« Dwa w jednym... Mono shar(y) »

Krakowski Bieg Niepodległości 2015

Jak wspominałem, w ostatnią niedzielę kibicowaliśmy przyjaciołom, biorącym udział w tegorocznym Krakowskim Biegu Niepodległości. Bieg rozpoczął się na Błoniach, dalej trasa prowadziła przez wzgórza obok kopca Kościuszki ku kopcowi Piłsudskiego. W sumie ok. 10 km w poziomie, ale sporo odcinków mocno nachylonych. My – kibice – na nogach przeszliśmy tylko niecałą połowę tej trasy – od najbliższego parkingu do mety 😉 – ciesząc się piękną pogodą, urokami Lasku Wolskiego, no i tym że nam nikt nie kazał biec…
Oceńcie zresztą sami ówczesne okoliczności przyrody:

67 komentarzy

  1. Tetryk56 pisze:

    Ni zdjęcia, ni obiekty nie są tak piękne jak u Miralki – ale chwila oddechu od trosk świata może nam się przyda?

  2. Quackie pisze:

    Dzień dobry na nowym. Na trzecim zdjęciu od końca, tym z niesamowitymi cieniami, widać jakieś szopy (nie pracze). Tam ktoś mieszka?

  3. Bee pisze:

    „że nam nikt nie kazał biec…” ROTFL

    Im też nie w sumie Wink1 dobrze, że coraz więcej tych akcji, że się ludziom chce pokonywać własne slabości,a jeszcze w barwach Polski… Happy

    I dobrze mieć tak wiernych kibiców :))

  4. Quackie pisze:

    Aha, już wiem, co mi zadzwoniło na hasło „Lasek Wolski” – miejsce spotkania Braci Koszmarek z narratorem książki Jerzego Broszkiewicza „Bracia Koszmarek, Magister i ja”.

  5. Quackie pisze:

    BTW, dobranocka dzisiaj jeszcze piętro niżej!

  6. Tetryk56 pisze:

    Zatem dobranoc się z Państwem! lulu

  7. Wiedźma pisze:

    Ślicznie, Ukratku. Te liście też szurały mi pod stopami ! Delighted
    A teraz lecę zapalić lampkę.

  8. korab1 pisze:

    DzińDybry:)) Ludzie są dziwni, jak to śpiewał Niemen. Mają samochody, tramwaje, rowery choćby, a podejmują takie poważne ryzyko biegania kilometrami po bezdrożach, potem siedzą otuleni w termiczne maty pod karetką pogotowia i dyszą jak nie przymierzając lokomotywa na podjeździe do Chabówki. Również więcej coraz widzę osobników płci obojga z dwoma kijkami, którzy jak mniemam zgubili narty, albo je zapomnieli zapiąć. Dziwny jest ten świat :))

  9. Quackie pisze:

    Dzień dobry. Jak to w niedzielę od rana coś się dzieje (w sensie zajęć domowych), a zaraz wybywamy na chwilkę. Pogoda o (zachmurzone) niebo lepsza niż wczoraj, bo nie leje i nie wieje.

  10. Tetryk56 pisze:

    Witajcie!
    Spało się dobrze, dzień się też bardziej senny zapowiada…

  11. miral59 pisze:

    Niedzielne dzień dobry Happy-Grin
    U mnie na razie szarawo, ale jeszcze za wcześnie na pełne słoneczko Delighted A takie ma być przez cały dzień i ciepło, bo 17C Delighted Małżonek coś wspominał o wycieczce, więc chyba gdzieś się wybierzemy. Pleasure

  12. Quackie pisze:

    No to jestem!

  13. Jo. pisze:

    Jest paskudnie. Zimno. Ciemno. Mokro.
    Ale…
    Kominek działa.
    No i dziś taki PLUS mi wyszedł, że hej!

  14. Quackie pisze:

    To ja idę kręcić.

  15. Zoe pisze:

    Zapraszam na dobranockę na nowe piętro. Dla rozluźnienia.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

[+] Zaazulki ;)