
Jadąc z Krakowa w kierunku Ponidzia i dalej, przejeżdżam przez wioski otoczone uprawnymi polami, które są zieloną spiżarnią miasta. Mijając groszek i kapustę, za kolejnym wzgórzem i zakrętem trafiam… do Prowansji. Dzięki inicjatywie zapaleńców i ogrodników z wykształcenia, kilka lat …