« Takie tam wycieczki, spacerki … motyl »

Moraine Hills State Park

Jakiś czas temu byłem w Moraine Hills Park. Jest on jednym z większych parków. Położony jest na północnych obrzeżach stanu Illinois. W tym parku dopuszczony jest ruch rowerowy i również możliwość wprowadzania zwierząt. Zrobiłem w nim kółeczko ponad 4 mile, co zajęło mnie około 5 godzin. W tym czasie zrobiłem parę zdjęć, co przedstawiam w poniższej galerii. Życzę miłego oglądania.

258 komentarzy

  1. River pisze:

    Dzień dobry i zapraszam na wędrówkę po parku.

  2. Tetryk56 pisze:

    Co za anse miał ów epoletnik do żurawi? Czy one konkurują o pożywienie?

    • River pisze:

      One nie konkurują o pożywienie. Akurat tak się złożyło, że te żurawie były w pobliżu gniazda, a epoletniki są bardzo czułe na zbliżanie się zagrożenia. Żurawie lubią chodzić w wysokiej trawie, epoletnik goni wszystkich, nawet jastrzębie. Jeśli kiedyś uda się akurat strzelić walkę z jastrzębiem, to pokażę, tylko przeważnie jest to daleko i wysoko.

  3. River pisze:

    Tak,ścieżki rowerowe tutaj są jednostronne, ale żeby było ciekawiej, ludzie chodzą też w tym samym kierunku co rowerzyści, myśmy zawsze chodzili „po polsku” na przeciwko jadących. Wtedy widzi się lepiej tzw. pojazdy nadjeżdżające i nie zachodzi potrzeba, żeby Ci rowerzyści krzyczeli „uważaj z lewej” albo „uważaj z prawej”.
    W aplikacji użyłem głosu żurawia, wtedy się zaczęły wyginać i dawać głosy. 🙂
    Jeśli zaś chodzi o aplikację, to jest to aplikacja CornellLab, można sobie ściągnąć, oglądam również na ich stronie gniazda ptaków.

  4. Quackie pisze:

    I po kręceniu (i załadowaniu zmywarki, i sprawdzeniu czegoś w innym pokoju…) 😉

    • Tetryk56 pisze:

      Obowiązki nas przytłaczają… 😉

      • Quackie pisze:

        Aż tak to może nie, ale czasami bywa ciekawie. Od poniedziałku zrobi się ciekawie, bo o ile wcześniej miałem kilka rzeczy „grubych”, to teraz będzie trochę więcej „małych”, ale wśród tych małych jest też parę ważnych (jak np. to, co będę robił do końca roku).

  5. Quackie pisze:

    Kochani, morzy mnie okrutnie, dobranoc!

  6. makowka9 pisze:

    Dobranoc!

  7. Lena Sadowska pisze:

    Pospacerkowe dobry wieczór na nowym pięterku, Wyspo:)
    Cały dzień beztrosko snułyśmy się po okolicy, korzystając z pięknego sło(tak, poopalania też sobie nie odmówiłyśmy)neczka, cie(nie, na kąpiel w Jeziorze się nie odważyłyśmy)pełka, wiatru i swobody:)
    A po powrocie do domu odkryłyśmy (jedna z nas) zleconko na cito. No to tłuczemy… 🙂

  8. Lena Sadowska pisze:

    Dobry wieczór, Riverze:)

    Nie dam rady dziś pooglądać, praca mnie goni (do jutra do południa muszę skończyć), więc, jeśli pozwolisz, odłożę sobie wycieczkę z Tobą na jutro:)

  9. Lena Sadowska pisze:

    Quacku, pamiętam o obietnicy, mam już wszystko rozszyfrowane, pozostało mi napisanie, ale – też już jutro to zrobię:)

  10. Lena Sadowska pisze:

    No to tak:

    my do pracy, a miłych snów – Wyspie:)

  11. Tetryk56 pisze:

    Witajcie!
    Widzę, że w miarę skracania się nocy coraz trudniej będzie zastać Lenę i Psiułę (a nawet tylko jedną z nich 😉 )!

  12. Quackie pisze:

    Dzień dobry! Następny dzień, a nawet cały tydzień pracy przede mną 🙂

    A zacznijmy od dobrego śniadania od pani Gieni – z kawą przede wszystkim. Poprosimy!

    Koffie

  13. Quackie pisze:

    Po pracy, bardzo dzisiaj owocnej, i niewielu w sumie zajęcia poza tym. Maile powysyłane, czekam na odzew (który prawdopodobnie nastąpi w formie skumulowanej – wszyscy odpowiedzą naraz 😉 ).

    A teraz już na przerwę.

  14. makowka9 pisze:

    Złapałam Wi Fi to mogę się przywitać.

  15. makowka9 pisze:

    Bo z mojego nju z komórki nie udało się wejść na Wyspę.
    Witam więc i dobranoc

  16. makowka9 pisze:

    Rivierze niestety będę oglądać jak wrócę do Krakowa,teraz nie da rady.

  17. Quackie pisze:

    Dobry wieczór, jestem 🙂

  18. Lena Sadowska pisze:

    Jużwreszciewolne dobry wieczór, Wyspo:)

    Kolejny poniedziałek fajnie-pracusiowy, choć nieco niedospany:)
    A po miejskiej bieganinie zasłużony (oj, bardzo dziś zasłużony) spacerek pośród lip czerwcowo rozbrzęczanych i wierzb (też czerwcowo) poszemrujących:)

    A teraz jeszcze wybieram się na wędrówkę po Riverowych śladach:)

  19. River pisze:

    Dobry wieczór!

    • Quackie pisze:

      Cześć, dobry wieczór!

      • River pisze:

        Witam. 🙂
        Mocno wczoraj denerwowałeś się?

        • Quackie pisze:

          W sumie nie tak bardzo. Przełamałem się i oglądałem i był to bardzo ładny mecz ze strony naszej reprezentacji. Nie spodziewałem się tylu sytuacji, okazji etc. A że wynik mało satysfakcjonujący, no cóż.

          Tylko chciałem nadmienić, że obie bramki padły po tym, jak piłka odbiła się od polskiego obrońcy, przy strzale na bramkę albo podaniu. Ciekawe, czy tutaj da się coś zmienić.

  20. Lena Sadowska pisze:

    🙂
    Kolorystycznie najbardziej podpasowały mi tym razem czyżyk, kacyk i nadobniczka. Jakbyś podejrzał, w jakich kolorach biżuterię ostatnio robiłam:)
    Estetycznie natomiast urzekły mnie żurawie – niczym nikloryty z gryszpanowym nalotem:)

    Bajorkowe kaczuchy jakby żywcem wyjęte z moich eskapad wokół Sucharków, podobnie te szosy zakręcone – jakbym zza przedniej szyby oglądała pospacerkowądrogę do domu:)

    Uroczo, warto było zostawić sobie oglądanie na swobodniejszą chwilę.

    Dobry wieczór, Riverze:)

  21. Quackie pisze:

    Dobranoc, umykam!

  22. Lena Sadowska pisze:

    Też będę zmykać, bo zarwałam nockę na zleconko, a od rana ruchliwie dość było. Jutro podobnie, więc wypada chyba trochę pospać:)

    Spokojnych snów, Wyspo:)

  23. Tetryk56 pisze:

    Witajcie!
    Dospałem do rana i znowu udało mi się wstać. Czas na kolejne sukcesy! Wink

  24. Quackie pisze:

    Dzień dobry, Wyspa powitała mnie dzisiaj błędem nr 500, ale odświeżyłem i wszystko gra. Za oknem słońce i tak ma ponoć dzisiaj być. Kawa koniecznie!

    Pani Gieniu, poprosimy!

    Koffie

  25. makowka9 pisze:

    Witam!

  26. Quackie pisze:

    Po pracy, po jednej wizycie i okazjonalnych zakupach.

    A teraz na przerwę.

  27. Quackie pisze:

    Jestem zez powrotem.

    • Tetryk56 pisze:

      No, już się bałem, że wszystkich roztopiło…

      • Quackie pisze:

        Była prognoza burz w nocy, ale się rozmyła. Teraz tylko że do piątej albo szóstej ma padać.

        Natomiast na Wielkopolskę idzie ponoć niezła pompa z efektami światło-i-dźwięk.

  28. makowka9 pisze:

    Upał,moczenie w wodzie siarkowej,burza… powrót do chatki.

  29. makowka9 pisze:

    Dobranoc.

  30. River pisze:

    Witam Wyspę!

  31. River pisze:

    Trochę gorąco tutaj.

  32. Lena Sadowska pisze:

    Wtorek baaardzo pracusiowy, zakończony cudnym spacerkiem po biało-żółtej łące pośród chmurek kozłka lekarskiego i komonicy błotnej:)
    Cieplutko było i pachnąco, a twałki i miłki potrzaskiwały marakasowo do wtóru ostatnim uwijającym się w promieniach zachodzącego słońca złotookom:)

    Dobry wieczór, Wyspo:)

  33. Lena Sadowska pisze:

    Też się będę zwijać, bo już mało co widzę:)

    Spokojnej nocki, Wyspo:)

  34. Quackie pisze:

    Dobranoc wszystkim, umykam również!

  35. Tetryk56 pisze:

    Witajcie!
    Pozdrawiam z patelenki – skwarek! TooHot!

  36. Quackie pisze:

    Dzień dobry, tutaj po deszczu raczej chłodno, pogoda barowa, by tak rzec, nie plażowa.

    Czyli że czas na kawę i inne dobrocie gastronomiczne. Pani Gieniu, poprosimy!

    Koffie

  37. makowka9 pisze:

    Upalnie witam!

  38. Quackie pisze:

    Dzień dobry po południu. Po pracy i na przerwę.

  39. makowka9 pisze:

    Ja już w Krakowie,będziemy oddawać auto.

  40. makowka9 pisze:

    Jutro jadę na „wycieczkę”do Gliwic.

  41. Quackie pisze:

    Powrócon, wyrowerowan i wyczyszczon!

  42. makowka9 pisze:

    Burza,leje

  43. Tetryk56 pisze:

    Nad Krakówkiem właśnie przeszła dość gwałtowna, ale krótka burza.

    • Quackie pisze:

      Jak Krakówek taki zdrobniały, to i burza nie będzie się dłużej zatrzymywać 🙂

    • Lena Sadowska pisze:

      A u nas już po deszczu:)
      Lubię przyglądać się temu tajemniczemu, odbitemu w mokrym asfalcie, rozświetlonemu blaskiem latarni, nocnemu Miasteczku…

      Dobry wieczór, Tetryku:)

      • Quackie pisze:

        I ten zapach po deszczu, petrichor zdaje się to się nazywa. Plus oczywiście wszystkie rośliny, drzewa i zioła – byłem wczoraj w miejscu, z którego wracałem niedużym parczkiem (ale nie że po deszczu albo przed – generalnie o tej porze roku, przy pogodzie) i dawno się z taką przyjemnością nie zaciągałem powietrzem.

        • Lena Sadowska pisze:

          O zmroku ruch w Miasteczku niemal zamiera, więc rzeczywiście zapach jest zniewalający. Teraz kwitną tu lipy, klony trzepocą noskami, a na zaokiennym świerku pierwszy raz pojawiły się szychy:) Zielone jeszcze, bo – zielone, ale zawsze to szychy 😉

          • Quackie pisze:

            O widzisz, lipy tak, jak najbardziej. Zwykle kręcę nosem, bo mi za słodko od tej woni, ale w tym roku jest dobrze wyważona, nie za słodka, nie za wytrawna.

            • Lena Sadowska pisze:

              Ja tak mam z jaśminem.
              Tak mnie uczula, że aż rozczula 😉

              • Quackie pisze:

                No więc jaśmin też był, ale nienachalny 😉

              • Lena Sadowska pisze:

                Miałam taką sytuację parę lat temu.
                Sąsiad posadził krzew jaśminu tuż przy swoim płocie, który graniczy z moim. Bardzo mi tę woń niosło na balkon, ale krępowałam się mu powiedzieć. Brałam sterydy i na przetrwanie. Aż kiedyś zgadałam się z sąsiadką od papuga (graniczymy z drugiej strony), nie licząc, oczywiście, na żadne zmiany.
                Jesienią zagaił mnie jaśminowy sąsiad:
                -To co pani nie gadała, że jaśminu nie może? Ja by go tam nie sadzał…
                I przesadził ten jaśmin na drugą stronę swojego domu 🙂

                • Quackie pisze:

                  To jaśmin można tak przesadzać? A jest przypadkiem szczególnym, czy w ogóle większość krzewów?

                • Lena Sadowska pisze:

                  Chyba można, skoro za domem rośnie sobie nadal:)

                  Pytasz, czy jestem uczulona na większość krzewów?
                  Nie. Na zapach kwitnącego jaśminu, także w kosmetykach.
                  Oprócz tego mam skórno-wziewno-pokarmową alergię na chmiel, i takąż na czarny bez:)
                  A jeśli pytasz, czy tylko krzew jaśminu da się przesadzać, czy inne także, to – nie wiem. Myślę, że wiele krzewów można przesadzać bez uszczerbku dla ich kondycji:)

                • Quackie pisze:

                  To drugie. Dziękuję.

                • Lena Sadowska pisze:

                  🙂

  44. Lena Sadowska pisze:

    Ekstremalna środa za nami:)
    Spacerek też. Rozpoczęty w promieniach zachodzącego słońca, a zakończony w niebnych łezkach. Ale i tak było milutko:)

    Wtrakciedeszczykowe dobry wieczór, Wyspo:)

  45. makowka9 pisze:

    Jutro wyjazd 6.44.

    Dobranoc!

  46. Quackie pisze:

    Kochani, korzystając ze sposobności: w piątek wybywam na weekend, który przeciągnie się wedle wszelkich widoków do poniedziałku. W tym czasie zapewne będę miał ograniczony dostęp do sieci, więc uprzejmie poproszę o zastępstwo dobranockowe (jutro jeszcze będę, dopiero od piątku do niedzieli).

    A w następną sobotę na tydzień – nad-jezioro-to-co-zawsze, ale to będą pracacje. Dopiero w lipcu…

  47. River pisze:

    Dobry wieczór, Wyspo!

  48. makowka9 pisze:

    Też już zaraz umykam.Dobranoc.

  49. Lena Sadowska pisze:

    Jutro mam luźniejszy dzień, ale nie ranek, więc będę się już żegnać.

    Miłych snów, Wyspo:)

  50. makowka9 pisze:

    Witam i pozdrawiam z pociągu.

  51. Tetryk56 pisze:

    Witajcie!
    Po nocnych scherzach burzowych nastał wcale miły, rześki ranek. Miłego dnia nadal! 🙂

  52. Quackie pisze:

    Dzień dobry, tutaj słońce od rana, a co dalej, zobaczymy. Łowcy Burz zapowiadają burzliwy wieczór i noc na południu Polski…

    Pani Gieniu, coś dla nabrania sił poprosimy w takim razie.

    Koffie

    • Lena Sadowska pisze:

      U nas słonecznie na siedemdziesiąt procent i obłocznie na trzydzieści:) A ciepełko nienachalne, wiaterkiem przeplatane:)

      Dzień dobry, Quacku:)

      I (nad czym baaaardzo ubolewam, że wpadłam dopiero przed chwilą) – dzień dobry, pani Gieniu 🙂

  53. makowka9 pisze:

    Jestem w pociągu,wracam do Krakowa.

  54. makowka9 pisze:

    Jestem w Krakowie.Teraz tramwaj,potem autobus i będę w domu.Uff..

  55. Lena Sadowska pisze:

    Niech żyje wolność!
    Wolność i swoboda!

    To wprawdzie nie Zenek, ale piosneczka w sam raz wpisuje się w mój popołudniowy nastrój:)

    Jużpoprackowe dzień dobry, Wyspo:)

  56. Lena Sadowska pisze:

    Korzystając z wolności, lecę kończyć bransolet, bo moje paluszki już się trochę stęskniły za koralikową ekwilibrystyką:)
    A w przerwach może jakiego marcinka wywinę, bo mi się śmietannych słodkości zachciało… 🙂

    Ale dospacerkowo będę też zerkać na Wyspę:)

  57. Quackie pisze:

    To ja melduję koniec pracy na dzisiaj.

    A w dzisiejszej części znalazł się kawałek b. ładnie tu pasujący (z góry zastrzegam, że tytułu ani autora nie mogę zdradzić, bo umowa):

    „Obudziła się o świcie przy wtórze wesołego kwartetu rudzików (…). Ranek drżał w wodzie potoku, którego brzegi porastały trójlist i jagodowiec. W tle rysowały się plamy błyskających wiosenną zielenią brzóz i oczaru wirginijskiego, a nad jej głową zawisły ciężkie od rosy pastorały paproci. Drozdek rudy przekrzykiwał coraz głośniejszy chór lasówek. Wsłuchała się w głosy: lasówka rdzawoboczna? Granatowa? Czy może czarnogardła? Usiłowała sobie przypomnieć, ale bezskutecznie. Ponieważ zaczęła się już wiosenna migracja, w powietrzu unosiło się tyle dźwiękow, że nie dało się odróżnić jednego ptaka od reszty.”

    A teraz już na przerwę!

  58. Lena Sadowska pisze:

    Nocka niezbyt ciemna jeszcze odprowadzała nas do domu, a i wiaterek, jakby upojony czerwcowymi aromatami, cichł aż do całkowitego zamarcia:)
    Trafiłyśmy dziś na grzybową polankę. Ruda, po wstępnych niuchnięciach, okazała grzybom swoje désintéressement, co skłoniło mnie do refleksji, że nie są to (chyba) trufle, i, zgodnie a dumnie, oddaliłyśmy się nieśpiesznym krokiem w głębiny Lasu;)

    Pospacerkowe dobry wieczór, Wyspo:)

    • Quackie pisze:

      Dobry wieczór! A co, Rudej zdarzało się już wystawiać trufle? I w ogóle: rozpoznaje i potrafi pokazać, co jadalne, a co nie?

      • Lena Sadowska pisze:

        Hmmmm…
        Rude nigdy nie wystawiało trufli, ale to przecież wcale nie musi znaczyć, że nie umie, a jedynie – że nie miało jeszcze sposobności, przy której taka zdolność bądź jej brak zostałyby potwierdzone 😉

        Umie natomiast wystawiać borowiki:)
        Prychaniem, kichaniem i piaszczeniem tylnymi odnóżami, bo kiedyś łapczywe to stworzenie chapnęło upadłego pod stół grzyba, nim zdążyłam zareagować, i baaaardzo to odchorowało…

  59. Quackie pisze:

    Kochani, odezwę się jeszcze na pewno jutro przed wyjazdem, a tymczasem umykam, dobranoc!

  60. Makówka pisze:

    Dobranoc Państwu!

    (…a lampka?…)

  61. Lena Sadowska pisze:

    No to jeszcze (bo to dietetyczny wyczynek) się pochwalę, że właśnie skończyłam porcjować mandarynkowe dzwonka na blaszki i zaraz będę je suszyć, coby z zieloną herbatką zmieszać, bo u nas wszystkie taką mieszankę lubieją 🙂

  62. Lena Sadowska pisze:

    Północ właśnie nastała, a choć spać jeszcze się nie wybieram, to też powiem:

    miłej nocki, Wyspo:)

  63. Tetryk56 pisze:

    Witajcie!
    Północ była i minęła, nastał nowy, cieplutki dzień. Miłego poranka!

  64. Quackie pisze:

    Dzień dobry przed wyjazdem, rzucam się w wir ostatnich przygotowań!

    Pani Gienia zaś rzuca na Wyspę menu śniadaniowe 🙂 Poprosimy!

    Koffie

  65. Makówka pisze:

    Witam i biegnę na śniadanie…

  66. Makówka pisze:

    Upał, pogoda „bagrowa”, ale ja krzątam po domu -rozpakowuję, piorę, sprzątam. I …pakuję.

  67. Lena Sadowska pisze:

    Wolny piątuś, piąteczek, piątunio to jest to 🙂
    Wolny, bo bezprackowy.
    Wolny, bo nieśpieszny.
    Więc i nie śpieszyłyśmy się specjalnie, gdy już dotarłyśmy do uroczego brzozowego zakątka. Rozłożyłyśmy kocyk i klamoty, i chłonęłyśmy dobroczynną moc drzew, słońca i Jeziora.
    Teraz sobie trochę pomieszkujemy, mając jeszcze w perspektywie miły spacerek:)

    Dzień dobry, Wyspo:)

  68. Lena Sadowska pisze:

    Tak sobie paczę i sobie widzę, że tu już dość stromo się robi:)
    Czy ktoś? Coś?
    Jeśli nie ma chętnych, to mogę jakieś pięterko wymodzić:)

    Dajcie, proszę, znać.

  69. Lena Sadowska pisze:

    Po parkowym pięterku Rivera zapraszam na łąką pachnące pięterko Leny 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

[+] Zaazulki ;)