« Yellowstone Lake State Park. Ptaki z Madagaskaru »

Szczęście

Coś srebrnego dzieje się w chmur dali.
Wicher w drzwi puka, jakby przyniósł list
Myśmy długo na siebie czekali.
Jaki ruch w niebiosach! Słyszysz burzy świst?

Ty masz duszę gwiezdną i rozrzutną.
Czy pamiętasz pośpiech pomieszanych tchnień?
Szczęście przyszło. Czemuż nam tak smutno,
Że przed jego blaskiem uchodzimy w cień?…

Czemuż ono w mroku szuka treści
I rozgrzesza nicość i zatraca kres?
Jego bezmiar wszystko w sobie zmieści,
Oprócz mego lęku, oprócz twoich łez…

Bolesław Leśmian

 

190 komentarzy

  1. Kopciuszek pisze:

    Dzień dobry PukPuk
    Skowronek mnie wskazał do czerwcowego wpisu o Leśmianie, więc tak też uczyniłam 🙂

    Każdy z nas ma inną definicję szczęścia. Niektórzy twierdzą, że jest bardzo ulotnie i porównują je do motyla. Inni, że bez cierpienia nie doznamy szczęści… A co miał na myśli Autor…?
    Jak to lest z tym szczęściem…? 🙂

    • MAX pisze:

      Ze szczęściem jest różnie , jak ze wszystkim w naszym , niełatwym życiu ,proszę Pani Kopciuszek ( a może Warmianko ? ) . Dla przykładu : wielu dzisiaj modlących się suwerenów , ma szczęście , że Chrystus ma nogi przybite do krzyża , bo nie jeden dostał by z kopa, za bluznierstwa popełniane pod symbolem krzyża . Zbliża się miesięcznica będzie okazja …. Thinking

      • miral59 pisze:

        A może mają pecha, że nie mogą tego kopa dostać? Wink Może to by ich otrzeźwiło? I pomogło zrozumieć, że na czyimś nieszczęściu swojego szczęścia się nie zbuduje? Thinking
        Żeby być szczęśliwym, trzeba to szczęście dać innym, wtedy nasze jest pełniejsze i trwalsze Happy Niby prosta zasada, a jednak dla niektórych taka trudna do wykonania… i zrozumienia…
        Uśmiechu życzę Happy I radości z życia Delighted Warto się cieszyć z każdej chwili!!! Popatrzeć na małe kaczuszki z płaczącej wierzby i cieszyć się, że są i że rosną Happy-Grin Popatrzeć na kwiatki i pięknie zielone listki… to daje radość i siłę na przetrwanie trudnych chwil Happy Po jesieni i mroźnej zimie nastaje wiosna i lato… pełnia szczęścia i rozwoju. To prawdziwy powód do radości i szczęśliwych chwil Pleasure I tego się trzymajmy Happy-Grin

        • MAX pisze:

          Tego się głównie trzymam . Masz rację . Jutro ruszam na rozpoczęcie mazurskiego sezonu , gdzie tej prawdziwej , żywej przyrody jest trochę więcej niż w Stolicy . W sumie w Parku Moczydło jest sześć starych kaczek z przychówkiem w skali od dwóch z wierzby , do siedmiu z nieznanego mi gniazda . Sezon lęgowy się skończył , ale może upoluję coś żywego na fotografii , to do obejrzenia dopiero w lipcu . Do zobaczenia zatem … Amazed

          • miral59 pisze:

            Miłego wypoczynku, Maksiu Cmok
            Obcowanie z przyrodą bez głupich ludzi uspokaja zszargane nerwy Pleasure
            Sezon lęgowy się jeszcze nie skończył. Jeszcze spóźnieni zakładają w tempie gniazda, a inni odchowują młodziki. Jest się czym zachwycać Happy Do lipca daleko, ale mam nadzieję, że będziemy mieli co oglądać po Twoim powrocie Pleasure
            Udanych łowów!!! Happy-Grin

          • Kopciuszek pisze:

            MIłego pobytu Maksiu i spokojnej podróży 🙂 Byc może miniemy się jutro gzieś na trasie… 😉

        • Kopciuszek pisze:

          Myślę, że do tego też trzeba dojrzeć Miralko 🙂 Bywa, że szukamy i wciąż za nim gonimy, a onbo bywa tak blisko 🙂 Tylko trzeba nauczyć się je zauważyć 🙂 Approve

      • Kopciuszek pisze:

        Maksiu dużo w tym racji, o czym piszesz. A Warmianka od urodzenia jestem 😉

  2. Zoe pisze:

    Dzień dobry jw. Wszystkim dzieciom wszystkiego dobrego.
    Mamy również dzisiaj Dzień bez Alkoholu. No cóż, na osłodę jest również Święto Bułki Happy-Grin

  3. Tetryk56 pisze:

    Witajcie!
    Podobno ze szczęściem jest jak z poezją: szczęśliwym się bywa. Faktem jest, że chwile szczęścia trzeba umieć zauważać i przeżywać; znam ludzi którzy marnują je na rozpamiętywanie drobnych niepowodzeń…

    • miral59 pisze:

      Mam takie samo zdanie, jak Ty, Ukratku. Ludzie marnują swoje szczęście, nawet go nie zauważając. Żyją tragediami (swoimi czy innych), albo „przeczuwają” nieszczęścia, a nie widzą tego co jest. Szkoda na to życia Happy-Grin Cieszmy się, że jesteśmy Happy Bo to też powód do radości Delighted

    • Kopciuszek pisze:

      Też tak uważam Ukratku 🙂 Trzeba umieć cieszyć się każdą chwilą, chociaż czasem to bardzo trudne 😉

  4. Jo. pisze:

    Na SZCZĘŚCIE Gienia spóźniona, ale już na dyżurze:
    Koffie

  5. Quackie pisze:

    Dzień dobry, burza to nie, ale wicher i chmury jak najbardziej się zgadzają. Szczęście jest stanem przelotnym, dobrze, że zdarza się chociaż chwilami.

  6. Jo. pisze:

    No więc tak: właśnie wpadłam w histeryczną panikę, bo odkryłam, że potomstwo butów nie ma na wyjazd. Nie zdążymy z nimi pojechać po sklepach, pozostaje mi eobuwie, a tam w cholerę nie mają rozmiarówki trampków. Wrrr.

  7. miral59 pisze:

    Dzień dobry Happy-Grin
    Słoneczko wstaje, ja też i to już jest powód do bycia szczęśliwym Happy-Grin
    Gdybyśmy nie mieli trudnych chwil, to i szczęście nie byłoby pełne. Wszystko byłoby takie… byle jakie Pleasure A tak, po upadkach następują wzloty… lecimy na fali szczęścia i znowu walimy się w dół… ale tylko po to, by za chwilę rozwinąć skrzydła… Takie życie Happy

  8. Quackie pisze:

    Dzień dobry, fajrant, o dziwo za jasnego.

    Dzisiaj w pracy miałem na tapecie między innymi modrzejca kampechiańskiego. Na szczęście bez szczegółów.

    Przerwa.

  9. Jo. pisze:

    Ja się na dzisiaj żegnam.
    kordelka

  10. Kopciuszek pisze:

    Dobry wieczór 🙂
    Żadna ze mnie gospodyni, no żadna. Wszystko przez to „wariatkowo”, które trwa juz od kilku dni. Nie nadążam z nadmiarem obowiązków Tears A przez to wszystko organizm zaczyna się buntować i zmęczenie jest dość intensywnie odczuwalne 🙁
    Na SZCZĘŚCIE od jutra (po wielkich bojach) mam urlop szkoleniowy. Mam nadzieję na regenerację i przede wszystkim opanowanie materiału przed egzaminem 🙂

  11. Kopciuszek pisze:

    Ja sobie nudnego nie przypominam Delighted i mam nadzieję, że dzisiejszy taki nie będzie 🙂
    Zanim jednak nastąpi muszę jeszcze spakować walizkę Pondering rano wyjazd Delicious
    Dobranoc. Pięknej, szczęśliwej nocy Buziaczki

  12. Wiedźma pisze:

    Szczęście…. bywa. Jak je zdefiniować ? Pamiętam z czasów licealnych, że była jakieś ” marksistowskie ujęcie szczęścia”, ale jak ono brzmiało ? Nie pomnę Sad

  13. Wiedźma pisze:

    A Leśmian ma rację, miłość to także lęk i łzy. Oprócz ” motylków w brzuchu” i euforii.

  14. Waszek pisze:

    Fajne,ale za dużo tych emotikonów..

  15. Tetryk56 pisze:

    Witajcie!
    Lato, lato, lato czeka…
    No niestety, jeszcze poczeka Wink

  16. Zoe pisze:

    Na południu Polski również jest pięknie. Dzień dobry.

  17. Jo. pisze:

    Dzień dobry. Już piątek. Błagam, nuech te trampki będą dobre… Co je wczoraj przez internet kupowałam… Bo się załamię…
    Koffie

  18. Jo. pisze:

    Jakaś kukułka ma od świtu czkawkę. A po Dzikich Polach dźwięk niesie… oj niesie…

  19. Quackie pisze:

    Dzień dobry. Chłodno, ale dość przyjemnie (małżonka ma w tym względzie zdanie odrębne). I coś się nie mogę dobudzić, więc lecę do Gieni.

  20. Kopciuszek pisze:

    Dzień dobry 🙂
    Nawet bardzo dobry, takie właśnie lubię:) Pogoda cudna, a ja w drodze na kilkudniowy urlop. Takie małe i duże szczęście Pleasure

  21. miral59 pisze:

    Dzień dobry Happy-Grin
    Koleżanka wysłała mi na pocztę ptaki z Madagaskaru… ale cudne!!! Approve Tak bajecznie kolorowe, że aż trudno uwierzyć, że to prawdziwe In Love

  22. Jo. pisze:

    Łiiiii aaaa de czempiooooons maj fre end!

    Pasują! Trampki dla chłopaków!!!

    Martini raz!
    BUTELKĘ, nie kieliszek!
    Cheers

  23. Quackie pisze:

    Dobry wieczór, Gienia pomogła, niemniej fajrant dopiero teraz. Co dzień, to gorzej 🙁

    Przerwa, a potem to pewnie już dobranocka…

    Aha, w weekend nie wyjeżdżamy, więc.

    • Jo. pisze:

      A ja właśnie wręcz przeciwnie. Jutro mam piękną objazdówkę warszawską, a w niedzielę – wiejską.
      W związku z tym udam się teraz na spoczynek, bo jutrzejsze atrakcje zaczynam od kardiologa.
      kordelka

  24. miral59 pisze:

    Ja to kurde mam w tym tygodniu pecha Sad
    We wtorek nie wiem czy rozjechałam wiewiórkę, czy nie, a dziś kolejna wskoczyła mi pod koła Amazed Tej to jestem pewna, nie rozjechałam, bo w ostatniej chwili uciekła i widziałam jak ucieka Pleasure Chociaż to dobre… Ale znowu hamulce docisnęłam do dechy Weary
    Na dokładkę, już niedaleko domu, jakiś gnojek wyskoczył z myjni samochodowej i nawet nie popatrzył… przeskoczył trzy pasy w poprzek i gdybym nie zahamowała i nie odskoczyła w prawo, gwiznął by mnie tylko by zatrzeszczało Disapproval
    Dobrze, że miałam gdzie odskoczyć… nic po prawej nie jechało…
    Czyżby to upał zaszkodził? Trochę u nas przyparzyło… Wink Ale to jeszcze wiosna!!! To co będzie latem? Kiedy temperatury osiągnął (jak zwykle) ok. 40C? Aż strach pomyśleć… Amazed

  25. miral59 pisze:

    Małżonek mówi, że teraz jest dużo młodych wiewiórek. Są niedoświadczone i jeszcze nie wiedzą jak się chronić. Część zostanie rozjechana, część padnie łupem różnych drapieżników, a tylko część zostanie… Te najsilniejsze i najbardziej cwane… selekcja naturalna… Pondering
    Tylko czy muszą akurat mnie prześladować? Nie mogą popełniać samobójstwa przy pomocy kogoś innego? Bardziej odpornego psychicznie? Kogoś, kto się nie przejmuje gdy rozjedzie jakiegoś zwierzaka? Disapproval Co się tak na mnie uparły?!!! Amazed

    • Kopciuszek pisze:

      Miralko, ja w takich sytuacjach też się podobnie zachowuję. Chyba już wiecie, że kocham zwierzaki i nigdy bym ich nie skrzywdziła. Niemniej jednak za każdym razem podczas takiej jazdy dostaję opr i to takie porządne, że niby nie można, że samemu można siebie skrzywdzić powodując wypadek itp. Chyba jednak trochę jest w tym racji Sad

      • miral59 pisze:

        Ja wiem, że to może być niebezpieczne, bo ten jadący za mną może nie zdążyć zahamować i wjedzie mi w kufer Sad
        Ale to jest silniejsze ode mnie… taki odruch… zanim pomyślę – hamuję. Worry
        Całe szczęście jechałam sama i nie miał kto mnie opr Wink

  26. miral59 pisze:

    A ten, który wyjechał prosto na mnie… mam nadzieję, że się wystraszył… i następnym razem rozejrzy się trochę… i już nie będzie wyskakiwał jak Filip z konopi. Ktoś może się zagapić i nie zareagować w czas… nieszczęście gotowe Amazed

  27. miral59 pisze:

    Na jutrzejszy wieczór, małżonek zaprosił gościa Delighted A teraz ja muszę wymyślić czym go poczęstujemy… i oczywiście przyrządzić Wink Overjoy A tak nie lubię gotować!!!
    Oczywiście nie mam do męża żalu, bo tego gościa (naszego byłego sąsiada) lubię Happy-Grin Fajny z niego facet, a po śmierci jego kobitki, jest bardzo samotny Sad

  28. Jo. pisze:

    Dziędobry.
    Ponieważ dziś wigilia Zielonych Świątków Gienia wzięła wolne. Ja też zaraz szykuję sie do biegania po mieście (tylko najpierw zabiję kota, którego przed chwilą wpuściłam do domu, zeżarł co było do żarcia i teraz chodzi i miauczy nie wiadomo o co). I podam dyskretny bufecik, żeby nikogo nie budzić.
    Ale jakbyco to będzie czekać w gotowości.
    Miłego dnia!
    expresso PofCooks Roll Praliny

  29. Kopciuszek pisze:

    Dzień dobry słoneczny 🙂 Mówią, że jutro ma być wręcz upalny. Ja się cieszę, muszę przecież naładować baterie Lezak

  30. Quackie pisze:

    Dzień dobry, słoneczny i generalnie zapowiada się pięknie, chociaż wystartował z niejakim chłodem.

    A ja wcale nie zaspałem, tylko biegam już od pewnego czasu – poranny nalot rodzinny zaraz będziemy mieli.

  31. Tetryk56 pisze:

    Witajcie!
    Robię sobie dziś dzień wagarowicza.
    Wczoraj o 17-tej rozpoczęło się Walne Zgromadzenie SM, obawiałem się że potrwa do rana. Jednak już podczas przyjmowania porządku obrad większość zadecydowała, że nie życzy sobie kontynuowania zebrania i w dudzie ma terminy, statutowe obowiązki a nawet podjęcie uchwały o dofinansowaniu mieszkaniówki z zysku z działalności gospodarczej. Polska w miniaturze…

  32. Quackie pisze:

    …no i poszli sobie goście.

    Być może jeszcze jeden wypad na zakupy za czas jakiś i to chyba wszystko.

    Tak przy okazji – czy wszyscy pamiętają, że jutro Zielone Świątki i wszystkie sklepy, może z wyjątkiem stacji benzynowych, będą NIECZYNNE?!?

  33. miral59 pisze:

    Dzień dobry Happy-Grin
    Nie wiem, czy będzie dobry, ale jak na razie słoneczko wyszło i świeci całym niebem Delighted

    Miłego dnia Delighted

  34. Quackie pisze:

    Dzieńdobre popołudnie. Jestem i raczej już pobędę. Zakupy bardzo udane, mimo remontu węzła na obwodnicy i związanego z tym korka.
    Happy

  35. miral59 pisze:

    Jak się trochę obrobię z domowymi obowiązkami, to (dzięki Ukratkowi) pokażę te madagaskarskie ptaki. Na ich nazwy nie ma co liczyć, bo nie znam. To jak dla mnie egzotyka Delighted A szukanie po internecie za długo będzie trwało. Tym bardziej, że według sugestii Ukratka, część jest malowaną wyobraźnią, a nie realnym ptakiem. Happy-Grin

  36. Jo. pisze:

    Słońce mnie wykończyło. Bo w głupocie bezgranicznej po obiedzie uwaliłam się w cieniu na patio.

    Tylko cień się przesunął, kiedy zasnęłam.

    Bez komentarza.

    • Quackie pisze:

      No. To jeszcze mechanizm, podążający za słońcem tak, żeby zawsze rzucać na Ciebie cień. Np. z parasolem.

      • Jo. pisze:

        No właśnie był parasol. Tylko niekompatybilny z ruchem słońca.
        Cierpię teraz. I nie wiem, co będzie dalej I-see-stars

        • Quackie pisze:

          Musisz się zacienić, ochłodzić i stopniowo wracać do siebie, jak sądzę. Czy jakąś farmakologią można to wesprzeć?

          A co do mechanizmu, to astronomowie mają takie do obracania teleskopami, musiałabyś się zorientować, czy jest szansa na taki z demobilu Wink1

        • Tetryk56 pisze:

          Okłady z kefiru lub kwaśnego mleka?

          • Jo. pisze:

            To nie do końca tak. Nie spiekłam się. Po prostu przy toczniu w ogóle nie wolno wystawiać się na słońce. Bo człowiek umiera. Jak wampir. Jak jest bardzo słonecznie to nawet w domu muszę co 2 godziny ponawiać bloker.
            No i tego… wiecie… Głupotą się popisałam.

    • miral59 pisze:

      Współczuję Misio
      Staram się nie opalać, ale bardziej ze względów estetycznych niż zdrowotnych… a i tak zawsze się opalę Overjoy
      Na wyjazdy mam kapelusz z szerokim rondem, żeby osłonić twarz. Ale przeszkadza mi w robieniu zdjęć, ogranicza widoczność. No to zostawiam go w domu, a jak już zabiorę, to w samochodzie… Wink Overjoy

  37. Jo. pisze:

    Kochani, ja się jednak udam na spoczynek, miejmy nadzieję nie ostateczny.
    Dobrej nocy wszystkim życzę.
    kordelka

  38. Wiedźma pisze:

    Uklratku, moja SM jest bardziej zdyscyplinowana! Po prawdzie to ja robię po trosze za żandarma. Przywykli po tych paru latach ROTFL

  39. Wiedźma pisze:

    Wysłałam wnuczkę do spanka, Wyspiarzy też Approve

  40. Zoe pisze:

    Śpicie? To dobranoc Happy-Grin

  41. miral59 pisze:

    Zapraszam pięterko wyżej Happy-Grin

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

[+] Zaazulki ;)