Archive for czerwiec, 2024

motyl

motyl niecnota po łąkach się błąkał
wśród traw żywot pędził nietrwały
rosą poiła go słodka poziomka
złocienie chłodu mu użyczały

gdy macierzankę uwodził płochliwą
dumną azalię rozlśniło słońce
zapałał motyl uczuciem prawdziwym
wyszeptał słowa miłością tchnące

dzwonki kielichy uniosły beztrosko