W piątek, 31 sierpnia, wybieraliśmy się od rana nad Devil’s Lake w Wisconsin. Majeczka patrzyła ze zgrozą, ile szykuję rzeczy na ten wyjazd. Kiedyś też byłabym w szoku. Jak się wyjeżdżało pod namiot (jak teraz) i wszystko trzeba było nieść …
W piątek, 31 sierpnia, wybieraliśmy się od rana nad Devil’s Lake w Wisconsin. Majeczka patrzyła ze zgrozą, ile szykuję rzeczy na ten wyjazd. Kiedyś też byłabym w szoku. Jak się wyjeżdżało pod namiot (jak teraz) i wszystko trzeba było nieść …