« Romantyczny Kraków Mojej St. najlepszej.. »

Wesołych Świąt Najmilsi, dużo uśmiechów i prezentów !

 

v

  WinkMoje kochane dzieci: 
był taki czas na świecie,
ze wcale nie było choinek,
ani jednej, i dzięcioł wyrywał sobie piórka
z rozpaczy, i płakała wiewiórka,
co ma ogonek jak dymiący kominek.
Ciężkie to były czasy niepospolicie,
bo cóż to, proszę was, za życie
na święta bez choinki, czyste kpinki.
Więc kiedy nadchodziły święta,
dzieci w domu, a w lesie hałasowały zwierzęta:
— My chcemy, żeby natychmiast były choinki!
Ale nikt się tym nie zainteresował,
aż wreszcie powiedziała mądra sowa:
— Tak dalej być nie może, obywatele.
Ja z sowami innymi trzema
zrobię bunt, bo choinek jak nie ma, tak nie ma,
tylko mak i suszone morele.
I rzeczywiście: jak przychodziła Gwiazdka,
nic nigdzie nie tonęło w blaskach,
był to widok nader niemiły;
i nikt nie myślał o zielonej świeczce,
i ciemno było, proszę was, jak w beczce,
przez to, że się nigdzie choinki nie świeciły.

Ale w chatce na nóżkach sowich
mieszkał pewien tajemniczy człowiek,
który miał złote książki i zielone pióro.
I jak nie krzyknie ten dobry człowiek:
— Poczekajcie chwilkę, ja zaraz zrobię,
że nigdzie nie będzie ponuro.
No i popatrzcie: od jednego słowa
świerki strzelają, gdzie była dąbrowa,
choinki nareszcie będą.
Bo ma poeta słowa tajemnicze,
którymi może spełnić każde z życzeń.
(A ten człowiek był właśnie poetą):
To on nauczył, jak się świeczki toczy,
jak się z guzików robi skrzatom oczy,
on, namówiony przeze mnie;
i jak się robi z papieru malutkie okręty,
i to on ułożył te wszystkie kolędy,
które śpiewać jest tak przyjemnie.
To on, moi srebrni, moi złoci,
zawsze jest pełen dobroci,
w nim jest ta pogoda i nadzieja;
to on nauczył, jak zawieszać zimne ognie,
i on te świeczki odbija w oknie,
ze okno jest jak okulary czarodzieja.
Więc już teraz, chłopcy i dziewczynki,
czy wiecie, kto wymyślił choinki?
czy już teraz każde dziecko wie to?
Chórem dzieci: TO TEN ODWAŻNY, DOBRY CZŁOWIEK,
CO MIESZKA W CHATCE NA NÓŻKACH SOWICH,
CO LUDZIE PRZEZYWAJĄ POETĄ.
Więc gdy śnieg na święta zatańczy,
pomyśl, proszę, najukochańszy,
o tym panu, co układa rymy,
prześlij mu życzenia na listku konwalii,
a myśmy już mu telegram wysłali,
bo my wszyscy bardzo go lubimy.

                      Approve         KIG

178 komentarzy

  1. Wiedźma pisze:

    Dzień dobry ! Na początek bajka o choince, bo bajki zwykły się szczęśliwie kończyć! Temu dziecku, które gdzieś tam jest w nas też się coś należy ! Serducho
    Wszystkiego dobrego i najlepszego!

  2. Jo. pisze:

    Pewnie, że się należy!
    Wesołych Świąt!

  3. bexa lemon pisze:

    Dzień dobry!
    Już coraz krótsza noc – i już zaraz Święta.
    Których Wszystkim Dzieciom z wyspy Madagaskar
    życzy wesołych Happy-Grin Życzliwa Skąd Inąd.

  4. Tetryk56 pisze:

    Witajcie!
    Aż chciałoby się myśl Mistrza kontynuować:
    …kochajcie poetów, dziewczęta! Kochajcie, do jasnej cholery! Wink
    ale żeby nie naciągać, proponuję nieco zmienić podejście: hołubmy dziecko i poetę w nas samych, nie dajmy im zaginąć bez śladu!

    • Krzysztof z Gdańska pisze:

      Dzień dobry
      Pozwolę sobie zacytować klasyków Wink

      ja chciałbym być poetą
      bo dobrze jest poecie
      bo u poety nowy sweter
      zamszowe buty piesek seter
      i dobrze żyć na świecie

      Bo wszystko jest poezją a każdy jest poetą

      Happy-Grin

    • Wiedźma pisze:

      Kochajmy poetów ! I radość życia Buziaczki

  5. korab1 pisze:

    DzieńDobry:)) Zaraz wyruszam do Krakowa, gdzie w tym roku spędzę swięta. Życzę Wszystkim spokoju ducha i ciepłej wody w kranie :)))

  6. Max pisze:

    Dzień dobry 🙂 Nie ma zimy , ale są Święta ,zatem : Wesołych Świąt !! Roses

  7. Jo. pisze:

    …bry!

  8. quackie pisze:

    Kochani poeci, prozaicy, dramaturdzy i wszyscy inni Wyspiarze i Goście, którzy się nie przyznają do żadnego z tych trzech rodzajów (literackich)!

    Zdrowych, spokojnych i nieprzesadnie sytych świąt Bożego Narodzenia, szampańskiej zabawy w Sylwestra, pomyślności i radości w Nowym Roku!

    Obejmuję Was wszystkich wirtualnie i serdecznie ściskam!

  9. Jo. pisze:

    No to w drogę, proszę państwa.

  10. Eliza F. pisze:

    Czarodziejko – wzruszyłam się …prześlij Mu życzenia na listku konwalii…Dla Niego i Srebrnej Natalii…Wyspiarzom i wszystkim lubiącym TO miejsce -Zdrowych ,spokojnych i szczęśliwych ŚWIĄT w otoczeniu rodziny życzy Eliza F.

  11. miral59 pisze:

    Dzień dobry Happy-Grin
    Kochani!!! Zdrowych, spokojnych i wesołych świąt!!!
    Serducho Roses

  12. miral59 pisze:

    Ja jeszcze do pracy Sad Mam nadzieję, że dziś będzie krótko i zjemy Wigilię o przyzwoitej godzinie Worry

  13. quackie pisze:

    Kochani, nas też jeszcze czeka parę km, kilkadziesiąt, więc pewnie ze 30-40 minut, ale trzeba przejechać – za jakieś pół godziny ruszamy, a już teraz pakuję komputer.

    Do zobaczenia jutro i Wesołych Świąt!

  14. Jo. pisze:

    Pierwszy etap osiągnięty. Dotarliśmy na miejsce.
    Raz jeszcze Wesołych Świąt życzę wszystkim Wyspiarzom. Idę śledzie wykładać na półmiski.

  15. Jo. pisze:

    Uprzejmie zawiadamiam, żeśmy wrócili. Dzieci poszły z prezentami do swych apartamentów, mąż z psem na spacer, a ja idę spać wyczerpana ogromnie.
    Wesołych Świąt!

  16. Jo. pisze:

    Moje były łaskawe. Nie gadały i obudziły dopiero o 5.30 ROTFL

  17. Alla pisze:

    Dzień dobry Delighted
    Przybieżeli do Betlejem pasterze… Shout
    We mnie tego dziecka jeszcze ciągle jest mnoooogo!!! In Love
    Noo.. cieszę się… z prezentów, nawet z tej świeczki zapachowej o woni przybliżonej do środków dezynfekujących toalety Happy-Grin Happy-Grin

  18. Wiedźma pisze:

    Ogólne dzień dobry… ma dziś dzień lenia i zamierzam to wykorzystać Wink

  19. Wiedźma pisze:

    „O północy w Paryżu” za kilka minut ! Naprawdę warto obejrzeć, choćby i drugi raz ! Delicious

  20. Tetryk56 pisze:

    Witajcie!
    Wielki Leń to jest najlepsza zawartość człowieka na dzisiaj! Delighted

  21. miral59 pisze:

    Leniwe dzień dobry Happy-Grin
    Wszystkiego najlepszego ze świętami!!! Delighted

  22. miral59 pisze:

    O 15 trzeba odwieźć synka na lotnisko i to w zasadzie jedyne zaplanowane na dziś zajęcie Happy-Grin
    A tak poza tym, to na dziś zaplanowałam też zajęcia LMB, czyli Leżenie Martwym Bykiem Wink Overjoy Nie wiem jak mi to wyjdzie, no za długo nie usiedzę w jednym miejscu, ale spróbować zawsze mogę Overjoy
    Jakbyśmy nie musieli odwozić synka, to pewnie pojechalibyśmy gdzieś do lasu, nad jezioro, bo słoneczko wylazło i jest w miarę ciepło. Ale nie lubię łazić po krzaczorach i patrzeć na zegarek… i denerwować się, że się spóźnię Worry

  23. korab1 pisze:

    DobryWieczór:)) Powróciłem z Krakowa, świetnie się jechało A4 prawie pusta, pogoda niezła. Tylko oznakowanie dróg wciąż fatalne. Pozdrawiam wszystkich Wyspiarzy, obyśmy zdrowi byli, oby Wielkanoc nas wszystkich uspokoiła i pozwoliła spojrzeć w przyszłość z uśmiechem :))

    • korab1 pisze:

      Ps. Jeszcze niedawno przyjemność jechania z Katowic do Krakowa A-4 kosztowała w jedną stronę 12 zł, teraz 20 zł. Z powrotem tyle samo.
      Czyli za jazdę autostradą około 240 km, w obie strony płacimy tyle ile za 10 litrów benzyny :))

      • miral59 pisze:

        Nie przejmuj się Stateczku. U nas jest dokładnie to samo. Opłaty za przejazd autostradą miały być tymczasowe i mieli je znieść, żeby było jak w wielu innych stanach. A tymczasem ciągle podwyższają opłaty za nie Disapproval Końca nie widać!!! Dostawiają też coraz więcej „bramek”. Najdroższa jaką widziałam była za $6. Jeśli jedziemy do Wisconsin czy Indiany, to od razu widać… Jedziesz autostradą i nie ma „bramek” Happy-Grin W Illinois są co kilka mil…Najczęściej jeżdżę do Elgin i mam tam tylko dwie „bramki”. Na południe, do Indiany jest ich chyba 4 Worry Pierońskie dziady drą kasę jak tylko mogą. Mało, że płacimy podatki od dochodów (z czego część, jak piszą, idzie na utrzymanie dróg), podatki za samochód (i to oddzielnie miejskie i stanowe), podatki od benzyny, to jeszcze „drą” nas na bramkach. I jak tak sobie policzyłam, to na 48km, muszę zapłacić $7,50 (w obie strony, czyli na 96km), czyli wystarczy mi to na 14,2 litra benzyny. A benzyna jest u nas tańsza niż w Polsce, bo za galon (3,78l) płacę ok. $2. I jeszcze ciągle słyszę o dziurze budżetowej i konieczności podwyższenia takich czy innych opłat Angry Krótko mówiąc, wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma Wink

    • Tetryk56 pisze:

      Byle do WielkiejNocy! Wink

      • korab1 pisze:

        Nie omińmy 1 maja, 22 Lipca dawniej E Wedel, 1 września rocznicy pójścia do szkoły, 6 grudnia Mikołajowych Uciech :))
        Ps. Kto ma ochotę może dodać swoje ulubione daty :))

        • Kopciuszek pisze:

          Ja uwielbiam DZIEŃ DZIECKA i najczęściej raz w miesiącu obchodzę Happy-Grin

        • miral59 pisze:

          Ja lubię wszelakie majowe święta (szczególnie te wolne od pracy), kiedy mogę podziwiać rozkwitającą przyrodę i ptaszki budujące gniazda Approve Tym bardziej, że tutaj mam ostatni poniedziałek maja wolny (Memorial Day) i możemy się wybrać z małżonkiem na biwak Happy-Grin Taki tylko we dwoje, praktycznie na tydzień przed naszą kolejną rocznicą ślubu Approve W roku 2016 będzie to 35, czyli „okrągła” Happy-Grin

  24. Kopciuszek pisze:

    Świąteczny dobry wieczór In Love
    Ciężko jakoś … eh te pyszności Delicious Wink

    • korab1 pisze:

      Śledzik po japońsku podparty kieliszkiem żytniego chleba ???

      • Kopciuszek pisze:

        Naleweczki wiśniowej latosiej skosztowałam Overjoy A niech ją…. jakieś 70% … to nie na moje możliwości I-see-stars Crazy-Tounge A śledzik to już co innego, a jakże, też był Delicious

        • korab1 pisze:

          Znakomita nalewka- 200mll spirytusu, 200mll soku z limonek, 200mll miodu akacjowego, minimum musi postać dwie godziny :)))

        • miral59 pisze:

          Nasza wiśnióweczka jest w sam raz i można ją pić bez „zapijania” Delicious Nie wiem ile ma procent, ale jest dość łagodna „w użyciu”, nie za słodka i nie za mocna. Śledzik do niej nie za bardzo pasuje Pleasure Chociaż śledzika (szczególnie dobrze zrobionego) lubię Delicious Happy-Grin

    • miral59 pisze:

      Mnie się udało Happy-Grin Bez przejedzenia i bez przepicia Approve Może dlatego, że syn miał lecieć samolotem, a ja mam alergię na takie loty… sama lubię latać, ale jak któreś z moich dzieci leci, to strasznie się denerwuję Pondering Ja wiem, że to głupie, ale nie potrafię tego opanować…
      Mogę też sobie pogratulować, bo się opanowałam i syn sam się pakował. Nawet nie zajrzałam co i jak Pleasure Jestem z siebie dumna!!! Syn ma pełne 30 lat i chyba czas najwyższy, żeby sam o siebie zadbał! A nie wiecznie mamusia mu wszystko szykuje i pakuje Wink Jest wystarczająco dorosły… chociaż dla mnie zawsze dziecko…

  25. Wiedźma pisze:

    Niechętnie się udzielam, bo mój Leń jest ogromny Wink Ale jaki miły !

  26. Kopciuszek pisze:

    A teraz czas na sofing i wieczór filmowy przy lampeczce Martini Pleasure Odpust tylko na Święta dostałam zatem trzeba wykorzystać Wink Happy-Grin

  27. miral59 pisze:

    Dzień dobry Happy-Grin
    Przez te święta dni mi się pomyliły Amazed Mówię małżonkowi, że już pojutrze do pracy, a on mnie pyta gdzie się wybieram w niedzielę Overjoy Wszystko mi się pokićkało Weary Dziś sobota, a nie niedziela!!! A wczoraj, gdy rozmawiałam z mężem był piątek…

  28. Kopciuszek pisze:

    Dzień dobry Delighted
    Drugi dzień świąteczny po wodzie…po wodzie… Worry, a w planach był spacer Conceited Brzydko…

  29. Tetryk56 pisze:

    Witajcie!
    Takie długie Święta to całkiem dobry pomysł! Przy odrobinie wysiłku można by je połączyć z Nowym Rokiem i Trzema Królami! Delighted

  30. Wiedźma pisze:

    Dzień dobry Delighted Cisza, spokój, wiatr za oknem i….. błogostan, bo nic nie trzeba. Niech żyją takie świę Delighted ta

    • Max pisze:

      Dzień dobry świątecznie 🙂 W Stolicy wieje , wiatr roznosi głównie porzucone opakowania po prezentach i nie tylko , ale obraz jest jak po wiejskim weselu .A przecież to nasza Metropolia…Warto przytoczyć słowa Witolda Gombrowicza :” Nawet religia umiera z chwilą , gdy przeobraża się w obrządek .Zbyt łatwo zaiste poświęcamy na tych ołtarzach autentyczność i wagę naszego istnienia ” . Zostało jeszcze parę godzin na : Wesołych Świąt !! Cheers

      • Max pisze:

        Czy ja zostałem ” wyklęty ” ?? Cry

        • quackie pisze:

          Ależ skąd! Wesołych i spokojnych, ile tam ich jeszcze zostało. I szampańskiego Sylwestra!

        • Wiedźma pisze:

          „Wyklęty”? Ty???? a za co ? Shout

        • Kopciuszek pisze:

          Maksiu ….. w życiu Buziak

        • miral59 pisze:

          Absolutnie nie zostałeś!!! Buziak
          Teraz po imprezie (jak dla mnie bezalkoholowej) to chętnie z Tobą wypiję Cheers
          To za te prawie minione święta Cheers

          • Max pisze:

            Dziękuję , przemyślę sprawę .W każdej filozofii obowiązuje porządek . Na zebraniach partyjnych w tzw minionym okresie , przed obradami śpiewano hymn proletariatu . Po intonacji : Wyklęty powstań ludu ziemi – wstawało prezydium zgromadzenia ….Następna fraza : powstańcie których gnębi głód , pozwalała na powstanie z miejsc reszty sali . Odwrócenie tego porządku , mogło świadczyć o buncie klasy robotniczej . Ukłoniłem się w południe , ą na odpowiedż czekałem do capstrzyku , czy nie za długo ? ( żartowalem , za co przepraszam ) Cry

            • Tetryk56 pisze:

              Maksiu, nie powstawaj wcale – rozsiądź się wygodnie! Pleasure

              • Max pisze:

                Ja i rewolucja ? Jestem spod wagi ,nie dopuszczam do przechyłu ,ani w lewo , ani w prawo . Teraz idę popatrzeć , co się dzieje na pobliskim stadionie ,moze coś godnego uwagi ? Do popotem …. Tears

  31. quackie pisze:

    Kochani, udało się nie umrzeć z przejedzenia, natomiast spotkała nas inna okoliczność, otóż jeden z kotów Gospodarzy (tzn. Szwagrostwa), najwyraźniej niezadowolony z zamieszania, gości, ograniczenia swobody ruchów (po domu, w związku z pozamykanymi tu i ówdzie drzwiami) etc., zamiast zgłosić pretensje w Wigilię ludzkim głosem, obsikał nam pokrowce na garnitury, na szczęście bez zawartości (tę mieliśmy na sobie). Właśnie się piorą, bo woń jest zabójcza!

    Distort

    • Tetryk56 pisze:

      Cóż… miłość to jedna sprawa, a wzajemne porozumienie – druga! Wink

    • Kopciuszek pisze:

      O losieee ale wredny Amazed

    • Alla pisze:

      Happy-Grin
      Miał nadzieję pogonić intruzów z własnego terytorium Happy-Grin

      • quackie pisze:

        No to się przekonał, że skuteczna to metoda. Mieliśmy jechać po południu, po obiedzie, a pojechaliśmy koło 11:00 🙂

    • miral59 pisze:

      No to miałeś podobnie jak ja u Holly i Johna. Jeden z ich kotów nasikał mi do buta Overjoy Nie za dużo, bo zobaczyłam i odepchnęłam, ale buty były do wyrzucenia, a do domu wracałam w kapciach Wink To było kilka lat temu i mogę się już śmiać z tego, ale dość długo byłam wściekła Angry Jeszcze gdyby nasikała mi po butach, to może jakoś bym je wyprała, ale nalała do środka, a z tym już gorzej. Śmierdziały zabójczo i nie dało się tego wywabić Amazed Do dziś nie za bardzo lubię tego kota… chociaż zawsze wita mnie radośnie. Holly i John mają tych kotów za dużo, a niedawno wzięli jeszcze jednego, czyli mają ich 12. To i tak mniej, niż wtedy gdy ich poznałam (18 sztuk). Jak mi powiedziała Holly na początku mieli 25 kotów, ale część była stara i popadały. Lubię koty, ale taka ilość to moim zdaniem dużo za dużo…

      • quackie pisze:

        To są już hurtowe ilości. Waszyngtońska Kuma, a właściwie jej mąż, ma znajomych, którzy mają 5 albo 6 psów, ale to historia trochę inna – połowa z tych psów to są uratowane charty, emerytowani psi wyścigowcy, których inaczej by uśpiono, kiedy przestali wygrywać.

        Z kolei Dorola, co mieszka niedaleko Wiedźmy, ma na spółkę z mamą – Damą Kier – 2 psy i 5 kotów.

        • miral59 pisze:

          U Holly i Johna te koty to też uratowane. Ten nowy, którego wzięli, został od kogoś zabrany, bo miał niewłaściwą opiekę. Ważył tylko dwa funty (niecały kilogram), czyli był przeraźliwie chudy. Teraz waży 6 funtów i ciągle przybywa mu wagi. Jest śmieszny, bo ma uszka oklapnięte do przodu i trochę spłaszczony pyszczek. Taki rudzielec Pleasure Trzy stare koty przybyły do nich, gdy zmarła sąsiadka. Miała 9 kotów. Te młodsze poszły do ludzi, a tych starych nikt nie chciał wziąć i groziło im uśpienie. Holly i John zadecydowali, że je zabiorą, bo szkoda… To było kilka lat temu i już z tej trójki tylko jeden został. Reszta padła ze starości. Jeszcze innego znaleźli w parku. Takie kociątko, biedne i opuszczone. Jeszcze innego brat Johna znalazł pod maską swojego samochodu. To też był kociaczek. Taki malutki. Brat nie mógł go sobie zostawić, bo trzyma psy i te rozszarpałyby kotka minuta osiem. Ten brat ma jakąś tam umowę z „psią organizacją” i dostaje „złe psy” do resocjalizacji. Przynajmniej na początku są bardzo agresywne, a brat uczy je miłości… uspokaja. Którego się nie da, idzie do uśpienia(oczywiście pies, nie brat). Happy-Grin
          W każdym bądź razie, każdy kot u Holly i Johna ma swoją historię…
          A z tymi chartami, to chętnie uśpiłabym poprzednich właścicieli. Traktowanie psa w ten sposób? Jak wygrywa, to dobry i kochany, a jak przestaje być im użyteczny, to na przemiał?!!! To nie zapracował na uczciwe i spokojne dożycie do śmierci? Nóż się w kieszeni otwiera Angry

          • quackie pisze:

            Dobra uwaga. Dla tych, co te wyścigi organizują, to biznes, a utrzymanie psów, które już nie biegają tak szybko, oznaczałoby „niepotrzebne” koszty.

            Distort

            Ten duży chart i tak miał lepsze przyspieszenie niż cała reszta psów, mimo że już od lat się nie ścigał, natomiast mała charciczka (whippet) była przeurocza, łasiła się, wskakiwała na kolana i generalnie była kochana.

            • miral59 pisze:

              Jestem pokojowo nastawiona do świata, ale traktowanie zwierząt jak przedmioty denerwuje mnie niesamowicie Angry Tłukłabym po łbach takich głupich właścicieli. Czy oni nie zdają sobie sprawy co taki pies musi przeżywać?!!! Hołubiony, bo wygrywał, zostaje odtrącony, gdy zrobił się za stary, by wygrywać… To tak jakbyśmy chcieli usypiać ludzi, bo już nie mogą pracować. Wątroba się przewraca Angry
              I w sumie to dobrze, że są tacy, którzy zaopiekują się takimi futrzakami. Nawet jeśli jest ich za dużo w jednym domu Pleasure Uważam, że byli właściciele powinni ponosić jakąś karę… nie wiem, może finansową? Żeby łożyli chociaż na część kosztów utrzymania. I to pod przymusem!!! Za karę!!! Gdy myślę o tych biednych zwierzakach, to Furie mnie niosą Mad The-Incredible-Hulk

  32. miral59 pisze:

    Dzień dobry Happy-Grin
    U mnie pochmurno i zapowiadają deszcz Weary Na śnieg musimy jeszcze poczekać i nie wiadomo jak długo. Też nie tęsknię, bo mój samochód duży i niewygodnie się go odśnieża, a nie umiem jeździć ze śniegiem przylepionym do samochodu gdzie się da Worry Często widzę na ulicach jak jedzie taki kierowca-leń i ma czyste tylko kółko od strony kierowcy. Reszta jest kupą śniegu… Pewnie liczy, że podczas jazdy śnieg sam się osypie. Nie myśli, że zanim to nastąpi, jedzie jak ślepy, bo nie widzi ani co z tyłu, ani co z boku. I jak tu zmieniać pasy, czy gdzieś skręcać?!!! Amazed

  33. Jo. pisze:

    Dobry wieczór.
    Poczytałam, pośmiałam się.
    Idę spać.
    Święta są bardzo męczące.
    kordelka

  34. miral59 pisze:

    Wróciliśmy z zakupów i zaraz jedziemy do znajomych Weary Muszę przyznać, że wcale mi się nie chce. Wolałabym zostać w domu… Approve

  35. Wiedźma pisze:

    Posłuchałam i poczytałam:) Koty są terytorialne i nie przepadają za ” obcymi”. Moja Migotka do tej pory pomrukuje na Małą, mimo, że są razem już dobrze ponad pół roku… I bardzo „wyraziście” pokazywała co myśli o naruszeniu status quo.
    Rudzielec ” oznaczył” was jako swój teren, niestety !

    • quackie pisze:

      Ale że akurat pokrowce od garniturów? Była tam pościel, piżamy, torby z ciuchami, obuwie (znane z innych opowieści o kotach oznaczających teren), prezenta i co tylko.

      • Wiedźma pisze:

        Na koty raczej nie ma mądrych 🙂

        • miral59 pisze:

          Tak, koty chadzają własnymi ścieżkami i chyba za to je lubię Happy-Grin
          A czy wyobrażasz sobie jak w małym domu koty oznaczają swój teren praktycznie codziennie? I to jeśli jest ich 12? Bo dom Holly i Johna jest malutki. W sumie 4 pokoje z kuchnią i łazienką. I to wcale nie takie duże pokoje. No, mają jeszcze piwnicę, ale to i tak za mało jak na taką ilość kotów. Crazy

  36. Kopciuszek pisze:

    Obejrzałam sobie film „Służące”. Warto było. Piękny…
    Jutro dzień wyjazdowy, zatem pora spać. Pięknej nocy Wam życzę 🙂
    lulu
    PS I nie dojadajcie już tych serniczków Wink

  37. miral59 pisze:

    Pozostało mi tylko życzyć Wam miłej niedzieli Delighted
    Dzień wypoczynku po świętach Happy-Grin
    Czy może ich przedłużenie Wink

  38. Tetryk56 pisze:

    Witajcie w Trzecim Dniu Świąt! Delighted

  39. Alla pisze:

    Dzień dobry i tu 🙂
    Pan Julian zaprasza na pięterko.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

[+] Zaazulki ;)