zamiast odpowiedzieć
na moje pytanie
położyłeś palec na ustach
powiedział Jerzy
czy to jest znak
że nie chcesz
że nie możesz odpowiedzieć
to jest moja odpowiedź
na twoje pytanie
„jaki sens ma życie
jeśli muszę umrzeć?”
kładąc palec na ustach
odpowiedziałem Ci w myślach
„życie ma sens tylko dlatego
że musimy umierać”
życie wieczne
życie bez końca
jest byciem bez sensu
światłem bez cienia
echem bez głosu
Tadeusz Różewicz
Dzień dobry…
Zaciągnijcie w oknach zasłony błękitne.
Siostro, proszę nie wpuszczać lekarzy za próg.
Oto trzej wierzyciele zjawili się przy mnie.
Wiara, Miłość, Nadzieja po swój przyszły dług….
Witaj Skowronku…. jeszcze płaczę…..jeśli się nie odezwę przez trzy miesiące…. zaśpiewam. Tak było, prawda ?
Tylko… w uszko już nie zaśpiewa… Nie zapyta się: boczysz się?
A jak można było się na Niego boczyć, a choćby, to tak pięknie…
Umiał się przyznać do… np. błędu:)
Nie jest łatwo pisać o tych, których się kocha, w czasie – przeszłym… A jednak… Trzy długie miesiące.. Wiary, Miłości i Nadziei…
Spełniam życzenie Senatora. To On się z nami żegna Sopkami Mandżurii… Jego głos i Jego twarz widnieje na filmiku z 2009 roku…
Byłem nieświadom powodu nieobecności Senatora na blogu. Przypuszczałem, iż to jakaś dłuższa wyprawa wędkarska, może powrót do stron rodzinnych. Nieszczęścia lubią biegać w stadzie…….
Brakuje Go… Nie tylko na Wyspie…
Stan_ zwyczajny, który był Nadzwyczajnym… Spotkał się ze swoją ukochaną Agnieszką Osiecką…
Tetryku, proszę dołóż obok wiersza awatar – Stana. Dziękuję.
PS Nie mogłam sobie poradzić 🙁
Witajcie …
Kryształowe łzy, błyszczące jak diamenty spadają na ziemię.
Nie otarte, nie zatrzymane … jedna za drugą.
Płynąc po twarzy znikają … i tylko moje mokre policzki świadczą o tym, że właśnie płaczę …
Miałam nadzieję, Senatorze.
Wierzyłam.
Za mało?
I już się z Tobą nie pokłócę w myślach?
Nigdy?
Ani nie zgodzę?
Nigdy?
I tej nieobecności będzie coraz więcej?
Aż do?
Witajcie!
Smutek towarzyszy pożegnaniu przyjaciela… Na szali pozostaje jednak radość, że mieliśmy szansę się spotkać – choćby ulotnie i wirtualnie – i że pamięć o nim pozostaje w nas.
A póki jest pamięć, zawsze są szanse, że pilot zadziała…
Kiedy ulice świata
mych kroków nie słyszą,
gdy miną długie lata,
gdy jestem tylko ciszą.
Nazywaj mnie Wspomnieniem,
wspomnienie obdarz życiem
Niech będą wiatru tchnieniem
i serca Twego biciem.
Znajdź mnie w swoim uśmiechu
w codziennej swe radości.
W minionych latach-echu
Wspominaj mnie bez złości.
A życia mego cień
o świec płomieniem znicza
Choć raz do roku- w jakiś dzień
I nie smuć łzą oblicza.
Autor Aryston
Żegnaj Cesarzu- Senatorze [*]
Eh, życie!
Miałem nadzieję, że jeszcze coś przeczytam, że może znów się poróżnimy?
Mors ultima linea rerum est
I nie bardzo wiem, co można by dołączyć do słuchania?
Smutna wiadomość dopadła mnie wczoraj :(( Żegnaj Kaligulo 🙁 Rozpocząłeś wędrówkę na obłokach ,a my będziemy z czasem do Ciebie dołączać .
Witam,
Słów brak,smutek wielki.
Nie mówimy żegnaj Senatorze!
Proszę się nie kłócić o pilota.
Żegnaj Stanie, żegnaj Kaligulo. W pogoni za teraźniejszością nawet nie zdajemy sobie sprawy, że w ciszy odchodzą starzy znajomi 🙁
Senatorze…
Byłeś z nami, dzieliłeś nasze zabawy i smutki,
podrzucałeś nam pieśni, tłumaczyłeś słowa,
a opowieści twoich urokliwa mowa
niejeden tu rozwiała smuteczek malutki.
Potrafiłeś się cieszyć uśmiechami losu
choć nigdy nie prosiłeś, by był litościwy
duma zawsze obecna blisko twojej grzywy
zawsze cię podnosiła po przyjęciu ciosu…
Wolę cię widzieć teraz pośród łąk soczystych,
w bezgranicznej wolności bezkresnej zieleni,
niż za bramą w niebiosach tak chłodnych i mglistych
i choć w realu to już niczego nie zmieni,
wierzę, że w twym przypadku spokój wiekuisty
na wiekuisty popas dobry bóg zamieni…
Z ukłonem, Mistrzu T.
Tak, Mistrzu T. Nawet nam się nie przyznawał jak bardzo cierpi i jak jest źle….
Nie mam słów Mistrzu T. …
Cudowne słowa Tetryku …
Telefon do Stana zginął mi razem z komórką…. Telefony do Jaśminki i Senatora ciągle mam i tak zostanie. Cieniutka niteczka.
Dzień dobry.
Wybaczcie, ale jakoś nie mogę uwierzyć, że nasz Rumak już nie bryknie na Wyspie…
Mirelko, Skowronek i ja od ponad trzech miesięcy się z tym zmagamy…. a dziś już muszę uwierzyć, że to jest okrutna prawda. I znowu płaczę za całą trójką …
Stana nie znałam, więc… nie to, że nie żałuję go, bo każde odejście jest przykre… ale ta nasza dwójka… nie tylko Ty, Wiedźminko płaczesz…
Real mnie wzywa… Do Jasminkowego popotem
Znikam na razie! Do popotem!
Nie chce misię gadać 🙁 🙁 🙁
Nie chce mi się z Wami gadać… Tak powiedziałaby Jasminka 😉
Bywa, że mowa jest srebrem, a milczenie… Wiadomo..
No świetnie, ukradłem Kopciuszkowi tożsamość w dodatku 🙁
Z kim ja się teraz będę kłócił, kto mnie do pionu będzie stawiał z dubeltówki śrutem traktując w sempiternę, kogo będę targał za wąsiska i w warkocz ogon zaplatał, złote biżuty na szyi wieszał? Do bani to wszystko 🙁 🙁 🙁
Dbajcie o Wyspę – to było życzenie Senatora..
A Stan, wspomagał nas gdy Wyspa dnia poprzedniego chyliła się ku upadkowi.. Nie zapalimy już Stan mentoska, ale może kiedyś..
„… A człowiek piękny jest
Utoną morskie dna
utoną nieba dwa
A pamięć
Pamięć wiecznie trwa… ” A.O.
Łza mi się w oku kręci i wzruszenie ściska krtań, gdy przypominam sobie moje pierwsze „spotkanie” z Senatorem. Weszłam lata temu na Onet i trafiłam na rozmowę. 14krzeseł@jerry z „bucikiem” (kaligula1) przerzucali się błyskotliwymi uwagami, a w tle „Mistrz i Małgorzata”. Wtrąciłam się do ich rozmowy, a oni potraktowali mnie z szarmanckim przymrużeniem oka. Zapamiętałam. To przymrużenie i wyzierającą spoza niego życzliwość. Oczarowali mnie i tak mi już zostało.
Co by się później nie wydarzało, to pierwsze wrażenie pozostało niezapomniane.
I tak już na moje zawsze zostanie …
To był 12krzeseł…
Pamiętam te dyskusje Pani, potrafili się godzinami przerzucać na forum łacińskimi sentencjami, to było mistrzostwo świata erudycji:)
Dobranoc i do jutra…
PS Bez snów?
PS2 I bunt nic tu nie pomoże 🙁
Smutna wiadomość… Starsza Pani mnie poinformowała.
Wykruszamy się powolutku, przeraża mnie to.
Starsza Pani wspomniała ’12krzeszeł’, też zniknął kilka lat temu.
Witaj Elu … Krzesełka zapowiedziały odejście, też nie mogłam w to uwierzyć 🙁
Witaj Wiedźmo 🙂
Uciekła mi ta Jego zapowiedź odejścia.
Miłego dnia.
Dzień dobry.
A może jedno i drugie? 
Wczoraj (u Was) małżonek wróciwszy z pracy postanowił się zrelaksować na wycieczce. Pojechaliśmy nad Mallard Lake. Potem odwiedziliśmy znajomych i do domu wróciliśmy ok. 22. Jeszcze nie posegregowałam zdjęć z poprzedniej wycieczki, a już mam nowe…
I sama nie wiem, czy robimy za dużo tych zdjęć, czy mam za mało czasu
Dzień dobry 🙂
„… Kryje się coś niedobrego w mężczyznach, którzy unikają wina, gier, towarzystwa pięknych kobiet i ucztowania. Tacy ludzie albo są ciężko chorzy, albo w głębi duszy nienawidzą otoczenia…”
I kto to rzekł? 😉
Zatem, nasi Panowie Dwaj, byli…. 😀
„O, bogowie, o, bogowie moi! Jakże smutna jest wieczorna ziemia! Jakże tajemnicze są opary nad oparzeliskami! Wie o tym ten, kto błądził w takich oparach, kto wiele cierpiał przed śmiercią, kto leciał ponad tą ziemią dźwigając ciężar ponad siły. Wie o tym ten, kto jest zmęczony. I bez żalu porzuca wtedy mglistą ziemię, jej bagniska i jej rzeki, ze spokojem w sercu powierza się śmierci, wie bowiem, że tylko ona przyniesie mu spokój.”
Uważam, że należy zmienić wpis, a ten wątek zostawić dla – wspomnień…
Może moi kochani Wyspiarze macie pomysł na zmianę? Dziękuję.
Witajcie!
Skowronku! Litania w wykonaniu Anny Szałapak na YT jest ilustrowana jedynie statyczną fotografią.
Dzisiaj wybywam na prawie cały dzień. Do popotem! 🙂
Zapraszam na górę…. juz czas zaprosić gości na podwieczorek. Niedziela….
[*] [*] [*] smutne wiadomości….
Ogromnie przykra wiadomość. „Kaligula” zostanie w mojej pamięci na zawsze.