« Leszek Kołakowski bajka "O sławnym człowieku" Jakisiowanie... »

Krąg radości

Któregoś ranka, a było to nie tak dawno temu, pewien rolnik stanął przed klasztorną bramą i energicznie zastukał. Kiedy brat furtian otworzył ciężkie dębowe drzwi, chłop z uśmiechem pokazał mu kiść dorodnych winogron.
– Bracie furtianie, czy wiesz komu chcę podarować tę kiść winogron, najpiękniejszą z całej mojej winnicy? – zapytał.
– Na pewno opatowi lub któremuś z ojców zakonnych.
– Nie. Tobie!
– Mnie? Furtian aż się zarumienił z radości. – Naprawdę chcesz mi ją dać?
– Tak, ponieważ zawsze byłeś dla mnie dobry, uprzejmy i pomagałeś mi, kiedy cię o to prosiłem. Chciałbym, żeby ta kiść winogron sprawiła ci trochę radości.
Niekłamane szczęście, bijące z oblicza furtiana, sprawiło przyjemność także rolnikowi.
Brat furtian ostrożnie wziął winogrona i podziwiał je przez cały ranek.
Rzeczywiście, była to cudowna, wspaniała kiść.
W pewnej chwili przyszedł mu do głowy pomysł:
– A może by tak zanieść te winogrona opatowi, aby i jemu dać trochę radości?
Wziął kiść i zaniósł ją opatowi.
Opat był uszczęśliwiony.
Ale przypomniał sobie, że w klasztorze jest stary, chory zakonnik i pomyślał:
– Zaniosę mu te winogrona, może poczuje się trochę lepiej.

Tak kiść winogron znowu odbyła małą wędrówkę. Jednak nie pozostała długo w celi chorego brata, który posłał ją bratu kucharzowi pocącemu się cały dzień przy garnkach.
Ten zaś podarował winogrona bratu zakrystianowi (aby i jemu sprawić trochę radości), który z kolei zaniósł je najmłodszemu bratu w klasztorze, a ten ofiarował je komuś innemu, a ten inny jeszcze komuś innemu.
Wreszcie wędrując od zakonnika do zakonnika, kiść winogron powróciła do furtiana (aby dać mu trochę radości)
Tak zamknął się ten krąg.
Krąg radości.

Nie czekaj, aż rozpocznie kto inny.
To do ciebie dzisiaj należy zainicjowanie kręgu radości.
Często wystarczy mała, malutka iskierka, by wysadzić w powietrze ogromny ciężar.
Wystarczy iskierka dobroci, a świat zacznie się zmieniać.
Miłość to jedyny skarb, który rozmnaża się poprzez dzielenie.
To jedyny dar rosnący tym bardziej, im więcej się z niego czerpie.
To jedyne przedsięwzięcie, w którym tym więcej się zarabia, im więcej się wydaje; podaruj ją, rzuć daleko od siebie, rozprosz ją na cztery wiatry, opróżnij z niej kieszenie, wysyp ją z koszyka, a nazajutrz będziesz miał jej więcej niż dotychczas.

Bruno Ferrero

86 komentarzy

  1. Jasmine pisze:

    Jest to pierwsza z cyklu, być może nawet ostatnia, Opowieść dla ducha. 🙂
    Dedykuję ją mojemu Ojcu Chrzestnemu z Tam, którego Witaminki nie raz wywoływały uśmiech na mojej zasmuconej twarzy. 🙂

    PS: Tetryku, komentarz, niestety się nie ukazał. Może coś źle zrobiłam. Nie wiem. Tekst opublikowany zgodnie z planem uważam za nasze wspólne zwycięstwo. 😆 Dziękuję. :):*

  2. Jasmine pisze:

    Dobranocka i lampka już są, piętro niżej. 🙂 Pozostaje mi zatem tylko oddalić się z Wyspy. 🙂
    Do jutra Kochani. 🙂
    Żeby było jasne to jutro u mnie nie zaczyna się po północy, ale kiedy wstaję. 🙂

  3. Incitatus pisze:

    Dzień dobry: ))) No cóż, zacni Wyspiarze, Jasminka dała nam kiść winogron, ja ją już obejrzałem, powąchałem, mało brakło a polizałbym i następnie pożarł, ale na szczęście powstrzymałem się w ostatniej chwili i biorąc wzór z brata furtiana, wręczam ją temu, kto przyjdzie tu następny po mnie! : )))

  4. Bożena pisze:

    Dzień dobry 🙂 Następna to ja. Też tę kiść obejrzałam, ucieszyłam się z niej i przekazuję następnej osobie. Niech też ma z niej radość. Pięknego dnia życzę 😀

  5. stan_zwyczajny pisze:

    Dzień dobry. Kiść oglądnąłem. Dorodna i słońcem pachnie więc przekazuję ją dalej aby krąg radości stawał się coraz większy. A teraz zapraszam na espresso i mentoska 😆

  6. Jasmine pisze:

    Dzień niech będzie dobry. 🙂

  7. Tetryk56 pisze:

    Witajcie! Piękna ta kiść, tylko troszkę jakby obeschnięta już…

    • Incitatus pisze:

      Cześć: ))) Szkoda, że nie polizałem: (

    • Jasmine pisze:

      Można ją zastąpić czymś innym, Tetryku, uśmiechem chociażby, on nie zasycha i można podawać go dalej bez końca. 🙂

      • Incitatus pisze:

        Ziarnkiem maku??: ))

      • Tetryk56 pisze:

        Żartowałem oczywiście 😉 Sama idea jest dla mnie oczywista – przypomina mi ESD z książki Musierowicz którą czytałem, gdy córka była młodsza 😉
        Jest jednak także karykatura tej idei: prezenty przechodnie, niechciane lub zbyt drogie, zachowywane aby mieć coś do ofiarowania… Bywa, że krążenie trwa dłużej niż termin przydatności 🙂

        • Jasmine pisze:

          Dostałam kiedyś taki prezent niechciany. Kolczyki. Tylko, że nie miałam przekłutych uszu. 🙂 Trochę przykro mi było, bo ofiarodawca tego nie zauważył. 🙂 Nie oddałam nikomu, bo to przecież prezent. Po kilku latach się przydały. 🙂

        • Wiedźma pisze:

          a bywa, jeśli prezent jest szczególnie na ” odczep się ” 🙂

    • Wiedźma pisze:

      Witaj Tetryku ! Aż tak ciepło, że rodzynki juz się robią ? 😉

  8. Wiedźma pisze:

    Dzień dobry ! 🙂 Bardzo wstrzemięźliwi byli mnisi…. każdy z nich oparł się tak urodziwej kiści ! Ja bym miała z tym problem….

  9. Alla pisze:

    Dzień dobry 🙂 Uśmiech przesyłam.. Cha, nawet słoneczny:))) Zostało coś na tej kiści dla mnie jeszcze? ❓

  10. Wiedźma pisze:

    Witaj Skowronku ! Pewnie, że są dla Ciebie winogrona… nie zjadłam, choć straszyłam, że nie jestem wstrzemięźliwa jak mnisi 🙂

  11. Wiedźma pisze:

    … A Stan ciągle czeka na Twoje towarzystwo do mentoska…..

  12. misiekpancerny pisze:

    Dzień dobry :)To kto obecnie miętoli owe winogrona dorodne,bo pogubiłem się w kolejności ? 🙂

  13. wiedzma pisze:

    Słoneczko, ciepło, a nie upalnie, uśmiecham sie bez przymusu ! 🙂

  14. wiedzma pisze:

    Hihi… a to sie porobiło, mam dwa nicki :)! ale to wina mojej nieuwagi …. Cry-Out Hihi……..

  15. Quackie pisze:

    Dzień dobry! Po intensywnym bieganiu i jeżdżeniu (nie rekreacyjnym, załatwianiosprawowym) wylądowałem w stałym miejscu zamieszkania i chwilę tu pobędę. Zacna to przypowieść i idea; w pierwszej chwili przyszło mi na myśl, że może by zamiast przekazywać całą kiść, rozczęstować ją, dla każdego po dorodnym owocu, ale potem przyszła mi do głowy refleksja – że wtedy każdy z kolejnych obdarowanych nie przeżyłby takiej radości jak wtedy, kiedy dostał całą, piękną kiść. Od przekazywania winogron nie ubywało, a radości przybywało, o co – jak rozumiem – chodzi.

    Natomiast jakby mnie ktoś pytał, jak sprawić, żeby się ludziska zachowywali powszechnie w ten sposób, odesłałbym do lemowej altruizyny.

  16. Tetryk56 pisze:

    Allu, intuicja cię nie zawiodła – urlop, a w wolny dzień tyle zaległych załatwień, że dopiero do domu dotarłem 😉

  17. Incitatus pisze:

    Dobranoc: )))

  18. Alla pisze:

    Chruśniak mnie zmęczył 😀 Dobraaanoooc:)))

    • Alla pisze:

      „….A gdy słoneczko zajdzie już
      I zmrok zagości wszędzie,
      Z nadzieją go pożegnaj, że
      Następny lepszy będzie. ”
      Taaak jest Bożenko 😀

  19. Quackie pisze:

    Dobranoc również!

Skomentuj misiekpancerny Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

[+] Zaazulki ;)