Wstąpiłem do sklepu. I mówię w tym sklepie,
Że serce ojcowskie sie we mnie telepie –
że tyle jest we mnie tkliwego uczucia,
iż muszę natychmiast coś kupić dla Gucia !
Pojęła me słowa panienka przy ladzie
I misiów piętnaście na ladzie już kładzie….
– To takie, co skaczą! – panienka zachęca
I misia za misiem nakrętką nakręca.
Panienka nakręca – ja stoję i patrzę:
Zabawka ma skakać !
Zabawka nie skacze !
To może by autko ? – spytała i prędko
Pięć aut po kolei nakręca nakrętką.
Panienka nakręca – spoglądam więc z boku:
Zabawka ma jechać –
Zabawka ni kroku !
To może by lalkę ? – spytała przemyslnie –
Laleczkę co płacze, gdy ją sie pociśnie….
Panienka pociska – ja słucham , ja patrzę :
Zabawka ma płakać ! –
Zabawka nie płacze!
– Nie płacze….
– To dziwne!
– Błąd jakiś azali ?
Spojrzeliśmy na się zdumieni i chmurni,
Bo my byśmy przecież bez przerwy płakali,
Gdyby nas w takiej zrobiono wytwórni !
Dobry wieczór ! Ten wierszyk Mariana Załuckiego dedykuję Senatorowi :))
Iiii,nie wierzę Senatorze !
Nie, mam ochotę trzepnąć Cię w we wrażliwe ucho 🙂 Wieczorem na poprzednim atku ( tym o Żeromskim) napisałam Ci, że cenię sobie Wyspiarzy niezależnie od koloru czcionki, avatara i innych takich… Odpowiesz na zadane tam pytanie ?:)
Bardzo po polsku… błotko, wierzby i bałagan. Nie mów,że to jakaś nowina dla Ciebie 🙂
ponaszej prawej stronie, u góry jest zielony napis „Najnowesze wpisy”… klikniesz na ten o Żeromskim i juz jesteś w domu … choć nie powinnam mówić Ci tego, co sam dobrze wiesz .I tak Cię kocham Marudo Pierwszy 🙂
Jesteś Mistrzem Uników Senatorze; ale nic to, już Cię trochę znam :))
Dzień dobry 🙂 I Co tu niby jest nieczytelne?
Dzień dobry 😆 Witam wszystkich i jednocześnie żegnam do soboty, bo wyjeżdżam do soboty 🙂
Dzień dobry Bożenko i miłego wypoczynku 🙂
Jaką gębę Senatorze ? Ja widzę bardzo ładną podkowę… 🙂
Ta złota podkowa całkiem dobrze Cie symbozliuje. A uśmiech… to Twoja wola. Coś było o wodopoju pietro niżej.
Bardzo fajnie się kłócisz, ja sie uczę od Ciebie :))
Witaj Bożenko… Podróżniczko z zamiłowania.:)) Nie Ci się wiedzie i stópki nie bolą 🙂
Dzień dobry. To ja może słówko, co się dzieje, otóż wczoraj oprócz normalnej pracy byłem wizytowany przez rodzinę, a potem odbierałem Juniora z wycieczki (o dziwo, nawet specjalnie nie narzekał, a jak narzekał, to sensownie – idzie nowe?). Dzisiaj już NIECO luźniej, może częściej zajrzę?
Uwaga techniczna – żeby wrócić do wyspiarskich obyczajów, raczej już nie będę zaglądał na niższe piętra, jeżeli ktoś mnie o coś pytał niżej, sugeruję powtórzenie pytania tutaj.
Jasne, Kwaku.. na początek to dobra propzycja, a do różnych możliwości sie przyuczymy 🙂
No! 😆
Niekoniecznie Wiedźma, z całym szacunkiem. A przekłady zacne z rosyjskiego to co? ; ) BYĆ MOŻE w tym całym zamieszaniu i zajęciu udałoby mi się do końca tygodnia napisać następnego Lajkonika? Pomysł już jest, i to nawet z puentą, tylko czasu jakby nie tego…
Dziekuję Kwaku…. All_a kiedyś nazwała swoje wpisy „łatką „.. niesłusznie zresztą,moje też są z tej półki 🙂
Senator podstępnie chciał mnie wywołać; taka mała zemsta ?
Trzyam kciuki za pana Ignacego i Twój czas, żeby był rozciągliwy 🙂
Przyklasnę obiema, oczywista oczywistość 🙂 Mistrzu!!
Ja też czuję sie doprowadzona do wodopoju, a nie zamierzam z niego pić… Zwłaszcza zachłannie ! 🙂 Bo bardzo lubię teksty Wyspiarzy,oryginalne i fajne; a Twoje pozwolę sobie wyróżnić…. i nie zemsta mną rządzi 🙂
Dzień dobry ! :)) wczoraj wieczorem starej Wyspy nie było… tak mnie informował Onet…
Hihi… nie zamierzam sie bawić z brzydkimi kłamczuchami… jeszcze i na mnie przejdzie …..
Jak nie będziesz robił duwkropku i rogala, to Ci uśmiechu nie przyklei… a pięć lat, to dopiero za pół roku 🙂
Jak odwrócisz rogala, to sie wykrzywisz do nas nie tylko słownie 🙂
Pięć lat razem 🙂 w lutym minęło, dodając oczywiście Witaj Wiedźminko 🙂
i czego obciął, ha?? „przyjaciół z onetu” – tak przejdzie? 🙂
To prawda, licząc całość , Skowronku 🙂 Nie powinnam o tym zapominać. 🙂
Hi,hi… a my obie dwie.. jeszcze dłużej 😆
Dzień dobry, Senatorze! Mam propozycję, jeżeli nie chcesz, żeby Ci system zamieniał znaki przestankowe na żółte mordki, proponuję wstawić spację pomiędzy dwukropek a nawias, o tak : ) Można też wstawić jakiś „nos” – tak 🙂 albo tak :^ ) [ten drugi nos to Shift + klawisz 6]
Edit: aha, czyli z nosem w postaci myślnika też zamieni. No to używać spacji albo tego spiczastego!
Panie Senatorze, proszę się wylogować i ponownie zalogować 🙂
A komentarza w kosmos to Panu na pewno nie wysadziło.. Tylko „drabinka” ma ograniczoną ilość komentarzy. Trzeba było odpowiedzieć zaczynając „nową drabinkę” 🙂 Paniał??? 😆 a mnie gębulinki się bardzo podobają. O! I się do Cię Pana Marudy Pierwszego – całą gębą cieszę 😆
Ooo dużo, może Pan nie na tym wątku pisał?? 🙂 Z całym szacunkiem Panie Senatorze 🙂
Phi, wstawić tę śliczną?? Miałoby się nie udać?? 😆
No trzeba tę podkowę odwrócić, co nie?? … Uśmiech 😆 Bo była w nerwach dodawana.. 😆
Popieram, ta podkowa ma okrutnego marsa na czole 🙁
O! Jest prawidłowa 🙂 Nie musi się Pan wylogowywać 😆
Witam Państwa! Żeby nie zapomnieć hasła, to sobie zapisuję w specjalnym kajeciku wszelkie dane. Mam dobrą pamięć, ale nieco za krótką, więc nie polegam na niej. 🙂
Takiego uroczego jak Pańska… tzn.. Pańskiego .. tego noo… Aaa hasła, na pewno się nie zapomni… 😆
Quackie!! Chodź pobiegać boso po trawie, jest cudnieeee 😆 Latawce.. dmuchawce… wiatr.. 😆
Akacje juz kwitną i pachną jak oszalałe…. a to znaczy, że pani Wiosna ustępuje miejsca latu…
Nawet parę kwiatów złotokapu zakwitło 🙂 Dlaczego nie całe drzewko?
Biegam właśnie po trawie, ale zdalnie, opisowo i częściowo metaforycznie, no i przede wszystkim z zawodowego obowiązku 😉
Dotleniłeś się? 😉
Bez E.E.Schmitta ani rusz! 😉
Dziękujemy Tetryku 🙂 a kolorków to się da dołożyć?? 😆
Tak jest lepiej? 🙂
Niooo 🙂
Witam serdecznie w ten zakręcony do niemożności u mnie dzień. 🙂
Jak widzę tylko ja bez awatarka. I tak już zostanie. Nie tylko dlatego, że nie umiem. Może to i dobrze, będę się wyróżniać, jak nie ma czym, to i brak dobry. 🙂
Wszystkiego NAJLEPSZEGO z okazji i bez Waszej rocznicy współwysopowania. 🙂 Doliczając oczywiście. 🙂
Jak z tamtej strony popatrzeć to jestem tu nowa. 🙂
Z tematem przewodnim kojarzy mi się…
Baw się lalkami, chłop to dynamit. 🙂 😉
Witaj:) No i gdzie skrzydełko? Pytam grzecznie:) Przecież pomożemy!!!
PS Tiaa… Nowa.. 😉
Skowroneczku Najmilejszy. 🙂 Skrzydełek niet, bo jak na razie się nie da. 🙂 Może będzie, bo Tetryk mi pomaga, osobiście wykorzystałam wszystkie dostępne mi opcje. 🙂 Skrzydełka gotowe do użycia są. 🙂
Nowa, bo 5 lat temu to pewnie Wiedźminka zauważyła mnie, jako Triste (Smutna) na forum onetu, zapamiętałam z tamtych czasów Incinatusa i Korabia. 🙂 O tym, że zakładacie bloga nie miałam pojęcia. 🙂
Nowa, bo przylazłam tu za Quackie`m… Kiedy? Dla mnie to wieczność temu, bo znalazłam w końcu swoje miejsce w sieci. 🙂
Dlatego tak bardzo mi było przykro, że na onecie nie tylko odzywać się nie mogłam, ale, co gorsze, nawet Was czytać.
Tym bardziej wdzięczna jetem Tetrykowi za… Wszystko. 🙂
Dziękuję Przyjacielu.:) :*
D o b r a n o c.. 🙂
PS Słowików słuchacie?? Niekoniecznie nakręcanych 😆
Dobranoc. 🙂
Od jakiegoś czasu zastanawiam się skąd słowiki wiedzą, że Maj? Nie trelują ostatniego dnia Kwietnia, 1-ego Czerwca milkną, przez cały Maj nadają. 🙂
Nie chcę gwintówki Senatorze Kochany. 🙂
Osobiście bardzo lubię jak się wydzierają, takoż żaby i świerszcze, bo to oznacza, że Lato tuż… tuż, albo i jeszcze bliżej. 🙂
Takie małe, a takie głośne. W dzień śpiewają kosy, tez głośno i z wdziękiem. Zupełnie sie nie przejmują ludźmi i psami w naszym lasku 🙂
To co poniżej,to nie zabawki ale : fujarka i bęben wiodły spór zaparty -co jest lepsze ,fujarka ,czy bęben więcej warty ? Fujarka mówi ,że przy graniu fujarki -miłują się parki ,a bęben na to , no dobrze , ale co jest lepsze – robić bębny , czy kręcić fujarki .Dobry wieczór i pozdrowionka .max.
Witaj Max. 🙂 Widać, że to Ty. 🙂
Dobranoc. 🙂
No i… d… blada, jak mawiają Francuzi. 🙂
Zmykam, zanim mnie coś tam trafi, moe nawet Senatora gwintówka. 😀
Jasminko to miłe ,że lubisz wszelkie dżwięki w przyrodzie ,ale w przypadku ,kiedy chcesz odrobinę ciszy,lub posłuchac innego trochę tonu ,a nie możesz śpiewaka uciszyć , to może człowieka szlag trafić .Kiedyś w lipcową noc na Mazurach w domku ,grającego świerszcza ,dopadłem dopiero nad rabem jak się rozwidniło .Siedział na kompresorze i śpiewał ,śpiewał i spiewał .Ponieważ lubię muzykę ,to darowałem mu wolność,ale przy okazji wykorzystałem cały zapas słów uznawanych za ….Dobranoc przy spiewie świerszcza Max
Słowik, żaby i świerszcze to nic. 🙂 Przypomniałeś mi, Max, jak kilka lat temu, gdy jak zawsze4 zasnęłam nad ranem, obudził mnie przeraźliwy dźwięk, świdrował po mózgu aż nie miło. 🙂 Półprzytomna, chwilę wcześniej zasnęłam, rozglądałam się za źródłem onego. Okazało się, że to kos, wleciał przez uchylone okno, siadł na parapecie i śpiewał. 🙂 Jak go zobaczyłam to zaczęłam się śmiać. Grzecznie go poprosiłam żeby się wyniósł i pozwolił mi się wyspać. Posłuchał mojej prośby i odleciał.:)
Zdaję sobie sprawę z tego, że możecie uznać mnie za wariatkę.:)
Rozmawiam z ptakami czasem.:) Pisałam o tym na Wyspie też, CHYBA, w tekście Sąsiedzi.:)
U mnie jeden słowik spiewał już w kwietniu… pozostałe dołączyły w maju…bardzo lubię słuchac ich wieczorem…. na spacerze albo na balkonie. A i pustułka sie czasem odzywa 🙂
Jest taki ptak (rzadki) dzierzba ,który skrzeczy jak sroka i tez dziób drze wieczorami .
Dziwnymi drogami skojarzenia chadzają. 🙂 Widziałeś kiedyś makolągwę, Max? 🙂 Dopóki jej nie zobaczyłam z bliska, kojarzyła mi się z czymś brzydkim.:) Ty makolągwo! brzmiało jak obelga. 🙂 A to najpiękniejszy z naszych ptaszków. 🙂 Cacuszko. 🙂 Niestety, nie wiem jakie dźwięki wydaje, bo milczała gdy się nią zachwycałam. 🙁
Śpiewająca zapalam lampkę i cichutko mówię : dobranoc… niech nic nie zakłóci spokojnego snu …
Dzień dobry 🙂 Rumaku??
😛 I tak Cię kocham 😆
Dzień dobry. Wrócił Junior i od razu problemy, paluszek i główka, tym razem w postaci gardełka 😛 coś w tym jest, że pierwszą połowę życia marnują człowiekowi rodzice, a drugą – dzieci… Poza tym miało się ochłodzić, a tu jakby dalej grzało?
Cię nie chcę załamywać Panie Q.. ale… Wszystko jeszcze przed Tobą.. 🙂 Hi,hi… dobrze, że Pan nie masz ukochanej córeczki 😈 Dzień dobry 🙂
Hm, tak słyszałem, a propos córeczek, że potrafią owinąć sobie tatusiów naokoło małego paluszka (włącznie z wzięciem i spłacaniem przez tatusia kredytu na dom córeczki, bo przecież w mieszkaniu dziecko się udusi albo jej korona z głowy spadnie). Nie wiem, mam samych braci i synów, nigdy nie mieszkałem dłużej w domu, w którym kobieta byłaby kimś innym niż matka albo żona.
A czy ja wyglądam na Ludwika Któregośtam? (albo choćby jednego z jego dworzan?)
Teraz to już za późno nieco… Zakładając, że Pani Q. przystałby na takie „esesmańskie metody” (cytat autentyczny).
Hemm, żeby małżonka dwa razy głośniej krzyczała? (oczywiście NIE ona byłaby poddana działaniu rzemienia). W każdym razie, Senatorze, to słuszny kierunek.
A teraz przez chwilę mnie nie będzie (zakupy i takie tam).
Wiesz, do chłopców argument siły bardzo dobrze trafia… jakoś tak jest…
Dzień dobry …. znam nieco inną wersję o dzieciach : ” małe nie dają spac, duże nie dają żyć „…. Ciekawe ile byłoby dzieci, gdybyśmy cześniej wiedzieli co oznacza ich wychowywanie ? :))
Słonecznie i chłodniej… i bardzo dobrze mi tak !
No, szanowni i kochani Wyspiarze, czas do pracy (oczywiście jeżeli o mnie chodzi). Podejrzewam, że będę zaglądał jak wczoraj.