Sądzę, że każdy mi to z panów przyzna,
Że by inaczej poszła droga poetycka,
Gdyby na przykład do słowa ” ojczyzna”
Nie było rymu: ” blizna” i ” mielizna”,
Lecz, dajmy na to – ” sól attycka”
Nikt by już z chęci niskiej i podstępnej
Zwyczajnej łąki nie nazwał kobiercem
Tylko dlatego, by w strofie następnej
Móc ją zrymować z swym złamanym sercem.
Nie narażałaby się już na kpiny
I wróciła do domu dobrotliwa ksieni,
Szwendająca się wszędzie z tej jeno przyczyny,
Że ją stale rymują ze złotem jesieni.
Powiedzmy szczerz, czy ktoś z was, panowie
Wpakowałby do wiersza brzydkie słowo ” perć”,
Gdyby do „śmierci” w polskiej mowie
Było słów więcej niźli ćwierć ?
Wiele by się skróciło tych lotów bez końca
I niejeden by goniec drogi zaoszczędził,
Bo któż by nam o gońcach i posłańcach ględził,
Gdyby ci ludzie nie byli rymami do ” słońca”.
O stare, biedne rymy, zdarte od użycia,
Wytrzepane jak meble w dniu świątecznych wizyt,
W blasku słońca sztucznego wchodzicie do życia
Aby spać znowu w kurzu jak smutny rekwizyt.
Niejednego na próżno jeszcze wyślę ” gońca”,
Nieraz mnie trwożne w drodze zatrzymają cienie,
Nim, po cezurach skacząc, dobiegnę do końca
I słowo ” żyć ” zrymuję ze słowem ” znużenie”.
Antoni Słonimski
Zmieniam wycieraczkę….. 🙂 Jakoś tak.. Senator mi podpowiedział, że czas na tego pana:)
Wiedźmineczko!!!
Lizus!!!
Doprawdy?? Ja z pretensjami, nie z zachwytem!!
Z samego rańca?? Eeee 😀
Czy mogę powitać SZ. Państwa słonecznie ?
Dzień dobry: ))
Bardzo proszę zostawić mi moje chmury i mój deszcz!!
U mnie i słońce i deszcz. Nawet pojawia się wiatr, ale to taki z zacinającym deszczem. Nie do końca jestem przekonana, że to miłe.
Dzień dobry Mireczko, miłych snów 😀
Miłego dnia wszystkim życzę i udaję się na zasłużony odpoczynek

Dzień dobry: )))
Dobranoc: )))
Dzień dobryyy… Nie ględzić!!… W blasku słońca sztucznego wchodzicie do życia Aby spać znowu w kurzu jak smutny rekwizyt.. kochany Antoś 😀
Ależ jestem znużona… O poranku?? A jednak 😀
Przez tę pogodę!!!!! No, se pokrzyczałam, a co nie mogę??!!
Też bym se pokrzyczał, ale (jak znam życie) zostanę źle przez najbliższe otoczenie zrozumiany i zaraz samarytanie całą grandą ze strzykawkami przylecą!: ((
Krzycz!! Mnie cierpnie skóra na widok strzykawek, zatem – lecieć nie będę
rączka by mi zadrżała !
Mnie nie
Witaj Skowronku … duże espresso nie pomoże ? Kap, kap, kapie deszcz….:)
Zimnoooo, dziewięć stopni jest 🙁
u mnie … cieplutko…. aż 13 stopni 🙂
Zazdraszczam Ci. Normalnie
A ja Wam współczuję
Macie chłodniej, niż ja w nocy. A to przecież już lato!!!! Co prawda nie życzę Wam takich upałów jak u mnie, ani takiego deszczu, ale trochę cieplej mogłoby być…
Nioooo, tak jedyne 25°C
Witam Wyspiarzy – bezrymowo (bom niewyspany) i bezpretensjonalnie 😉
Dzień dobry Tetryku…. wyspany do rymu przemawiasz ?
Dziekuję! Przyda się niewątpliwie…

a jednak niesprawiedliwa jestem … Tetryk mnie nie opuścił !
Witaj Tetryku, aa Pan nie w pracy?? 😀
Dzień dobry 🙂 Biedny ten Słonimski, tworzył w erze przed internetowej, niezwykle ubogiej w rymy, tak z ciekawości zapytałem wujcia googla o rym do słowa śmierć, oto wynik : 🙂
ćwierć, kręć, drzeć, zawierć, wierć
I tu są wszystkie również rymy niedokładne :
barć, córć, ćwierć, darć, dodarć, dotarć, dowierć, dożarć, farć, karć, korć, marć, nadarć, naddarć, nadżarć, naparć, natarć, nawierć, nażarć, nieobdarć, nieobtarć, nieobżarć, nieoddarć, nieodparć, nieotwarć, niestarć, niewdarć, niewparć, niewsparć, niewtarć, niewżarć, niezdarć, niezmarć, niezwarć, niezżarć, obdarć, obtarć, obumarć, obżarć, odarć, oddarć, odparć, odumarć, odwierć, oparć, otarć, otwarć, parć, perć, podarć, poddarć, podparć, podtarć, podżarć, pomarć, poparć, potarć, powierć, pożarć, półotwarć, półśmierć, przedarć, przeparć, przetarć, przewierć, przeżarć, przymarć, przyparć, przytarć, przywarć, rozdarć, rozparć, roztarć, roztwarć, rozwarć, rozwierć, skarć, skorć, starć, śmierć, tarć, udarć, umarć, uparć, uśmierć, utarć, uwierć, użarć, wdarć, wierć, wparć, wsparć, wtarć, wwierć, wydarć, wymarć, wyparć, wytarć, wywarć, wywierć, wyżarć, wżarć, zadarć, zamarć, zaparć, zatarć, zawarć, zawierć, zażarć, zdarć, zeżarć, zmarć, zwarć, zżarć, żarć . Imponujące 🙂 🙂
Witaj Miśku ! podoba mi się szczególnie ” zamarć ” (?) i ” nieodparć „…. bo perć już była !
„nieobżarć” też się nada….
Witaj Wiedźminko 🙂 Wskutek licznych zaparć, poprzez okres nieobżarć, Słonimski nauczył się podtarć .

Kwak się nie odzywa….kiedy Mu się kończy ten wakacyjny wyjazd?:)
Przedwakacyjny, tak mówił 😀 Wakacyjny będzie trwał dwa miesiące i jeden dzień dłużej 😀
Się przywitałam….. i nikt ze mną nie chce pogadać
Robię!!
A co??????? 😀
ale nie piszę Trzeciej części epopei

Zarutko w tym tygodniu powinna być!: )))
O ! to jest piękna zapowiedź. 🙂
Dobre wrażenie!: )
no to nic nowego, Senatorze !
Jaśminko!! znowu bez neta ???
Albo zanudzona
No to idę na spacer….
Kalosze masz?? Lub ponton 😀
Albo żel pod prysznic 🙂
Przypomniał mi się pewien sąsiad, który gdy lał deszcz, wypadał z wiaderkiem gąbką i szamponem i mył swoje auto, szczyt oszczędności 🙂 🙂
No to teraz jeździ czystym ! Samo się umyło
Hi,hi.. dawno, dawno temu, gdy byłam dzieciakiem /?/ poszliśmy pod urwaną rynnę kąpać się
w ubraniu 🙁
Mama miała co prać 😉
Dzień niech będzie każdemu według potrzeb.
Inteligentni ludzie się nie nudzą.
Dawno temu wyczytałam i od tamtej pory się tego trzymam.




Znudzona
Ten sztuk Słonimskiego kojarzy mi się z Młynarskim. Nic na to nie poradzę, że jak czytam to słyszę. Nie bardzo przepadam za, ale min wybrzydzających robiła nie będę jak Ktoś przypadkiem zapoda.
O internecie wypowiadała się nie będę, bo mnie się pogarsza od samego używania.
Pogoda nareszcie daje odpocząć i pooddychać. Korzystam i śpię do południa. Mam, jak już wstać raczę, dużo do czytania, co mnie cieszy bardzo.
Witaj Jaśminko ! Też nie przepadam za wierszami Słonimskiego 🙂 Chyba tylko jeden podoba mi się naprawdę
Gdy cię ujrzałem raz pierwszy
mokre pachniały kasztany.
Zbyt długo mi w oczy patrzyłaś
ogromnie byłem zmieszany.
Pod mokre płaty gałęzi
szedłem za tobą w krok.
Serce me trzymał w uwięzi
Twój fiołkowy wzrok…. itd..
Nie znudzona, tylko zanudzona!!! A to różnica
Cześć Pachnąca 😀
Ależ ja mam dzisiaj lenia 😀
Odstąp Miśkowi!!: ))))
A przyjmie???? Nie pogardzi???
jak będzie odpowiednio duży, to pewnie nie….
Ogromniasty 😀 Się wynoszę, bo żadnego pożytku ze mnie dzisiaj nie ma 😀
Kłamczuszka
czy kokietka 🙂
Czy to się wyklucza?

Hmmm…
Taż ja prawdę napisałam
Biorę lenia w ciemno 🙂 Choć dzisiaj sobie własnego wyhodowałem, ciemno i ponuro, gęba się drze od ucha do ucha 🙂
Utniesz sobie drzemkę. Po pracy 😀 oczywiście.
Już chyba skończyłeś, co nie??
PS Przynajmniej drzeć buźkę 😀
A kto nie ma lenia ? No kto ? Ja oczywiście.Wpadłem do Stolicy aby opłacić rachunki,przywitać się z sąsiadami i w sobotę rano wracam do rozgrzebanej roboty w Hacjendzie.Dzień dobry Kochani Wyspiarze ! Przeleciałem pobieżnie ostatnie dyskusje i widzę,że przegapiliście Państwo fakt,iż od paru dni mamy lato !!! Polecam wyjazd na wakacje,wszystko jedno dokąd,byle by łyknąć trochę letniego, wakacyjnego powietrza.Ja na Mazurach uwijam się z rewitalizacją ogrodu. Musiałem usunąć cztery modrzewie, kaukaski dąb, brzozę, dwie hiszpanskie leszczyny, za co mam wdzięczność sąsiadów, bo otworzyłem im trochę słońca. Kupiłem maszynę do usuwania mchu z trawników, przeorałem prawie czterysta metrów kwadratowych,posiałem nową trawę i czekam na efekty.Myślę,że do połowy lipca będzie to już inny ogród. Łódka oczywiście zwodowana,ale póki co wylewam tylko wodę po deszczu.Tyle w skrócie o moim lenistwie.Pozdrawiam serdecznie Wszystkich obecnych i nieobecnych Wyspiarzy.
Witaj wakacyjny Maxiu !
Pięknego trawnika Ci życzę i błogiego wypoczynku na leżaku lub w hamaku ! No i stopy wody pod kilem, a nie NAD 🙂
Pracuś ogrodnik z zamiłowania 😀
Witaj, Maxiu: ))) Grabie z tyłu przyczepione masz???: )
No nie Drogi Senatorze,ja znam ciężką pracę od kołyski i dla mnie grabie z tyłu,to była by obraza,ale nie jest żle, bo we wsi jest rodzina z młodymi chłopakami, którzy chętnie pomagają przy cięższych pracach. Przed laty, podarowałem im Ikara i są bardzo wdzięczni,bo nauczyli się żeglować. Jak tam z połowem sumików ??
Psiakość, o tym potworku całkiem mi się zapomniało! I jeszcze był przecież szczupak!!
Witaj Maxiu
Nie wiem na ile ta maszyna do mchu Ci pomoże. Ja nie mogłam się tego świństwa pozbyć bardzo długo
I to nie tylko z trawnika, ale i z grządek. Nie pomagało zdejmowanie ręcznie, ani przekopywanie. Odrastało… Dopiero wujek – rolnik mi powiedział, że mam za kwaśną ziemię, bo tylko na takiej ten mech rośnie. Nazbierałam skorupek od jajek, potłukłam dokładnie i rozsypałam. I faktycznie mam tego mchu coraz mniej. Jeszcze zbieram te skorupki i znowu wysypię. U Ciebie na 400 m kwadratowych, to musisz dać jakieś wapno, bo nie wyobrażam sobie ile tych skorupek musiałbyś mieć
Ale to najlepszy sposób na mech w trawie… Życzę powodzenia 
Masz rację,że trzeba wapnować, ale po dwóch latach mojej bezczynności,wapno już nie pomagało, bo nie było trawy. Posiałem specjalną mieszankę z drobną koniczynką,już trawnik jest zielony, teraz trzeba tylko dbać o niego,w tym również wapnować, co nie jest problemem, jeśli ma się czas i dobre chęci.Pozdrowionka.
Maxiu, mówię Tobie, jak mnie Szwagier.. 😀 A mianowicie: koś trawę bez kosza, nie zbieraj, tylko pozostaw samej sobie. Niech się zeschnie, niech ją ptaszki, dżdżownice i inne pożyteczne stworzonka przerobią na co tam mają ochotę 😉 Warunek, nie dopuścić do zbyt wysokiej. Kosić na średniej wysokości /nie za krótko!!/. Odbije pięknie i mech sam się wykończy. Sprawdzone!! Miałam ten sam problem, uwierz 😀
Tak robię Skowronku ,kiedy jestem w odpowiednim czasie na działce.Przez ostatnie dwa lata, nie miałem chęci do żadnej roboty i przyroda zrobiła swoje. Mam nadzieję,ze odrobię zaniedbania zwłaszcza, że sąsiedzi też dopingują do upiększania obiektu.Przed laty sadziło się głównie to w lesie rosło,a teraz zajeżdża się do specjalistycznych ogrodów i masz to co dusza zapragnie.Decyduje gust i oczywiście kasa.
I metry kwadratowe, że nie wspomnę o hektarach 😀
PS Kasa, kasa, kasa.. żeby się tak na kamyczkach rodziła
Tłucz, Maxiu, jajka!!: )))
Mogę być wścibską????
Letnie, wakacyjne powietrze najlepiej łyka się w korkach, przy 40 stopniowym upale, od razu chce się żyć 🙂 🙂
Zgoda Misiu, wiem o tym. W Stolicy i na Mazowszu,to ja mam swoje ściezki,które często ułatwiają zycie kierowcy.Zdarza sie jednak, ze na prawą stronę Wisły jadę ponad dwie godziny !!!
Witajcie :-)) Cieszę się, że po dłuższej nieobecności nie otrzymuję punktów karnych, a sympatyczne przywitanie. W uzupełnieniu poprzedniego wpisu dodam,że w miejscu usuniętych roslin, posadzone są nowe, trzeba tylko zadbać,aby się przyjęły. Na stałe wracam 24 lipca.
A jak to jest z rymem ? Pamiętam z dawnych lat takie wyjaśnienie rymu. ” Rozszalało się morze,słychać wiatru gwizdy-weszła Jadzia do morza,a woda jest do kostek. Nie ma rymu ? Jak będzie przypływ,to i rym się znajdzie ”
Chuchnij!!!
Senatorze Drogi ! Bez bicia przyznaję; dwuletnia nalewka na mazurskiej pigwie.Mam nadzieję, że Panie tego nie dostrzegą,a w razie czego,bądż moim adwokatem, obiecuję poprawę.
A nalejesz kielonka?????
Już nalewam ! Na zdrowie !!!
Widzisz jak doskonale rozpoznaję przyczyny?? Żywy balonik, rzekłbym!!
DzińDybry:)) Jedzie ułan jedzie, konik pod nim hasa
A on se ogląda, swojego wielbłąda :))
Senatorze, Tatra Mocne tylko :)))
Witaj Stateczku!: ))) Jestem za a nawet przeciw!
Witam Wyspiarzy przed pracą
i zaraz uciekam 
Humorki dopisują…. chyba i ja łyczek nalewki sobie zawinszuję 🙂
Wzorem polskich paniąt będę musiał erygować izbę wytrzeźwień!
A na biletach do niej kokosy zbiję!!!
Będziesz nas pokazywał turystom ???
Nie, będę kasował za wyrko do trzeźwienia i zimny prysznic!!
Zastanów się nad tym. Co zrobisz kiedy Kongres Kobiet zażyczy sobie w Izbie kołysek dla dam, oraz kołyszącego Opiekuna ?? Czarno to widzę.
Miśku wykołysze. Un silny i silnie, aż do obrzydzenia, pracowity!!
No to do dzieła ! Na rynku jest lekkie zamieszanie z OFE ,może się uda !!
Misiek do roboty, a Senator kasę zgarnie ? i napiwki też ?
To chyba naturalne!? On lubi pracować, a ja nabijać szkatułę!
Ja cie nie mogę!To poważnie!!?? Oni wszyscy jaja sobie robią, czy namózg im pizło?????
Flaszka-G….dź na to pozwala czy nakazał??
Uda, uda! Ty tylko produkcji dużej ilości nalewek pilnuj!: )))
Dobranoc!: )))
Dobranoc
Co tak wcześnie dzisiaj wszyscy się rozbiegli? Miłych spokojnych snów życzę wszystkim Wyspiarzom. 
3 minuty :((((
I co?
Się spóźniłem, zanim sen ogarnął Wojtusia 🙂
Ale za to z tym bujaniem to Ło matko
jak żeś trafił Miśku w sam raz.
Śmiać się czy płakać ❓ Wybieram śmiać.
Chociaż przed snem, za kilka godzin, trzeba się będzie wyciszyć. Może ktoś pobuja ❓ Ale nie aż tak jak na filmiku. 
Ja wymiękłem, pierwszy raz, języka mi w gębie zbrakło i nie wiedziałem jak to skomentować 🙂 🙂
Wybacz, alem to wyświetlił!!!
zabrakło!!: )))))))))))

Mnie rzadko coś gębę zatyka, ale tak jak te wyczyny świętobliwych malunków, to mi jej jeszcze nigdy w życiu nic równie skutecznie nie zakorkowało!!!
Taż ja to trzy razy obejrzałem i tylko żałuję, że w tym pokazie czirliderek topless dziwnym trafunkiem
No,robi wrażenie!

Otrzęsiny świętych obrazów 🙂 🙂 Dobrej nocy 🙂
Przyznam bez bicia, że tez mnie zatkało. Idiotyczne to za mało… jeszcze głupsze niż biegi Hiszpanów ze ” świętymi posągami”
Ty, Miśku, poszukaj czy gdzie nie ma zawodów w rytmicznym potrząsaniu słupem Szymona Słupnika!!

Dzień dobry: ))))
Witam Pana Senatora z… 😀
Najniższe ukłony Pani Dobrodziejce. Zaprawdę najniższe!!
Dzień dobry. Przyjechałem godzinę temu i OCZYWIŚCIE już przy komputerze, jak zauważyła z przekąsem małżonka.
Witaj Mistrzu, miło Cię widzieć

PS Też bym tak rzekła
Ale ja, proszpani, biorę się za robotę, a nie tylko żeby na Wyspie się wylegiwać.
Psze Pana, ja tam nie mam nic przeciwko Pańskiemu wylegiwaniu się na Wyspie. Z nami, no obok nas… Tym bardziej, że poleniuchować jest wskazane. Nawet. Proszę jeno o ciepełko, coś dobrego do picia i jedzenia, oczywiście. W końcu lato już w pełni mamy. Ponoć 😀
Za robotę powiadasz.. hmm, a zając???
Pif paf!!! Leży!!
Kurcze!! Nie zwiał??!!
Mie spod lufy?? Ni mioł prawa!!
A wróciłem z pochmurnej, chłodnej i deszczowej pogody w słoneczną, do roboty taka nie zachęca…
Poza tym, tak już na poważnie; nie powinieneś jednak odpocząć???
No właśnie wyjazd był relaksujący, przynajmniej w zamyśle.
hmmmm….. i był ten wyjazd relaksujacy ? jakieś wątpliwości sie nasuwają….
Dla duszy z pewnością, a dla ciała? Trochę mniej, ponieważ okazało się, że Rodzice niańczą chwilowo wnuczkę, czyli moją bratanicę, która liczy sobie całe 14 miesięcy. No i trudno w tej sytuacji pozwolić im na niańczenie bez pomocy.
Hi! Hihi Hi!!
Nic oryginalnego! Senatorowa to w kółko powtarza!: ((
Wszystkie, widać, niewiasty tak mają!
A jak sama coś szporta a ja się kręcę gdzieś pod ręką, to mi mówi:” Może byś tak do kompa poszedł”? Cóż za niekonsekwencja!!: ((
Nie wszystkie! Tylko wybrane
Hmmmmm Zły wybór????
Witaj Senatorze…. chyba najlepszy, jeśli pani Senatorowa jest wzorcem wszystkich niewiast !
Ja jej tego, jej Bohu, nie powiem!! Zupełnie nie dałoby się z nią już wytrzymać!!
A nie, oniemieć to ona nigdy nie oniemieje, ale zadartym nosem połowę gwiazd by postrącała! Na co mnie tyle gwiazd??; ((
No wiesz?? Bardzo trafny… Senatorze
Masz żonę!!??
jeszcze tego by Jej brakowało !
No widzisz! A ja mam!!: ((((
I jeszcze za to zapłaciłem żywą gotówką w państwowym urzędzie!!
Witaj: )
Z przekąsem…. Może głodna? Zrób jej kanapkę….Albo co innego zrób!
Zaraz wychodzi, nie zdążę nic zrobić, ani kanapki, ani innych smakołyków.
To chociaż coś obiecaj! Dotrzymać nie musisz, a Pani Quackie będzie miło.
Choć przez jakiś czas!: )
W zasadzie już obiecywałem …mnaście lat temu…
A powtórzyłeś choć raz, tak z przekonaniem jak aktor na scenie w setnej premierze tej samej sztuki??
Ale… powtórzyłem WTEDY, czy też „czy powtórzyłem od tamtej pory”?
Od tamtej pory!
Te, Spartiatę czy Ateńczyka??
Uj, no powtarzałem. I bez efektu… i bez efektu… i bez efektu…
Może nieco głos podnieś, bo ginie w gwarze czynionym przez Juniorów?
Ale teraz już nie powtarzam, więc niech się gwar czyni, niczemu to nie przeszkadza!
Senatorze… znaczy, że Kwak ma huknąć donośnie?
Sytuacja zaprawdę niełatwa….
Ależ naturalnie, Wiedźmineczko! Ryknąć dziko, kropnąć pięścią w stół, kopnąć kanapę i pójść się schlać jak nieboskie stworzenie. Wrócić bladym świtem bez portfela, z jednym połamanym czerwonym goździkiem w garści i w potarganym odzieniu!
Niech kobita też ma jakiś kłopot!!!
Prawie… słoneczne dzień dobry 😀
Witam: )))
Mistrz Quackie się odnalazł!
Ciekawe jakim sposobem…?
Pociągiem, proszę Waszmość Pana.
Ale że tak sam, bez poszukiwań??: )
A bez. Miejscówkę miałem, to niczego nie musiałem szukać.
Lecę po osełkę!!: )
Myślisz, że się przytępił?? Ozorek?? Mistrza..

PS Mistrzu ja żartuję, naprawdę
Dla siebie, Madame!!!
Oj… tak źle jest?
A gdzie tam 😀 Tylko Senator się rozkręca, zasuwa po osełkę, to się mnie tak…że to Pan niby zmęczony, po podróży.. 😀
Dzień dobry ! Jest słoneczko, Skowronek, Senator i Kwak przepięknie języczki ostrzą ….. sama radość o świcie
Dzień dobry Wiedźminko 😀
Zmiana! A ja troszkę popracuję 😀
Witaj Skowronku …. osełka by mi się przydała
Dzień dobry: )))
Czyżby zapełniały się się trybuny Colosseum!?
Oj tam, oj tam…. wiadomo, żeś lew ! 🙂
Ja lew!? Ja, samarytanin!!???
krzywda Ci ?
Pewno!! Sól na rany i inne takie…: ((
Dzień dobry 🙂 🙂
Cześć, Miśku!: ))) Aleś mnie dogodził tymi tańcującymi obrazami!!
Różne rzeczy w życiu widziałem, ale takiej hucpy jeszcze nie!!: ))))
…aż nieprawdopodobne !
Pierwszy raz obejrzałem bez głosu, ale kiedy okazało się, że to się dzieje w Polsce i to na Pomorzu, wpadłem w stupor, nawet nie słyszałem o takim cudacznym zwyczaju, zazwyczaj święty obraz jest obnoszony z czcią i powagą, a nie telepany jak na dzikim wielbłądzie, ciekawe co by się stało, gdyby tak się wymsknął i rozleciał na glebie w drebiezgi ?
Mielimby kupę relikwii!: )))
… a może to rewanż za wielowiekowe pokłony świętym obrazom ???
Taki wyuzdany taniec?: (
Witaj Miśku…też nie mogę otrząsnąć się z wrażenia !
Kto zmieni wycieraczkę ?
Nie ma chętnych!: )))
Ja odpadam, piszę z doskoku 🙂 🙂
i nie doskoczysz, Miśku?
Ja doskoczyłem: )))
Jest piętro. Zapraszam: )