
Spakowałam buty turystyczne, plecak, kostiumy kąpielowe , krótkie spodenki , nawet letnią sukienkę i w ostatnim dniu sierpnia wyruszyłam na pięciodniowy podbój Beskidu Niskiego.
Po fali upałów gwałtownie przyszła jesień. Panowie Q i T ubrali skarpetki, Krzysztof marzył o bamboszkach.…