Na urodziny synkowi przyniósł w prezencie kolega
Zabawkę do zmontowania, ścienny rosyjski zegar.
Gdy otworzyłem pudełko, zacząłem urągać i biadać
Bo już wiedziałem z góry, że będę to musiał składać.
A była tam załączona w pudle nieduża książeczka
Z przepisem jak trzeba łączyć tryby i różne kółeczka.
Więc kiedy wszyscy zasnęli, zabrałem się do monterki
Zbrojny w cierpliwość, śrubokręty, słownik i kombinerki
I zgodnie z przepisami złożyłem to wszystko wiernie
Kolesa czyli koła i tryby, czyli szesternie.
A wreszcie cep, czyli łańcuch włączyłem – szczegół ostatni –
I potrąciłem palcem wahadło, czyli majatnik.
A prymitywny zegarek, nieładnie z blach grubych wykuty
Jął głośno i niecierpliwie stukać na ścianie minuty.
I tak już od kilku tygodni wisi i gości rozśmiesza.
I ani nie spóźnia biegu, ani go nie przyśpiesza.
Więc kiedy patrzę czasami na jego kształty krzywe,
Trzy rzeczy z ostatniej wojny stają mi w oczach jak żywe:
Po pierwsze samochód – gazik, po drugie karabin-wintowka
Po trzecie kierowca i strzelec, bezkompleksowy Wowka,
Samochód mógł jeździć po lesie, konary łamiąc z trzaskiem
Wintowka strzelała zawsze, choćbyś ją zapchał piaskiem
A Wowka miał dobre serce, sypał okruszki ptaszkom
A gdy zasypiał na deszczu, to twarz zasłaniał furażką.
A w ogóle było to dawno i byliśmy wszyscy młodzi,
I niezawodni, jak zegar co taki prosty – a chodzi.
Niestety, jako że Senator zrezygnował (mam nadzieję, że tymczasowo) z wycieraczki, więc postanowiłam jakoś tę dziurę zapchać. Mam nadzieję, że wiersz Waligórskiego Wam się spodoba.
Ja dopiero teraz! Dobre. I jakże prawdziwe!: ))
Dzień dobry ! 🙂 Dobry jest ten wiersz, Bożenko
Witaj Wiedźminko. Ten wiersz mi przypomniał o moim zegarze, który odziedziczyłam po sąsiadce. Też jest z Rosji, pięknie zrobiony, ale dobrze, że tylko raz na tydzień się go nakręca, bo sprężynę ma tak toporną, że palce bolą jak to robię.
Świetny, a w dodatku go nie znałem, a myślałem, że Waligórskiego przeczytałem już wszystko 🙂
„..A w ogóle było to dawno i byliśmy wszyscy młodzi,
I niezawodni, jak zegar co taki prosty – a chodzi..”
Fajny 😆
To tak jak poznać system w nowym telefonie komórkowym.. lub kompie 😆
hihi… tylko cierpliwości, czasem brakuje 🙂
Słonecznie tu i ciepło…. pora wędrować pod górkę, więc miłego dnia Kochani Wyspiarze…
Dzień dobry 🙂
Dzień dobry Miśku! U mnie też słonecznie więc szkoda tego ostatniego może słońca zmarnować. Idę na spacer. Miłego dzionka, kochani 🙂
To może być już ostatni taki ciepły dzień 🙂
Mówi Nataszka do męża, Miszy;
– Gołubczyk ty moj, naszemu Iwanuszce już pięty zaczynają z kołyski wystawać, a łóżeczka za nic nigdzie kupić nie można. Weź ty coś wykombinuj! Chłop przecie jesteś!
Wykombinuj, wiśta wio, łatwo powiedzieć! Ale cóż, baba gderać nie przestaje, a dzieciak rzeczywiście – rośnie jak na drożdżach. Myśli Misza, myśli, aż przypomniał sobie, że jego znajomy; Fiodor Nikitycz Łajzow pracuje nie gdzie indziej jak w fabryce łóżeczek. Powiada zatem do niego:
– Fiedieńka, ratuj, brat radnoj, łóżeczko mnie potrzebne, a ty przecie w tej wytwórni …
– No – powiada nagabywany – w wytwórni, ale kłopot bracie jest, toż ci takiego łóżeczka nie wyniosę, na bramie nie puszczą, duże ono!
– Oj, coś przecie wymyślisz!
– Zrobimy tak – powiada Fied’ka – ja po kawałku wyniosę, a jak będzie komplet, to sobie poskładasz i już!
Jak myśleli tak zrobili. Po kilkunastu dniach Fiedia przynosi wieczorem kumplowi wypchany worek i powiada:
– Składaj sobie!
Miszka wziął się do roboty, ale nad ranem dzwoni do kolegi i mówi:
– Fiedia, jakbym, cholera, nie składał, jakbym nie kombinował, to za każdym razem wychodzi karabin maszynowy!!
hihi
Dzień dobry: ))) A zegar sobie tyku, tyku, ty ku….asie:)))
Co jest? Nawet niedźwiedzie jeszcze nie śpią!: ((
Dzieńdoberek Panie Senatorze..
Aaaa, witam, witam!: )))
Dzień dobry;
Jeszcze o innych zegarach, ciut bardziej skomplikowanych, bo z kukułką:
1. O kazdej pełnej godzinie drzwiczki się otwierają, wyskakuje kukułka i woła ” kuku, kuku
2. O kazdej pełnej godzinie drzwiczki się otwierają, wyskakuje kukułka i woła ” Leniin, Lenin
3. O kazdej pełnej godzinie drzwiczki się otwierają, wyskakuje Lenin i woła ” kuku, kuku
Dzień dobry: ))) Lenin wiecznie żywy!!: )