« Olga Boznańska w MNK Ale my żyjemy jeszcze...... »

365-ta noc…

null

23 komentarze

  1. Wiedźma pisze:

    Dzień dobry Happy Nie jesteśmy przesadnie wylewni, na ogół dość dyskretnie pokazujemy ” co boli”…. Tym bardziej przejął mnie wpis Lorda W. – zabrzmiał tak prawdziwie. Jednak łatwiej, gdy ciężar da się z kimś podzielić….

    • Wyimaginowany pisze:

      Choć dziś jestem przepraszalski, za brak dyskrecji w mym nocnym wpisie kajać się nie będę, wszak każdy już spał i nikt nic nie widział Wink

      • Wiedźma pisze:

        Niepotrzebnie to napisałeś, bo nikt nie oczekiwał od Ciebie kajania się za słowa z głębi serca Lordzie W.! Mam wielki żal do losu, że taki był dla Jaśminki nielitościwy, a jednocześnie z czułością myślę, jak bardzo była dzielna i pogodna. I że brakuje mi nocnych rozmów z wrażliwą dziewczyną w ciele dorosłej kobiety. A przecież coś mi zostawiła, cos bardzo cennego…. Happy

  2. Krzysztof z Gdańska pisze:

    Dobry wieczór

    Nie znałem Jasminki ale poczytałem sobie trochę Jej wpisów i chyba rozumiem Wasz smutek 🙁
    Trudno się pogodzić z bezpowrotnym odejściem osoby bliskiej…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

[+] Zaazulki ;)