
Wobec nieoczekiwanego ataku lata pojawiła się możliwość wyciągnięcia z garażu opuszczonego tam od zeszłej jesieni roweru. Miłym pretekstem była propozycja trójki przyjaciół, którzy również (przynajmniej niektórzy z nich 😉 ) postanowili rozpocząć sezon. Ponieważ akurat w sobotę nie miałem w …