– Ha! – parsknął spotkany po drodze na stacji benzynowej znajomy. – Dwadzieścia trzy kilometry na rowerze?! Co to jest? My, bracie, na Harpaganie… – Przerwałem mu mało grzecznie: – Uważam, że jeżeli mam na to półtorej-dwie godziny dziennie, to …
– Ha! – parsknął spotkany po drodze na stacji benzynowej znajomy. – Dwadzieścia trzy kilometry na rowerze?! Co to jest? My, bracie, na Harpaganie… – Przerwałem mu mało grzecznie: – Uważam, że jeżeli mam na to półtorej-dwie godziny dziennie, to …