach. Budują gniazda na drzewach. Zwykle drzewa te usychają od przenawożenia odchodami(z tego co wiem, azotanami). O ich kolonii w pobliżu Paul Douglas Forest Preserve już pisałam, więc się powtarzać nie będę.
Dwa nowe ptaszki
Proszę się zapoznać…
Tak sobie pomyślałam, że te ptaki mają czasami dziwne nazwy. Tu lodowiec, a jest kaczka lodówka
Nawet w ubiegłym roku ta lodówka pojawiła się nad Fox River, ale tylko słyszałam o tym. Zobaczyć mi się nie udało, a szkoda… 
Dziś policzyłam, ile już ptaków Wam pokazałam – 23
Musiałam zrobić listę, żeby się nie powtarzać… Do pokazania zostało mi tylko ok. 70 gatunków, czyli na parę miesięcy, jak nie lat

Za każdym razem nie mogę wyjść z podziwu jakim cudem udaje Cię robić takie wspaniałe zdjęcia Mirelko, trzeba mieć ogromną cierpliwość i talent, wspaniałe 🙂

Dziękuję Misiaczku
U nich widać każde piórko, a u mnie nie zawsze…
Zdjęcia same jakoś tak wychodzą, a do doskonałości to im daleko. Jak oglądam zdjęcia profesjonalistów, to te moje aż wstyd pokazywać
A poza tym wcale cierpliwa nie jestem i jakbym tak miała godzinami siedzieć gdzieś w krzakach, bo jakiś ptaszek przyleci, to chyba bym uświerkła
Krygujesz się niepotrzebnie, zdjęcia są jak najbardziej profesjonalne, opis także, pełna profeska 🙂
To nie krygowanie się, Misiaczku, a realna ocena. Owszem niektóre zdjęcia są wyraźne i widać każde piórko, jak u profesjonalisty
ale większość pozostawia wiele do życzenia… Co wcale nie przeszkadza mi w pokazywaniu swoich pierzastych

Nie narzekaj, Miral, może gdybyś startowała do World Press Photo te zastrzeżenia byłyby na miejscu – dla nas jest to cud, miód, ultramaryna (jak mawiała moja babcia).
Nie narzekam Ukratku
Po prostu marzy mi się pewna doskonałość i staram się do niej dążyć…
Boże Cię broń przed doskonałością !!. Już nie chcę przytaczać kto jest doskonały , ale życie podpowiada ,że ci , którzy uważają , ze są już ” doskonałością ” , mają szajbusa . Doskonała wokół nas jest przyroda i prawa ,które w przyrodzie rządzą . Człowiek który coś tworzy , robi to jak potrafi , jeden lepiej , drugi gorzej ,ale niech chore ambicje nie prowadza do zbzikowania . Lepiej posmiać się ze swojej nieudolności , niż utracić przyjaciół , bo dla geniusza , wszystko co geniusza otacza , jest mierzwą . Wiem ,co piszę Miralko , nie bądz doskonała ,tylko normalna .
Nie martw się Maksiu, do doskonałości jest mi tak daleko, że nie sądzę bym ją osiągnęła w tym życiu
A dążenie do niej pozwala na szlifowanie warsztatu i poprawianie umiejętności…
Nie da się z nimi wytrzymać, bo nawet jak plotą bzdury, to uważają, że są to same mądrości


Wiem też jacy bywają „genialni – doskonali”
Gdybym kiedykolwiek miała się taka zrobić, to lepiej od razu mnie odstrzelić
Dzień dobry na nowym piętrze.
Piękne zdjęcia, kormoranów opór i w Gdyni, i nad kaszubskimi jeziorami, z tym że chyba nie rogatych. Na falochronie siedzą sobie rządkiem w pogodne dni, na zmianę z mewami.
Natomiast co do białych plamek u nura, to zapewne jakieś przystosowanie, z początku myślałem, że maskowanie przypominające odblaski światła na powierzchni wody widziane od spodu, ale przecież ma je na grzbiecie, więc może raczej widziane od góry? Żeby drapieżnikom było trudniej wypatrzyć nura, zwłaszcza jak płynie z głową schowaną pod wodą?
Dzień dobry!

Ten rogaty, z tego co wyczytałam, żyje tylko w Ameryce. W Polsce są trochę inne, ale wiem, że są
Upierzenie wszystkich ptaków (i nie tylko) ma im pomagać w stopieniu się z otoczeniem. Nur żyje z rejonie arktycznym. Może te plamki mają być jak kawałki lodu… taki kawałek kry, pływający po powierzchni? Szczególnie jak czarny łepek siedzi pod wodą
Ooo widzisz, kawałki lodu na ciemniejszej wodzie, jasne, że tak!
Zaraz wybywam na zakupy
Trudno nawet powiedzieć jak mi się nie chce
Ale jeść coś trzeba…
Można też żyć miłością, ale to raczej postne życie 🙂 🙂
Fakt, może i postne, ale za to jakie kolorowe
Jakoś trudno mi sobie wyobrazić moją miłość do Sary
Nie dałoby się z tego wyżyć…
Tylko trudno by nam to było zastosować… oprócz małżonka i mnie, mieszka z nami syn, a teraz mamy gościa, czyli Sarę, jego dziewczynę
Dobry Wieczór :)) Szukając doskonałości, znalazłem idealną kulę w kształcie grzyba oraz co najważniejsze spirytus najwydestylowaniuchniejszy :)))
Kulę w kształcie grzyba? Być może zdjęcie by wyjaśniło???
Możesz też znaleźć kulę w kształcie sześcianu – to tylko kwestia przyjętej metryki…
Witaj Miralko, w czasach słusznie minionych kiedy nie było cukru, udało mi się kupić 4 kg pastylek owocowych z których upędziłem 3 litry znakomitego bimbru. Bimber pity w miarę nie szkodzi nawet w największych ilościach :)))
Ja nawet nie wiem z czym jeszcze będzie ten bimber robił, wiem tylko, że na bazie cukru
Bimbru nie pijam i nie lubię… Jak jeszcze w Polsce, wiele lat temu małżonek go pędził, to wszyscy chwalili i mówili, że w ogóle nie śmierdzi. Mnie śmierdziało i nie dałam rady tego pić. Ale jak to się mówiło? Nie lubisz, nie jedz 
Moja metryka była wystawiona przez proboszcza i naprawdę w owym czasie nie robiła żadnych egzystencjalno-matematycznych komplikacji :))
Nie ma sprawy, zdjęcie postaci świebodzińskiego molocha można znaleźć w necie :)))
O świebodzińskim nie pomyślałam
Dobry wieczór Stateczku
A na spirytus, to małżonek właśnie kupił ogromną torbę cukru… a że sprzęt do jego robienia ma… 
Kula w kształcie grzyba kojarzy mi się jednoznacznie i raczej bezpieczne to nie jest
Miralko poszło gdzie indziej, poczytaj odpowiedź troszeczkę wyżej :)))
Poczytałam
Jadę do kolejnego sklepu
a jeszcze tych porannych nie wydychałam 
Udanych zakupów! Jutro odetchniesz od sklepów 😉
Mam nadzieję, że odetchnę
Co prawda nie kupiliśmy majonezu, ale może jakoś małżonka samego wypchnę do tego sklepu 
Witajcie!

Pora na niedzielne śniadanko!
Kawa będzie nieco później …
Dzień dobry
DzińDybry :))))
Dzień dobry Stateczku
Witaj, Ptaszniczko!
Witaj Ukratku
Faktycznie, coś ostatnio robi się pusto na Wyspie
I Skowronek nam nie śpiewa…
Dobry wieczór ! Melduję się, nieco zmęczona, ale zadowolona …. 🙂 Dzień istotnie był miły, a dwa chłopaki jeszcze bardziej.
Rozmowa dwóch chłopców : A ja mam siostrę ! A ja mam też siostrę ! A moja siostra ma narzeczonego …. Moja też ma narzeczonego … A moją siostrę , narzeczony wystrychnął na dudka ! A moją narzeczony wydutkał na strychu ! Dobry wieczór 🙂 Jest po 20 00 i dzieci na pewno już śpią (?)
Witajcie!
Każdy powód jest dobry, by się cieszyć 🙂
dzień dobry
Zapraszam na poranną (poniedziałkową) kawę.
Dołączam! (wirtualnie, umownie a w dodatku ukradkiem
)
Dzień dobry. Trochę dłużej sobie pozwoliłem pospać, ale już jestem, z tym że ponieważ to już prawie 9:00, biegnę dalej, do pracki. Będę zaglądał wszakże!
Dzień dobry 🙂 Nawiązując do tresowanych kormoranów oglądałem kiedyś połowy przy pomocy pelikanów, pelikan miał na szyi taką obrączkę, która uniemożliwiała mu połknięcie ryby, pelikan rybki łowił, a rybak jeśli tak go można nazwać wydzierał mu je z dzioba, ciekawa kooperacja 🙂 🙂
Dzień dobry. Podejrzewam, że mimo obrączki pelikan protestował 🙂 chociażby dla zasady.
Witaj Miśku Piękonooki 🙂 i tylko jeden pelikan była tak wyszkolony ?
Dzień dobry ! ach, jak dobrze sie spało, dopóki nie zadzwonił telefon…