
Minął sierpień, minął wrzesień –
znów październik i ta jesień
rozpostarła melancholii mglisty woal…
Nie żałuję letnich dzionków –
róż, poziomek i skowronków,
lecz jednego, jedynego jest mi żal…
Addio, pomidory!
Addio, ulubione!
Słoneczka zachodzące
za mój zimowy stół!
Nadchodzą …