W poniedziałek, 24 września, po pracy wróciłyśmy grzecznie do domu. Majeczka pisała kronikę z pobytu u mnie, wklejając w to zdjęcia. Jej czas tutaj kończył się nieubłaganie, a miała sporo zaległości. Postanowiłyśmy zająć się „pracami biurowymi”.
Za to we wtorek …