« Pożary w Kalifornii i Henryk Sienkiewicz Jeden dzień z życia Makówki (21.11.18) »

do(ni)kąd…

niektóre rzeczy nigdy się nie kończą,
a my – skończeni idioci, zapomnieliśmy, 
że życia nie da się wypić jednym haustem,
bo zakręci w głowie.

kocham to takie piękne słowo,
ale przegrywa ten, kto mówi je pierwszy.
zamykasz mi usta, kiedy bramy miasta
otwieram na oścież. nocami
łapiesz w sny.

zawsze pociągały mnie dzikie bezkresy
i powietrze w ruchu. wiatr wieje tam, gdzie chce,
a ja pragnę przestrzeni jak pusta droga
prowadząca donikąd.

Iwona Niedopytalska

147 komentarzy

  1. Tetryk56 pisze:

    No pewnie, że mamy ochotę! Brawo!
    Ukłony dla Autorki!

  2. Tetryk56 pisze:

    Witajcie!
    Kto z nas kiedyś nie marzył o ruszeniu w taką drogę?
    Znam drogę, która nie ma końca,
    nikt nie wie, gdzie się rozpoczyna,
    od wschodu do zachodu słońca
    można nią szlakiem piany iść…

    Pamiętacie? Ile to już lat…

  3. Zoe pisze:

    Cześć. Hurra piątek.

  4. Alla pisze:

    Dzień dobry Delighted
    ” Ty przychodzisz jak noc majowa, biała noc, uśpiona w jaśminie,
    i jaśminem pachną twoje słowa, i księżycem sen srebrny płynie..” że tak się słowami, jednego z moich ulubionych poetów posłużę, Iwonko.

    Twoje wiersze do mnie przemawiają i chętnie poczytam następne Happy

  5. Alla pisze:

    Zima!! Ptaszki do karmnika zaglądają, a tam pusto!
    Lecę po ziarno, pa!

  6. Quackie pisze:

    Dzień dobry ze znacznym opóźnieniem, piątek wydaje się kompletnie wariacki, nie wiem, w co najpierw ręce włożyć.

  7. Makówka pisze:

    Deszczowe witajcie !

    W połowie drogi donikąd …

    Tears

  8. miral59 pisze:

    Dzień dobry Happy-Grin
    Poetycko się robi na nasze Wyspie Pleasure
    Dopiero teraz zobaczyłam, że przegapiłam pięterko Ukratka Ashamed
    Tak to jest, gdy się po parę dni nie zagląda do komputera… aż wstyd. Wstydzik

  9. miral59 pisze:

    U mnie już po świętach i mam nadzieję, że będzie luźniej. Pleasure
    Dziś „czarny piątek”. Zakupowe szaleństwo, które mnie nie łapie. Nie znoszę zakupów Crazy A już na pewno bić się z nikim o jakieś głupie rzeczy nie będę…
    Najgorzej, że muszę jechać do sklepu Amazed Praktycznie skończyły mi się ziarenka dla ptaszków, a muszę je czymś karmić. Tylko jak pomyślę o tych sklepowych tłumach, robi mi się niedobrze Sad Mam nadzieję, że jeśli poczekam trochę i pojadę ok. 9 rano, to już będzie normalnie… Thinking Duża część sklepów jest otwarta o północy (żeby ludzie krócej stali przed sklepem), więc jest nadzieja, że ten najgorszy tłum już się przewali… Pleasure
    Nie wiem skąd powstała idea tego zakupowego szaleństwa? Thinking Ale dla mnie jest to głupie… nigdy w tym nie uczestniczyłam i nie mam zamiaru tego robić. Happy-Grin

  10. Iwona Niedopytalska pisze:

    Jest mi szalenie miło, że mój wiersz znalazł się obok tak fantastycznego zdjęcia 🙂 Dziękuję za miłe przyjęcie..

  11. Quackie pisze:

    Niestety, jakby tego wszystkiego było mało, zdaje się, że coś mnie bierze; coś czuję, że dzisiaj się położę pod grubszą kordłą, żeby wypocić Worry a weekend się zapowiada bogaty w wydarzenia.

  12. Makówka pisze:

    Makówka w domu, w łóżku.

    kordelka

    Ten obrazek nie pasuje, bo do spania się nie wybieram, ale właściwego nie znalazłam.

    Dziś żadnych relacji nie będzie, bo nic takiego godnego uwagi się nie działo. Conceited

    Oprócz tego, że jadąc PRZYŚPIESZONYM autobusem z miejsca A do miejsca B, zajęło mi to prawie dwie godziny. Wyszukiwarka połączeń MPK powiada, że 20 minut powinno wystarczyć.
    Znaczną część tego stania w korku spędziłam jednak w bardzo miły sposób…

    Ale w życiu nigdy nie jest tylko miło…
    Dawno nie widziałam komentarza Jo.

    Martwię się, czy powodem nie są jakieś nowe -stare kłopoty. Jeśli znów popełniam jakiś nietakt, zadając to pytanie- przepraszam.
    Ostatni komentarz jaki pamiętam, był o powrocie ze szpitala z badań itd.

    Jo. polubiłam Cię wirtualnie -napisz co u Ciebie!

    • Wiedźma pisze:

      Ciągle gdzieś wędrujesz Makóweczko Wink ! a tu ciemno, chłodno i w domu najlepiej, jak zeznał Kwak?

    • Quackie pisze:

      Spokojnej.

      Ale nie płaciłaś za czas spędzony na pokładzie? Bo w Poznaniu dawno temu bywało, że kontrolerzy specjalnie wyczekiwali w korkach, żeby dać mandat za przekroczony czas jazdy na bilecie czasowym. To się oczywiście dało odkręcić, ale wymagało chodzenia, pisania, dowodzenia etc.

      • Wiedźma pisze:

        O rany, jakież to niskie zagranie ! Złupić ludzi skazanych na korki. Crazy

      • Makówka pisze:

        Mam tzw. KKM, czyli Krakowską Kartę Miejską na wszystkie linie.

        Przy moim ciągłym przemieszczaniu się emerytury by mi nie starczyło na bilety.

        Dla osoby zameldowanej w KRK i urodzonej tak dawno jak ja, taka KKM za jedyne 36 PLN upoważnia do jeżdżenia wszystkimi autobusami i tramwajami we wszystkie dni w tygodniu. Oprócz aglomeracji.

  13. Tetryk56 pisze:

    Dobrej nocy sowom i dawno śpiącym skowronkom!

  14. Quackie pisze:

    Dzień dobry, będzie biegający. Zobaczymy, czy wieczorkiem również. Chyba wczorajsze pójście spać nieco wyprostowało symptomy przeziębienia – oby.

  15. Makówka pisze:

    Witajcie sobotnio!

    Quackie wyzdrowiał, a makówkę boli ucho ( to „lepsze” niestety).

    Cry

    • Quackie pisze:

      Ojej. Co tam na ucho może pomóc ze środków tzw. domowych? Bo ja akurat z bólem uszu jestem na bakier, tzn. nie wiem, co pomaga?

      Opatulenie zapewne, ale coś jeszcze? Okłady? Wlewy? Coś ziołowego miejscowo albo doustnie?

      • Makówka pisze:

        Quackie jesteś kochany ze swoją troską!
        Angel

        Hm…opatulenie powiadasz? Bo ja właśnie też o tym myślałam, ale nie chciałam tego przyjąć do wiadomości -czyżbym dziś powinna profilaktycznie nie wychodzić z domu? Buro za oknem, ledwie 5 stopni.

        I oto walczy ADHD makówki z rozsądkiem…)

        • Quackie pisze:

          Och, no właśnie się zastanawiam. W sytuacjach skrajnych jakaś wata do ucha? I na to nausznik(i), żeby nie wyleciała? A sam wacik nasączony czymś dobroczynnym? Tylko czym, żeby w razie czego nie podrażnić? Amol niby dobry, ale na alkoholu. Rumianek? Szałwia?

          • Makówka pisze:

            Q.!Coś poszukam.

            W tym celu muszę udać się do kuchni, a to ostatnie miejsce, w którym makówka lubi przebywać zbyt długo.

            Chyba że w CUDZEJ kuchni w roli pomocy kuchennej -„pokrój, posiekaj, wymieszaj, posprzątaj! …makówka nie wyjadaj!”. Przecież wyjadane jest najpyszniejsze!

    • Tetryk56 pisze:

      Nie tak dawno najpopularniejsze portale zalecały zatkanie ucha ząbkiem czosnku (zastrzegam: nie próbowałem!!!)

      • Makówka pisze:

        Właśnie poczytałam co nieco i jestem zła na siebie, bo chyba sama sobie jestem winna. Zła i „lekko” zmartwiona, bo jednak chciałabym słyszeć, co ktoś mówi, bo mam się szczepić na grypę i nie mogę być chora, bo….

  16. Tetryk56 pisze:

    Witajcie!
    Ja dziś mam też (jak Q.) zabieganą sobotę – imieniny teściowej, ostatniej z tego pokolenia! Przygotowania wrą!

    • Quackie pisze:

      To ja mam za 2 tygodnie urodziny teściowej, w dodatku okrągłe (w sumie bardzo okrągłe, bo 80 to przecież 3 kółka), więc na weekend znów będę wyjechany. Ale to za 2 tygodnie dopiero.

      A teraz oczywiście już wróciłem.

  17. Quackie pisze:

    Zmykam zaraz w gości pod Gdańsk, będę zapewne nieprzesadnym wieczorem(?).

  18. Quackie pisze:

    Wróciliśmy. Nieco później, niż planowano, ale wszystko gra. Ugoszczono nas po królewsku, właściwie tylko dzieci trochę rozrabiały, jak to dzieci w wieku 3-5 lat, ale ponieważ to były urodziny jednego z nich, to wytrzymaliśmy dzielnie Pleasure

    • Makówka pisze:

      Dziś inaczej niż zazwyczaj. Wszyscy balują, makówka w domu.

      Cry-Out

      Nawet nie mam nic do opowiedzenia… Cry

      • Quackie pisze:

        Makówko, ależ przecież każdy z nas ma kawał życia za sobą, mniejszy lub większy, o którym pozostali Wyspiarze nic nie wiedzą. Spokojnie, przecież nie musisz dostarczać nam codziennie nowych, wspaniałych wieści Wink

        • Makówka pisze:

          Quackie jak Cię lubię tak Cię Brutal.

          Posłuchałam Twojej rady, aby w cieple trzymać swoje ucho i w ogóle z domu nie wychodziłam!
          To teraz moje ADHD robi coś takiego:
          Fala

          A może?… zaspokoję Twoją ciekawość sprzed paru dni i opowiem o dniu, w którym coś się działo? Tak se dumam właśnie…

  19. Wiedźma pisze:

    Mój znajomy powiadał, że cieszy się dwa racy gdy zawitają u niego wnuki : gdy przychodzą i gdy już idą ….. Nie powiem, żeby nie miał racji Happy-Grin

  20. Wiedźma pisze:

    Te ciemne listopadowe dni wcale mi nie służą…. nie złożyłam życzeń imieninowych Ważnej dla mnie Osóbce…bo jestem niemrawa i zapominalska…. i tak co roku. Chlip

  21. Makówka pisze:

    Dziś nic się nie działo, więc zapraszam na opis pewnego dnia, o którym chciałam Wam kiedyś opowiedzieć, czyli taki rozbudowany trochę komentarz, z którego zrobiła się wycieraczka.

  22. Makówka pisze:

    Dobranoc Wszystkim!
    kordelka

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

[+] Zaazulki ;)