« List Stanisława Lema do Sławomira Mrożka Wiosna przetykana zimą »

Wiosna, wiosna

Nie wiem jak u państwa ale u mnie w niedzielę deszcz ze śniegiem przeplatał się ze słońcem. Pod koniec dnia około godziny 18ej akurat się rozjaśniło i trochę rozsłoneczniło. Wziąłem aparat do ręki i wyszedłem pofotografować kwiatki w ogródku. Te uprawne i te polne. Chłodno było jak nie wiem co. Palce mi trochę zgrabiały ale trochę zdjęć zrobiłem.

Na początek poniżej konkretne kwiatki:-). 20 metrów za ogrodzeniem rośnie i kwitnie takie coś (o ile się orientuję czeremcha). I ta czeremcha to zamiata wszystkie inne kwiatki w dalszej części wpisu.

W ogródku połowa tulipanów już też zakwitła

Te roślinki rosną w iglowiu sosen. Nie wiem jak się nazywają:

Kiedy byliśmy mali te kwiaty nazywały się maślanki, rosną mi na trawniku:

Pojawiły się również kwiaty na śliwie. Ciekawe czy coś z tego będzie

A te poniższe to jakoś się nazywają ale nie mam zupełnie pamięci do nazw. W każdym razie są i kwitną.

Te chyba wszyscy znają. Ci, którzy nie znają to trudno:-)

A to jest chyba pięciornik obsypany małymi kwiatuszkami:

Przymrozki poczyniły duże szkody na magnolii:

I jeszcze raz maślanki. Mają urok te roślinki

I na koniec już pokazywana parę dni temu czereśnia

129 komentarzy

  1. Zoe pisze:

    Mam nadzieję, że jest dobrze.

  2. Quackie pisze:

    Dzień dobry. Wróciłem, z tym że zaraz zaczynam biegać i załatwiać to, co jest do pozałatwiania. Mam bardzo podobne odczucia jak Autor wpisu, w Żywcu magnolia dokładnie w takim samym stanie, ale nic dziwnego, jak pogoda tak szaleje, w niedzielę przecież fal deszczu/ śniegu/ krup na zmianę ze słoneczkiem było chyba coś z pięć czy sześć.

  3. Jo. pisze:

    Te niebieskie to barwinek, vinca tylko nie wiem major czy minor.
    Następnie białe coś to prymula, czyli pierwiosnek. Narcyze to wiadomo.

  4. Jo. pisze:

    Bardzo wiosenne (mimo pogody) pięterko!
    Brawo!

  5. Gimi**** pisze:

    Kawy co prawda jeszcze nie ma, ale spacer miły;-)

  6. miral59 pisze:

    Dzień dobry Happy-Grin
    Dobrze, że znaczna część tych kwiatków jest typowo wiosenna i zimno nie tak im szkodzi. Pleasure
    Fajny spacerek od rana (u mnie trochę po 5 rano) Happy-Grin Brawo!

  7. Rena pisze:

    No, wiosna, wiosna taka jakaś zimowa. U mnie kasztany kwitną – jak bozię kocham. Bardzo się zdziwiłam… Happy-Grin

  8. Quackie pisze:

    Dzień dobry, ale strasznie zwariowany się zrobił, i nie tylko pogodowo. Jestem już w domu, tylko co z tego – zajęć cała lista :/

  9. Jo. pisze:

    eeej! no dzie wszyscy poszli? ja bym nawet jeden obrazek zamieściła ku radości, ale nie umiem no!

  10. Rena pisze:

    Jo – jesteś jednak nie byle jaką wynalazczynią. musze zmałpowac pomysł w razie potrzeby pilnej…te tam do odkręcania kolanek też się chyba nadaje Happy-Grin

  11. Zoe pisze:

    Znowu pada. Wręcz leje jak z cebra teraz. Idę spać. Dobranoc.

  12. Zoe pisze:

    Dzień dobry. To samo u mnie. Błeee

  13. Tetryk56 pisze:

    Witajcie!
    Wobec wszechogarniającej szarości za oknem rozpalmy w głowach tęczę wyobraźni! Rainbow

  14. Alla pisze:

    Dzień dobry… Trochę wiosny tej zimy?? No ślicznie, bo u mnie biało, a 20 km dalej również tarnina kwitnie. Co znaczy, że nadal zimno będzie.
    Kawa gorąca Kawa1

  15. Quackie pisze:

    Dzień dobry! Tutaj zaś słońce przez chmury się przedziera, ale wobec prognoz sądzę, że to długo nie potrwa i nastąpi ujednolicenie do reszty Wyspiarzy…

  16. Rena pisze:

    Dzień dobry. Wczoraj u mnie spadł śnieg. No niemożliwe . Prawie całą zimę twora nie widziałam . I nagle odbiło. Najwazniejsze – spadl i zdechł na szczęście…
    Ciekawe jak jutro bo to święto króla. Znowu rodzina królewska żdziebko zmarznie. Tym razem w Tilburgu Happy-Grin .

  17. Jo. pisze:

    Heloł. Migrena od 0.30. Kot o 4.20. Wywlokłam męża i synów z łóżek. Teraz boją się. I słusznie.
    Zasnęłam. O 6.00.
    Następnym razem ich pozabijam.
    O ile wcześniej nie załatwi mnie migrena, bo na razie nie reaguje na leki, a plastry mi się skończyły.

  18. Gimi pisze:

    Dzień dobry:-)
    Wypiłam z Wami kawkę (ha dzis przyszłam ze swoją, żeby nie było że znów sie na napiję) pośmiałam sie z rana, a teraz do stolicy wydać troche kasy:-(
    Szyba w aucie do wymiany:-(
    BOLI, AUĆ!

  19. Jo. pisze:

    Ludzie… co tu się dzisiaj dzieje…

    • Quackie pisze:

      „Tu” znaczy u Ciebie?

      • Jo. pisze:

        No.

        Całość w Szkicach, ale dla nudzących się wrzucę fragment:

        W sumie to dobrze, że mnie obudził, bo zdążyłam doprowadzić się do przytomności zanim pojawił się listonosz z pismem urzędowym odnośnie zasiłku dla Matki Autyzmu. Otwieram, czytam… Gdybym do tego momentu się nie obudziła, to pobudkę miałam zapewnioną. „Orzekam ODMÓWIĆ przyznania świadczenia pielęgnacyjnego…”.

        Zawał. Światła zgasły. Wypompowali mi z domu powietrze.

        „… za okres, kiedy było pobierane na młodszego syna…”

        Jezusienazareński! Oddychaj Jo! Oddychaj!

        „… i PRZYZNAĆ świadczenie z wyrównaniem od pierwszego dnia następnego miesiąca po zakończeniu pobierania poprzedniego świadczenia.”

        SZAMPANA!!!
        SZAMPANA DLA WSZYSTKICH!!!

        A, nie… prawda… ta cholerna migrena!

        Ale co tam! W ciągu paru dni (dokładnie dwóch) muszą mi przysłać przelew. I wtedy kupię sobie plasterki! Całą masę plasterków! I się nimi cała okleję!

        A potem wypiję butelkę Martini Prosecco. Albo i nawet Brut!

        • Quackie pisze:

          Ooo. Gratki!

          Ale pierwszy chyba raz widzę pismo z takimi wzlotami i upadkami, punktami kulminacyjnymi jak w niezłym horrorze!

        • Tetryk56 pisze:

          No! Ty to masz ciekawe życie!

        • Jo. pisze:

          A, tylko żeby ktoś nie pomyślał, że teraz święty spokój i w ogóle. Orzeczenie jest ważne do sierpnia przyszłego roku. Potem cała zabawa od nowa.

          Oczywiście o ile do tego czasu nie zmienią przepisów i nie zlikwidują świadczeń. Bo to, co się w ostatnich dniach dzieje, nie zapowiada dobrego dalszego ciągu.

          • miral59 pisze:

            Może nie wszystko i tak nie do końca ekipa rządząca zepsuje prawo… staram się być dobrej myśli, chociaż to trudne Weary
            W każdym bądź razie trzymam kciuki Misio
            W sumie, to nie bardzo wiem, po co oni każą ludziom stawiać się na komisji, skoro i tak nie ma szans na zmianę. Z autyzmu jeszcze nikt nie wyszedł i nie ma na to lekarstwa. To chyba głównie po to, by dać zarobić tym wszystkim specjalistom, bo przecież każde takie orzeczenie kosztuje podatnika grube pieniądze Worry

          • Wiedźma pisze:

            Może nie będzie tak źle… pomysł likwidacji nauczania indywidualnego juz wywołał spory oddżwięk. Opór rośnie naszym pomysłodawcom.

            • miral59 pisze:

              Opór rósł i w innych dziedzinach, a nie zawsze powodował zmianę decyzji… jedynie można mieć nadzieję, że ten opór coś da… Sad

  20. miral59 pisze:

    Dzień dobry Happy-Grin
    Idzie niż i burze… już to czuję Sad
    Że też nie może padać w nocy, a w dzień niechby było miło i słonecznie Pleasure
    Wraz z deszczem idzie ochłodzenie, czyli skończą się nam letnie temperatury, a zaczną te wiosenne…

  21. MAX pisze:

    Dzień dobry 🙂 Z relacji Jo wynika , że ma przyjemność mieszkać w Warszawie , ale w obiekcie parterowym , takim jakie spotyka się na polskiej wsi . Jeśli tak , to z własnego doświadczenia radzę , aby pan KOT nauczył się korzystać do wyjścia i wejścia z lufcika . Lufcik – to takie małe okienko, jako dodatek do normalnego okna . Przez wiele lat ,kilka pokoleń kotów w rodzinie nauczyło się bez problemów korzystania z takiej formy komunikacji Można w nagrodę dla grzecznego kota , przy lufciku zamocować małą deseczkę na której zwierze chętnie się wyleguje . Jeśli tego nie zrobisz – to cierp , bowiem cierpienie uszlachetnia nasze dusze , ale ja w to nie wierzę i proszę pomyśl o mojej propozycji Thinking

    • Jo. pisze:

      Niestety nie da rady.
      Po pierwsze nie ma lufcików. Po drugie to jest nowoczesna architektura: duże drzwi balkonowe, w których mój mąż prędzej umrze, niż zamontuje drzwi dla kota. Latem zostawiałam niedomknięte na taras na piętrze, ale on chciał w plener i awanturował się do skutku. Kot, nie mąż.

      W poprzednim domu była weranda i kot mieszkał na niej bezkolizyjnie…

      • MAX pisze:

        No to przewiduję , że pewnego dnia szlag Cię trafi i będzie po kocie . Koty to domowe maskotki , ale nie konieczne do szczęścia w Rodzinie . Decyzja należy do Ciebie , a nie do nowoczesnej architektury ,lub kota . Tears

        • Jo. pisze:

          Tylko że nie bardzo jest jakieś sensowne wyjście.

          • Wiedźma pisze:

            Klapka w drzwiach . Bo koty są uparte i Twój już wie, ze może Cię budzić. Moja usiłowała nauczyć mnie podawania suchej karmy o 5: rano. Już wie, ze nie dostanie, ale łatwo nie było. Disapproval

  22. Quackie pisze:

    Fajrant. Na dłuższą chwilę przerwa…

  23. Jo. pisze:

    Idę się zdopplerować, bo dawno u żadnego lekarza nie byłam, a od biopsji cały tydzień minął Overjoy Crazy Brutal

  24. Rena pisze:

    A ja byłam z psem u lekarza. Nie moim. Pies ma chyba astmę i zapalenie oskrzeli albo płuc. Czasem myślę ,że różni moi znajomi mają nie pokolei.
    I pretensje do wszystkich ale nie do siebie za głupote….ech Tears

  25. Rena pisze:

    Ja się dzisiaj pożegnam grzecznie…bo po psich emocjach jakoś mnie śpiączka wzięła lulu acha – u mnie w sąsiedztwie kwitnie właśnie to białe i pachnie

  26. Tetryk56 pisze:

    Home, sweet home…

  27. Zoe pisze:

    Dzień dobry. O pogodzie nie będę pisał…
    Dzisiaj w radiu prowadzący audycję powiedział, że czwartek to właściwie taki mały piątek. I tego się trzymajmy Happy
    Aha i mamy jeszcze Dzień Florysty i Światowy Dzień Lekarzy Weterynarii. Tak więc wszystkim florystom i weterynarzom na Madagaskarze życzę pogodnego dnia Happy-Grin

  28. Tetryk56 pisze:

    Witajcie!
    Ładne kwiatki! Na Dzień Florysty jak znalazł!

  29. Jo. pisze:

    Dzień dobry!
    Piękny dzień!
    Piękny świat!
    Wczoraj przelew przyszedł!
    To ja zapraszam na śniadanko!
    expresso PofCooks Roll

  30. Alla pisze:

    Mrówkobójca i eksterminator, jednym słowem morderczyni istot mniejszych, się kłania Szan.Wyspiarzom Pleasure
    Gdyby Ktoś potrzebował kilera Disapproval jestem do usług! Wink
    Poza tym… Pada śnieg. Nadal.

  31. Quackie pisze:

    Dobry! Dzisiaj dzień się zaczyna od biegania, i to zaraz, ale potem powinno być względnie spokojnie. Chociaż… nie chwalmy go tak zaraz po wschodzie słońca.

    Aha, tutaj słonecznie, chociaż oczywiście chłodno, żeby nie było za wesoło.

  32. Rena pisze:

    Dzień dobry – u mnie też słonecznie na razie dzisiaj. Też chłodno. I dzień radosny bo król ma 50 lat i nawiedzi wraz ze śitą Tilburg…
    Od rana tylko król, oranje itp. No i foie markt. Kramiarze nie odprowadzaja dziś podatków. ZObaczymy u mnie. Idę oglądać bez pieniędzy na wszelki wypadek… Happy-Grin

  33. Quackie pisze:

    Zapraszam na nowe pięterko, stanowiące niejako dalszy ciąg tego.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

[+] Zaazulki ;)