« Zygmunt Krasiński do Delfiny Potockiej... Krótko: gdzie byłem jak mnie nie było »

Skąpa baba

Na przedmieściu Wilna mieszkała baba strasznie skąpa. Gdy jaki ubogi prosił ją  chociażby o kawałek chleba, nie tylko nic nie dała, ale jeszcze wpadała w złość, wymyślała od ostatnich słów, a nieraz i psem poszczuła. Miała owa baba syna, który wcale do matki podobnym nie był. O ile ona była złą i czerstwego serca, o tyle jej syn litował się nad ubogimi – i nieraz po kryjomu oddawał im swoje jedzenie.

Raz gdy baba pieliła w ogrodzie warzywnym, zbliżył się staruszek żebrak, siwiuteńki jak gołąb i prosił o jałmużnę. Baba, swoim zwyczajem zaczęła krzyczeć, nieprzystojnie wymyślać i grozić, ale żebrak znosił wszystko w pokorze, kłaniał się i powtarzał swą prośbę, aż zniecierpliwiona baba ze złością rzuciła mu główkę cebuli ze szczypiorem.

Po niejakim czasie ta kobieta zmarła i po śmierci gorzała w piekle.Syn jej, który miał łaskę u Boga, błagał Go o wybawienie matki z mąk piekielnych. Pan Bóg zgodził się, ale zastrzegł,że syn wydostanie ją z piekła podając jej szczypior. Przyszedł on tedy nad brzeg piekła, nachylił się nad przepaścią, wyciągnął rękę i powiedziawszy matce, aby za szczypior uchwyciła i mocno go trzymała, zaczął  ciągnąć ją w górę. Widząc to inne dusze pokutujące uczepiły się baby, chcąc z nią razem wydostać się z płomieni piekła.  Ale baba, jak za życia była złą i zazdrośną, taką i po śmierci pozostała, więc dalejże otrząsać z siebie przyczepione dusze i kopać je nogami. Próżno prosił ją syn i ostrzegał, by zachowywała się spokojnie, baba głucha na jego błagania, dotąd się rzucała i szarpała, aż szczypior się urwał i zła kobieta poleciała na samo dno piekła i na zawsze tam pozostała, ku wielkiej diabłów radości. Dusze zaś, które były bliżej brzegu, wylazły na górę i opuściły piekło.

Władysław Zahorski

118 komentarzy

  1. Bożena pisze:

    Tę legendę zaczerpnęłam również z książki „Podania i legendy wileńskie”. Pokazuje ona, że nie warto być złym ani skąpym, bo nawet dobry syn nie pomoże. 🙄

  2. Alla pisze:

    Dzień dobry 🙂 hi,hi.. dzięki baby fikaniu parę duszyczek jednak się uratowało 😆

  3. Alla pisze:

    O rany, co to Wszyscy gości przyjmują czy w gości podążyli?? 😀

  4. Alla pisze:

    Leje u mnie, jak z przysłowiowego – cebra.. Wyszłam pod daszek zapalić i widzę pana w bielutkich spodniach, koszuli z krótkim rękawem, próbującego odpalić papierosa.. Lekko nim zarzuca, a on od dobrych 5min chwiejąc się od prawa do lewa, uparcie podejmuje kolejne próby 😆 Ciekawe ile ma w paczce papierosów… Jeszcze 😆 😆

  5. wiedzma pisze:

    U mnie jest sucho… trawa już żółknie, a deszczu nie widać…:(

  6. wiedzma pisze:

    Kwak pożegna gości, Tetryk wróci z wojaży…a Senator może za nami zatęskni? 🙂

    • Bożena pisze:

      Witajcie jeszcze raz! 🙂 Rozmawiałam na skype, więc nie mogłam się włączyć do rozmowy 🙂

    • Incitatus pisze:

      :))) Ej, Wiedźmineczko, gdybym nie tęsknił i gdyby nie Wy, to już dawno by mnie tu nie było!

      • wiedzma pisze:

        Nieładnie tak, ale cieszę sie, ze jednak tęsknisz za nami i mam nadzieję, że równie mocno jak ja za Tobą :)***

      • Incitatus pisze:

        Ot, choćby to – ja nie lubię jak mi system te emotikony sam wstawia. Jak zechcę, to sobie osobiście taką mordę przylepię, a jak chcę sam się uśmiechnąć to wyręki w tym nie potrzebuję! Te piktogramy, a właściwie chyba ideogramy, zaczynają wypierać normalny język. Ja wiem, że one są uniwersalne i zrozumiałe w każdym zakątku świata, ale to zaczyna wyglądać tak, jakbyśmy wracali do pisma obrazkowego! Poza tym ja wcale nie mam ambicji być rozumianym przez każdego aborygena!: (( Ja nie jestem ( na szczęście!) z pokolenia sms-ów, pokolenia, które, nie zważając na ortografię i gramatykę, zaczyna się posługiwać skrótem tak daleko posuniętym, że wkrótce zamiast słów, w mowie potocznej zacznie używać chrząkania. I tak też się porozumie!: (((

        • wiedzma pisze:

          Szczęśliwie nie musimy posługiwac sie piktogramami i możemy pisać do siebie ludzkim językiem…. a to potrafisz doskonale, więc smutno mi, że masz takie opory przed tym miejscem….. To miejsce pozwala wprowadzać korekty nawet po wysłaniu wpisu i to mi się podoba 🙂

  7. Tetryk56 pisze:

    Witajcie! Wróciłem i nadrabiam zaległości! 🙂

  8. Alla pisze:

    Juuutrooo do pracy..łee.. Dobranoc 🙂

  9. Incitatus pisze:

    Dobranoc: ))))

  10. Bożena pisze:

    No to i ja się zwijam do spania. Dobranoc kochani 🙂

  11. wiedzma pisze:

    Witaj Tetryku…. ckniło nam się za Tobą, czekamy na wrażenia 🙂

  12. wiedzma pisze:

    Popatrz… te nasze śpiochy już poszły spać. :((

  13. Bożena pisze:

    Dzień dobry 🙂 Dzień już świta, czas lampkę zgasić i Was przywitać 😆

  14. Incitatus pisze:

    Dzień dobry: ))) Fajna pogoda, ponuro jak w listopadzie!: (

  15. Bożena pisze:

    Dzień dobry 🙂 Rzeczywiście, pewnie będzie burza 🙁 Ale mimo wszystko słoneczka Ci życzę, jeśli nie tego na niebie, to wewnętrznego 🙂

  16. Alla pisze:

    Ogólne płaczliwe dzień dobry bardzo 😀

  17. wiedzma pisze:

    Dzień dobry 🙂 dziś też będę pracowała i to wcale nie twórczo :(… dobrze, że to końcówka 🙂

  18. wiedzma pisze:

    Niebo? niebieskie, a deszczu ani ani….

  19. Incitatus pisze:

    Mój dostawca netu znowu ma kłopoty techniczne i nie wiem czy jutro w ogóle coś mi będzie działać! Zakichane wynalazki: ((

  20. wiedzma pisze:

    Dobry wieczór! jestem cała i zadowolona…. 🙂

  21. wiedzma pisze:

    Postanowiłam doczytać Sapkowskiego: tj „Bożych bojowników” i ” Lux perpetua”… nie zrobiłam tego do tej pory, bo pierwszy tom mnie zmęczył. Czy ktoś przeczytał całość ?:)

  22. Bożena pisze:

    Miło patrzeć na zadowolonych ludzi, dzisiaj mało jest takich.

    • wiedzma pisze:

      Witaj Bożenko…. też byś się cieszyła, gdybyś pomyślnie zakończyła nudne, a obowiązkowe nasiadówki 🙂 Ale ja jestem z natury dość pogodna, a gdy mi źle, to się chowam do norki :))

  23. wiedzma pisze:

    Tetryku… zrobiłam zwiad… zdążysz na jutro ? :))

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

[+] Zaazulki ;)