Jak co niedzielę, wybraliśmy się na krótką wycieczkę po „okolicy”. Małżonkowi jak zwykle było wszystko jedno dokąd, byle się gdzieś przejechać…
Zaczęliśmy od Mount Emblem Cemetery. Mijamy go dość często, bo jest nie tak daleko od nas. Postanowiłam przyjrzeć mu …