« Z dziennika W.Broniewskiego.. Miś i Harpie . »

Po co żyjemy

Życie jest diabła warte
poza Szopenem, Mozartem;
poza Słowackim, Mickiewiczem
jest w ogóle niczem.
 
Ja nie, żeby pisać „Sonety”,
nie żeby „Króla Ducha”. –
sercem poety pragnę posłuchać….
 
Czego ? – no, Wisły, no oczywiście,
kiedy brzozowe liście,
jeszcze nie bardzo zielone,
jeszcze onieśmielone,
a już kładą się na ziemię, na wodę,
w białodrzewiu hodując urodę ,
i wiem, że przyjdę, zobaczę
i że sie na pewno rozpłaczę,
 że takie zielone i młode.
 
No, a na przykład sosny,
albo klony, przyjaciele, klony !
a ja tu chodzę,
depczę jerozolimskie ulice
i gryzę palce.
 
Ja chcę kiedyś…. na Żoliborzu…
chocby na krótko…
Jeśli nie, –
nad Śródziemnym morzem
zdechnę ze smutku.
 
Władysław Broniewski 

209 komentarzy

  1. Wiedźma pisze:

    Dzień dobry 🙂 Ten wiersz pochodzi z tomiku „Drzewo rozpaczające „…bardzo polecam ten tomik, bo jest po prostu piękny.

  2. Wiedźma pisze:

    Porannym Ptaszkom go dedykuję na miły początek dnia.:)

  3. misiekpancerny pisze:

    Dzień dobry :)Mam lekkie zaburzenia percepcji, bo wracam z forum gdzie pilnowany przeze mnie temat rozrósł się do ponad 1000 komentów z czego połowa, podważa sposób prowadzenia się mojej mamusi oraz mój korzonek etniczny, a ja nie chcę się bić, też bym wydupcył te jerozolimskie aleje, a poza tym bulba.

    • Bożena pisze:

      Dzień dobry! No i po co wchodzisz Miśku na to forum? Tam już spokojny człowiek nie ma czego szukać. Namnożyło się niezalogowanych klonów, które się nieraz podszywają pod dyskutantów i mieszają z błotem każdego, kto coś tam skrobnie. Ja od miesięcy całych nic tam nie piszę, a jeszcze dzisiaj dostałam dwie wiadomości, że nadeszła odpowiedź na mojego posta. Tam się zrobiło jedno bagno.

      • misiekpancerny pisze:

        Dzień dobry :)Ja tam do specjalnie spokojnych nie należę, też rzadko wchodzę na forum, bo po prostu nie tam z kim dyskutować, zresztą poziom wiedzy interlokutorów, to prawdziwa masakra, wczoraj przeprowadziłem drobny eksperyment i odzew mnie powalił,
        wstawiłem w swoją wypowiedź celowo błąd ortograficzny, byłem ciekawy czy ktoś go wyłapie, efekt przeszedł moje najśmielsze oczekiwania, 54 razy zostałem nazwany analfabetą, nieukiem i cymbałem, ludzie mieli taka radochę jakbym im gwiazdkę z nieba podarował, nie mogli mnie ugryźć merytorycznie, to czepili się ortografii jak brzytwy, miałem niezły ubaw . 🙂

    • Wiedźma pisze:

      Witaj waleczny Misiu… o czym tak zajadle ” dyskutowaliście „?
      To forum jatki raczej przypomina, dobrze, że sztachet tam nie ma …:(

      • Wiedźma pisze:

        a co znaczy bulba bez Tarasa?:)

      • misiekpancerny pisze:

        Temat wykopków trumiennych, wrzuciłem tekst ustawy regulującej przywóz zwłok zza granicy i zasady postępowania z zalutowanymi trumnami i rozpętałem piekło, przeciwnicy wmawiali mi, że ustawę można zmienić rozporządzeniem ministra, a ja, że niekoniecznie i że nie było do tego przesłanek oraz, że nikt nie zgłaszał takiej potrzeby, czym doprowadziłem przeciwników do prawdziwego szału bitewnego, zwłaszcza, że nie dałem się sprowokować i byłem grzeczny i rzeczowy, a to najbardziej wkurza pałkarzy. 🙂

        • Incitatus pisze:

          Nieprawdopodobna metamorfoza!!: )))

          • misiekpancerny pisze:

            To świetna zabawa, sam kiedyś spróbuj, goście ze skóry wyłażą z wściekłości 🙂

            • Wiedźma pisze:

              Super… ustawę zmieniać rozporządzeniem Distort fajni ci pałkarze 🙂

              • Alla pisze:

                Niczym pani z zarządu mojej wspólnoty 😆

              • jedna taka pisze:

                Dobry wieczór Czarodziejko,

                Niestety, w naszym kraju jest to możliwe. Istnieje u nas ustawa o zakazie uboju rytualnego zwierząt, z wyjątkami, rzecz jasna, uboju dla wspólnot religijnych. Tę ustawę zmienił zarządzeniem właśnie były już minister rolnictwa Marek Sawicki, zezwalając na ubój rytualny niemalże na skalę masową. Teraz rytualnie biją te nieszczęsne zwierzęta w 50 zakładach i eksportują mięso setkami ton, a czego nie zdołają wyeksportować, to rzucają na krajowy rynek, a my w nieświadomości je kupujemy. Kasa, misiu (przepraszam pancernego:)), kasa, bo przecież polski rolnik biedny jest.

                Nie sądzę, żeby miśkopancerne towarzycho znało ten przypadek, ale linię rozumowania ma poniekąd słuszną 🙂

                • misiekpancerny pisze:

                  Ja znam temat doskonale napisałem obszerny artykuł na ten temat i o dziwo tym razem wszyscy, niezależnie od orientacji politycznej byli zgodni w potępieniu takich barbarzyńskich praktyk, poszliśmy wzorem Francji, co jest o tyle idiotyczne, że u nas nie ma znaczącej mniejszości muzułmańskiej, żeby kultywować takie barbarzyńskie praktyki Angry

                • misiekpancerny pisze:

                  no i wyszło masło maślane z pospiechu, cały dzień walczę z bibliotekami Net Framework, które misię powaliły i powoli tracę cierpliwość, zwłaszcza, ze opisy funkcji rozumie tylko Tetryk, taki pierwszy z brzegu cytacik : „Zasadnicze zmiany w środowisku uruchomieniowym języka wspólnego, w tym lepszy układ obrazów macierzystych programu .NET Framework, możliwość rezygnacji z weryfikacji silnej nazwy w przypadku w pełni zaufanych zestawów, przyspieszone uruchamianie aplikacji, generowanie lepszego kodu, który pozwala skrócić całkowity czas wykonywania aplikacji, a także opcja uruchamiania kodu zarządzanego w trybie ASLR (Address Space Layout Randomization), jeśli jest on obsługiwany przez system operacyjny.Ponadto aplikacje zarządzane, które są otwierane z udziałów sieciowych, zachowują się w taki sam sposób, jak aplikacje macierzyste, ponieważ są uruchamiane z pełnym zaufaniem.” I wszystko jasne Happy

  4. Incitatus pisze:

    Dzień dobry jeszcze raz: ))
    Ale musiał być poeta schlany, pewnie jak nieboskie stworzenie, skoro takie herezje wypisywał. Swoją drogą to nie mógł mu tam kiedyś mannlicher w łapach pęknąć??

  5. Bożena pisze:

    Kto wie, może nijeden poeta pisze „pod wpływem”… Cheers

  6. Wiedźma pisze:

    Dzień dobry ! 🙂 No i cóż, mój klon ma już czerwono-złotą czuprynkę…. on zawsze pierwszy tak się stroi. 🙂

  7. Alla pisze:

    Dzień dobry 🙂 Tęsknota Władzia za ojczyzną 🙁
    „…Drzewo, po ziemi tarzające łbem
    i w buncie rozpaczające,
    ja z tobą, drzewo,
    szumię jednym tchem,
    najsamotniejszy pod słońcem:
    mną także szarpie napastliwy wiatr,
    do ziemi zgina ulewa,
    dwa lata wrastam w twój zamarły świat,
    gną się, prostuję i śpiewam!..”

    • Incitatus pisze:

      Dzień dobry: ))))

    • Wiedźma pisze:

      Witaj Skowronku … 🙂 a może tak:
      ” Myślicie, że pisać wiersze,
      to tak jak w wojsku na zbiórce:
      „odlicz!” – a potem sterczy
      na papierze czwórka po czwórce.

      Ja bym chętnie nie pisał,
      ale muszę:
      czort jakiś mnie rozkołysał,
      wlazł w duszę.

      czort jakiś szepcze mi „Napisz
      na przekór piekłu i niebu”, –
      i nie pomoże Papież,
      i nie pomoże Belzebub.

      Więc piszę, kosmiczny turysta,
      ilustrator chwil, których nie ma,
      obłędny ” pamiętnik artysty”,
      zagryzmolony poemat………..”

      • Alla pisze:

        …obłędny „pamiętnik artysty” 🙂

        • misiekpancerny pisze:

          A może tak :
          Kłaniam się rosyjskiej rewolucji
          czapką do ziemi,
          po polsku:
          radzieckiej sprawie,
          sprawie ludzkiej,
          robotnikom, chłopom i wojsku.

          Ta w ukłonie czapka – nie hetmańska,
          bez czaplego nad otokiem piórka,
          lecz więzienna, polska, kajdaniarska,
          Waryńskiego czapka z Schlüsselburga.

          My mamy sztywne karki,
          kłaniać się uczono nas długo,
          aż urwał się kańczug carski
          aż wyleźliśmy spod kańczuga.

          Kłaniam sie prochom Rylejewa,
          kłaniam się prochom Żelabowa,
          kłaniam sie prochom wszystkich
          rewolucjonistów.

          Grób Lenina – prosty jak myśl,
          myśl Lenina – prosta jak czyn,
          czyn Lenina – prosty i wielki
          jak Rewolucja.

          Kłaniam sie mogiłom Stalingradu,
          mogiłom Berlina i Moskwy –
          my, po latach stalowego gradu,
          na nich w przyszłość mościmy mosty.

          Na rosyjskiej i na polskiej ziemi,
          na ziemi krwi i miłości,
          rosną kwiaty
          – my je znajdziemy –
          pośród poległych kości.

          • Incitatus pisze:

            Proszę, to ja też tym paskudnym Moskalom dowalę, nie tylko Broniewski ich spróchniałe kości obgryzał!:

            „Grzmią huczne dzwony na Kremla szczytach,
            Car świętej słucha ofiary.
            A na wyniosłych cerkwi sufitach
            Polskie się chwieją sztandary.

            „Sława — o! sława“ — zagrzmiały chóry —
            „W pęta car zakuł Czerń laszą!“
            I zaszumiała odpowiedź z góry:
            „Za waszą wolność i naszą!“

            „O! buntowszczyki, po carskiem słowu
            Przysięglim na zgubę laszą.“
            I zaszumiało u góry znowu:
            „Za waszą wolność i naszą!“

            Umilkły śpiewy, zgasły ofiary,
            Car słucha, szepty go straszą —
            Spojrzał; nad głową szumią sztandary:
            „Za waszą wolność i naszą!“

            Wiersz ten popełnił Mieczysław Romanowski!

            • Incitatus pisze:

              PS Dla tych, co nie wiedzą – za usmitenije polskowo miatieża tysiacza wosiemsot szest’diesiat tretiewa goda jeden z moich przodków z rąk carskich order brał. A tak, tak, buntowszczykow sablej rubał!! I, Bożeż broń, żadnym tam zdrajcą czy odszczepieńcem nie był!! Potem mnie do rodziny wlazł! I już w niej, Moskal jeden, został na wieki!!
              Przekląć praprababkę??

              • Quackie pisze:

                Niee. Człowiek to po stu pięćdziesięciu latach taki mądry, a musiałby wtedy tam być i zobaczyć, jak to wyglądało. A może przodek się praprababce po prostu spodobał? Jako kawał chłopa na ten przykład?

                • Incitatus pisze:

                  Pewnikiem tak, spodobał się. O dramatycznych porwaniach itp. wyczynach sagi rodzinne milczą!: ))

              • jedna taka pisze:

                Oj tam, oj tam. On powstaniec był. Wańkowicz opisał takiego, co to przyszedł do szkoły jego córek opowiadać o walkach. „No to, panie, wyłapalim tych powstańców po lasach, powiązalim, na wóz wrzucilim i odwieźlim do cyrkułu” (z pamięci cytuję, ale sens dokładnie taki) 🙂

  8. Incitatus pisze:

    No, komu w drogę temu trampki!

  9. Quackie pisze:

    Dzień dobry! Jestem już, nieco przyciąłem orchideę u góry 😉 poza tym, że to Broniewski, styl trochę podobny do KIG-a (również we fragmencie cytowanym przez Wiedźmę o 8:35) i mnie z początku zmyliło.

    Poza tym uprzejmie proszę PT. Wyspiarzy o przypomnienie planów publikacji madagaskarskich na najbliższe dni. Czy na czwartek czasem się nie zapowiadał Misiek? A inni – czy ktoś może deklarował wcześniejszy lub późniejszy termin?

  10. Quackie pisze:

    Oj, jeszcze bardziej ktoś przyciął?

  11. Wiedźma pisze:

    Ale ładny dzień…. ciepło, a tu kaloryfery włączają:) no i dobrze, już nie umarznę 🙂 Wink

  12. Quackie pisze:

    No dobrze, skoro Harpia z Miśkiem we czwartek, to po dłuższym poście odlajkonikowym – pan Ignacy w piątek. Sa wa?

  13. Tetryk56 pisze:

    Witajcie!
    Może i życie jest diabła warte, ale naszą rolą jest znaleźć w nim powody do radości i trwania. Wielu z nas się to udaje 🙂

  14. Wiedźma pisze:

    No i proszę, są dobrzy ludzie na tym świecie: pani gospodyni agroturystyczna odwołała naszą wyprawę w lasy, bo….. grzybów nie ma. Mamy czekac na sygnał, że się pojawiły…. bo październik tez dobry na grzyby…. Tears… a juz byłam prawie spakowana:(

  15. Wiedźma pisze:

    Z drugiej strony…. pan Ignacy ! będzie w piątek i nic mnie nie ominie ! Lubię Pollyannę 🙂

  16. Wiedźma pisze:

    Wyspa Dnia Wczorajszego ma się dobrze….sprawdziłam:)

  17. Jasmine pisze:

    Dobry wieczór. 🙂
    Miło się Was czyta. 🙂
    Uprzejmie informuję, że nigdy, nikogo, urazić nie chciałam. Linki nie w porę podawałam, bo trafiałam na nie przypadkiem i podzielić się nimi chciałam. Korzystać nie było przymusu. Można było potem, albo wcale. 🙂
    Wybaczcie, że jakoś nie potrafię, staram się, żartować tak, żeby potem za to nie przepraszać wielokrotnie. To, co wydaje mi się oczywiste oczywistym nie jest i potem muszę przepraszać.

    Wniosek. Przymknąć się i uczyć czytając Was. 🙂
    Proszę nie szukać drugiego dna w mojej wypowiedzi, bo go nie ma.
    BARDZO Was wszystkich lubię i chcę tu bywać do końca świata i o jeden dzień dłużej. 🙂

    Cieszę się, że już jutro przeczytam o Harpii a pojutrze czeka mnie Lajkonikowa uczta. 🙂

    Dobranoc Kochani i zapewne do jutra. 🙂

    • Bożena pisze:

      Dobranoc Jasminko 🙂

    • misiekpancerny pisze:

      Ja bardzo przepraszam, ale o czym Waćpanna prawi ? To mi przypomina sytuację z moich początków w TWA, dwa lata się produkowałem na forum zanim ktoś mnie zauważył, przyjęto mnie chyba w tydzień po odejściu Wyspiarzy, ręce mi się trzęsły taki to był wówczas zaszczyt i nie zapomnę jak w tydzień później, nic nie kumając co się dzieje wokół mnie, chciałem na siłę koronować WTC na szefa TWA, a opierał się okrutnie. Odpuściłem niechętnie, a jakiś czas później dowiedziałem się, że wszyscy byli przerażeni, wpuszczeniem do swojego grona agresywnego psychola. Tą powiastką chcę powiedzieć, że możesz i powinnaś mówić to co chcesz, bez zahamowań i obcyndalania się,a wszelkie błędy staną się za jakiś czas anegdotyczne, jeśli Wyspiarze tolerują mnie, to Ciebie kochają i tyle 🙂

      • Jasmine pisze:

        Wiesz co… Wzruszyłeś mnie. I nie tylko dlatego, że z natury wzruszliwa jestem. Rozbawiłeś na ciemną noc takoż. Prawie, nie znając mnie, powiedziałeś o wszystkim co mnie uwiera. Tylko jedno mi się nie zgadza, Miśku, Ciebie NIE DA SIĘ NIE KOCHAĆ ❗
        Koszmarnie się ostatnie czuję, mogę to powiedzieć, bo wśród Przyjaciół jestem. W związku z tym zapewne jestem przerażliwiona. I za to przepraszam bardzo. 🙂
        A Ciebie, za ten tekst i nie tylko… Wiadomo co. 🙂

        • misiekpancerny pisze:

          No teraz to dopiero zapaliłem cegłę i wzorem Billewiczówny strzeliłem oczkiem, tupnąłem nóżką, zmierzwiłem brewki, furknąłem noskiem, złożyłem ręce w małdrzyk, a buzię w ciup, ciup natomiast złożyłem na krześle, po czym parsknąłem, fuknąłem, puknąłem, zaplotłem kosę i tylko Kudłatego Żmudzina nie mam pod ręką, coby go w pysk wyrżnąć 🙂 🙂 🙂

  18. Incitatus pisze:

    Dobranoc: )))

  19. Quackie pisze:

    Humm, no tak, pojechaliśmy na spóźnione zakupy i tak mnie minął kawał dyskusji… A teraz już dobranoc i niech Wam się przyśnią Harpie. A jutro porównamy!

  20. Alla pisze:

    Się już dawno pogubiłam 🙂 Dobranoc i do jutra..

  21. Jasmine pisze:

    PS: Drogę na Smoleńsk dziś mogliście sobie darować, bo jak tego słucham to płaczę. Cry Rozkleja mnie. Happy-Grin

  22. Wiedźma pisze:

    Ps. i jak tu czytać Harpię i Misia, gdy Gospodarz wkleił i zwiał bez słowa! Pierwszy , co najmniej jeden komentarz proszę zamieścić Misiu ! 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

[+] Zaazulki ;)