Nie śpię, spać ci nie daję,
palę papierosy;
na stole: budzik, chleb, dwie żółte chryzantemy,
listopadowy wiatr krzyczy wniebogłosy,
ja jestem niemy,
tylko na kształt krzywego drzewa,
wykrzywiam się na ten wszechświat….
Śpij, moja dobra, moja rzewna,
ja nie śpię.
Jeśli chcesz to mi odbierz papierosy,
albo rękę połóż na włosy,
do snu każ się ukołysać,
naucz jak wiersze pisać…
W.B.
Dzień dobry 🙂 Dla tych, którzy spać nie mogą..
PS Ja też się rzucam po mym wygodnym materacu okropnie!! Łaaaj!! 🙁
Czas na pracę.. Miłego 🙂 Se później zaglądnę 😀 tu..
Ja spać mogę i po włosach nie ma mnie kto głaskać. Papierosów też nie palę, ani nikt z mojego otoczenia. Stwierdzam więc, że wierszyk choć ładny, do mnie nie pasuje…
To i Bogu dziękuj!
Bezsenność to nie jest niemożność zaśnięcia. Zasypia się momentalnie, nieraz w pół zdania…..tylko po godzinie czy dwóch człowiek się budzi i MUSI wstać z łóżka. Koniec snów, koniec spania bez snów….Dom śpi…..za oknem noc…No i tak to wygląda!
To musi być bardzo męczące… Ale ja mam czyste sumienie, więc śpię spokojnie do rana
Muszę znikać, odezwę się w południe.
W samo… 😀
Witajcie!
Poczta do Senatora 🙂
Doszła!
Dzielne gołąbki! 🙂
Dobry wieczór ! ufff… puzzle, gry planszowe, kolorowanki; w oczach mi latają ! Żyję i z największą przyjemnością czytam co napisaliście
Witaj! Nie darmo mówią, że babcia to najodporniejszy rodzaj kobiety 🙂
O tak, bo babcie i dziadkowie są od rozpieszczania, reszta na szczęście należy do rodziców 🙂 Sam to zobaczysz w swoim czasie… 🙂
Na to sherry bym reflektowała, wcale nie jest łatwo je kupić 🙂
Noooo, wypiło by się…
Przywoziłam je sobie od Niemców…. u nich hiszpańskie trunki występują i są o połowę tańsze niż u nas 🙁
Teraz lecę zobaczyć co napisał Senator u Graszki 🙂
Co w sercu, to na klawiaturze.. Przecież znamy naszego Rumaka 🙂
Napisałam u Graszki, że wypowiedź Senatora jest z gatunku ” sursum corda” i tak trzeba ją czytać. A znaleźć właściwe słowo komentarza nie jest łatwo, oj nie….. 🙂
Bo mnie zeźlili, lukranty jedne! Nie dosyć, że ma kobita krzyż pański to jeszcze się nad nią cała ferajna „dusz do rany przyłóż” lituje i doła pomaga kopać! I jeszcze mnie udowadniają jaka ona dzielna, bo zajęć sobie na głowę nabrała nic jeno z wielkiej ochoty padnięcia jak zajeżdżony koń! Co oni, nie zdają sobie sprawy, że ona w ten sposób od kłopotów dnia codziennego ucieka gdzie może?? Obdzieliłeś dobry Panie Boże ludzi różnymi wadami, czemuś tak wielu do nich jeszcze bezmyślność dołożył!?
I jeszcze, psiamać, szlachetni się czują!!: ((
Jesteś dobrym psychologiem Senatorze, wiesz jak człowieka podnieść na duchu. Zamiast głaskać, czasem lepiej jest poklepać, bo wiadomo, że kota też można zagłaskać na śmierć.
Wracając do kota – właśnie wróciłam z moją Manią od weterynarza. Dostała pierwsze szczepienie, była dzielna.
Graszce się chce…. zarabiać musi, ale chce się jej pisać o swoim mieście, pokazywać zdjęcia, dzielić się myślami. Jestem pod wrażeniem, bo mogłaby usiąść w kącie i płakać…tak jak aż nazbyt wielu. Albo wyciągnąć proszalną dłoń, co też wcale nie jest rzadkie. Uważam ją za dzielną i uroczą kobietę i to warto Jej mówić.
Jestem tego samego zdania, Wiedźminko. 🙂
Ale nie można się użalać, bo to raczej dołuje.
Nikt i nigdy nam nie obiecał, ze wszystko ułozy sie nam jak chcemy, prawda ? Ja to wiem od bardzo dawna…… a bardzo nie chciałam tak zaraz uwierzyć. Bo do kogo mieć pretensje …
Najlepiej do mnie!
Na pochyłe drzewo….: ((
Tom i powiedział!
NO !
Uf, jestem i chwilę pobędę.
Odpoczywasz troszeczkę Kwaku ? Wygląda na to, że masz nielichy kołowrót !
Ano, odpoczywam, ale do poniedziałku mam jeszcze jedną rzecz do zrobienia pracowo, z tym że o tyle fajną, że wymyśloną wspólnie z kolegą i sprzedaną jednemu klientowi. A po drodze jeszcze weekendowa sesja obecnego zlecenia, urodziny Najjuniora, wizyta Teściowej…
Tylko nie padnij nim następnego Lajkonika napiszesz: )
Ooo, zanim co napiszę??? 😉
Dobrze czytasz Kwaku ! Na każdy odcinek pana Lajkonika czekamy z utęsknieniem 🙂
🙁 wiesz, jak to jest przy zleceniu. Codziennie grządka na działce musi być opitolona i nie ma zmiłuj, bo terminy gonią. A to jest tak, jak gacie w praniu – jak nie ma roboty, to nie ma prawie wcale, a jak jedna się znajduje, to od razu piętnaście pobocznych się zbiega. No i Lajkoniki leżą.
Dojrzewają, Mistrzu! Leżakują i dojrzewają…
Witam Wszystkich:-))Dzisiejszy wieczór poświęcony bezsenności (?)był by niepełny gdyby nie wspomnieć przy okazji o decydującej roli miejsca w którym układamy się do snu.Płeć brzydsza,na pewno zgodzi się ze mną,że wprost idealną sypialnią są wojskowe koszary.Kiedy np.kompania 120 chłopa,ułoży w kostkę mundurki,a na buciki położy 120 par flanelowych onuc,to wystarczy chwila po sygnale:capstrzyk,a ponad setka ludzi śpi jak po narkozie.Rano trzeba nie lada trąbki,aby obudzić to towarzystwo.Miejsce snu,jest zatem decydujące o dobrym,lub złym wypoczynku. Pozdrawiam śpiochów.
Wdech, wydech, wdech, wydech, wdech…..Łapiducha!!!!!!!
Dobrej nocy Najmilsi 🙂 Śpijcie snem zdrowym.
PS Uwielbiam piątki.. 🙂
Dobranoc! Mnie z matematyki i trójka starczała!: )
Dobranoc 🙂 Słodkich snów życzę bez białej nocy
Rzecz działa się w Wielkopolsce: Sąsiedzie spicie już ? Nie śpię.To pożyczcie mi koła,pojadę do kościoła…Oj,śpię już,śpię…
Dobranoc: )))
Cały dzień padał deszcz…. sennie i męcząco było, więc zapalę lampkę wyjatkowo wcześnie…..
Dobranoc więc, jutro piąteczek… i Teściowa… i zobaczymy, co jeszcze… 🙂
A dobrze Ci tak!!!
Dobranoc również! Miłego leżakowania!