– Józek, pamiętasz, jak stacjonowaliśmy pod Przemyślem…
– Gdziee?
– Pod Przemyślem, w 1915.
– Kiedy?
– W tysiącdziewięćsetpiętnastym! Pamiętasz?
– Aha… w piętnastym… no i co?
– Wtedy nam do kawy dodawali bromu, żeby nam się bab nie chciało.
– Rumu? Co ty gadasz…
– Nie rumu, tylko bromu.
– A po co?
– Żeby nam się bab nie chciało.
– Pamiętam! Ale nie pomagało…
– Wiesz co? Wydaje mi się, że to właśnie zaczęło działać!