« Przyjęcie Na włościach »

Spotkanie w bummelcugu

Wink
Józef Wittlin w “Moim Lwowie” opowiada o tym, jak poznał pierwszego w życiu poetę. Zdarzenie to miało miejsce w 1909 roku, w przepełnionym pociągu, tzw. bummelcugu, odwożącym niedzielnych wycieczkowiczów z Brzuchowic do Lwowa.
“ Nawet w korytarzu był taki tłok, iż o mało nie pogniotłem dostojnego staruszka z siwą, lecz pięknie przystrzyżoną brodą. Spojrzał na mnie dobrotliwie i łaskawie jął wypytywać: jak się nazywam, do jakiej szkoły chodzę, czym chciałbym zostać, co czytam itd. ‘ Inspektor jakiś – pomyślałem sobie – radca dworu Dworski, licho go tam wie’.
Miałem wówczas trzynaście lat i nie ufałem dobrotliwym starcom, zadającym dziatwie niedyskretne pytania. Nagle staruszek zapytał wręcz :’ A wiesz ty, kim jestem ? ’ Nie miałem pojęcia . Lękliwie zaprzeczyłem głową.
‘ A uczyłeś się na pamięć moich wierszy? ‘
Ogarnął mnie paniczny strach: a nuż trzeba będzie coś zarecytować. Lecz w okamgnieniu strach ustąpił ciekawości, kto to może być.
Myślę, myślę – Maria Konopnicka ! – błysnęło mi w mózgu, bo najwięcej wierszy i tzw. “ustępów” w naszych czytankach zawdzięczaliśmy tej poetce. Lecz zdrowy instynkt ostrzegł mnie w porę i powstrzymał od powiedzenia jej nazwiska na głos. Maria Konopnicka bądź co bądź była kobietą, a ten stary pan raczej nie.. Więc kto to jest ? Myślę, myślę. Oprócz Konopnickiej nie żałowano nam w szkole tasiemcowych poematów Syrokomli.
– Pan Syrokomla? – wybełkotałem rozanielony.
Staruszek spochmurniał. Z jego świętomikołajskich oczu zniknęły ciepłe, dobrotliwe blaski. Tylko jego szkła połyskiwały jak lód.
– Nie ! – rzekł surowo – Zgadnij !
Czułem, że lecę w przepaść, że tonę. Naraz jak deski ratunku uczepiłem się brody siwej, przystrzyżonej brody i okularów. Już je kiedyś widziałem : widziałem w pismach ilustrowanych, chociaż twarz była bardziej pociągła. To na pewno on !
– Pan Sienkiewicz ? – wyszeptałem zaświatowo.
Miły wujaszek przeobraził się w strasznego dziadunia.
– Wstyd coś takiego mówić. Sienkiewicz nie pisze wierszy.
A znasz ty wierszyk : ‘ Kto ty jesteś – Polak mały ? ‘
Znam, znam i jednym tchem dopowiadam drugą zwrotkę: ‘ Jaki znak twój ? – Orzeł biały’ . Jestem uratowany, aczkolwiek w dalszym ciągu nie mam pojęcia, kim jest autor.Lecz on już się udobruchał. Jego próżność, żywo reagująca nawet w tak podeszłym wieku, została zaspokojona. Nie przypuszczał, że mogę nie znać jego nazwiska, skoro umiem na pamięć jego sławny utwór.
– Przyjdź do mnie, synku, do Ossolineum – rzekł znów życzliwie – dostaniesz ode mnie książeczkę!
Po przyjeździe do domu natychmiast zajrzałem do wypisów polskich i stwierdziłem, że miałem zaszczyt jechać z Brzuchowic z Władysławem Bełzą. Nigdy go w Ossolineum nie odwiedziłem”.

 

Anegdotka pochodzi z książki Krzysztofa Masłonia

„Puklerz Mohorta”

Lektury kresowe 

„Cnota sławą się płaci!” rzekł Jan
z Czarnolasu:
Więc co było poczciwe za dawnego czasu,
Niech i dzisiaj to jeszcze jako hasło świéci
Dla drużyny od serca i dla ludzkich dzieci!
Wincenty Pol

 

 

104 komentarze

  1. Wiedźma pisze:

    Anegdotka wydała mi się zabawna i na czasie, jako, że koniec wakacji tuż, tuż !
    W oczekiwaniu na relację Kwaka a i może kolejny odcinek ulubionych naszych Harpii – proponuję pogodny uśmiech Happy-Grin

    • Wiedźma pisze:

      … gwoli ścisłości Bełza w 1909 roku miał lat aż 62 – wiek podeszły co się zowie ???? Worry

      • Wiedźma pisze:

        Biedaczek – toć Syrokomla zmarł w 1862 roku, dobrotliwy pan dziwnie mało się zezłościł….Szczęśliwie Henryk Sienkiewicz jeszcze żył…

  2. Quackie pisze:

    Oj, to by się staruszek zezłościł, mimo kierunkowych studiów nie mogę powiedzieć, żebym pamiętał to nazwisko 🙁

    • Wiedźma pisze:

      A wierszyka się uczyłeś na pamięć ?:)

      • Wiedźma pisze:

        Kto ty jesteś?
        — Polak mały.
        — Jaki znak twój?
        — Orzeł biały.
        — Gdzie ty mieszkasz?
        — Między swemi.
        — W jakim kraju?
        — W polskiej ziemi.
        — Czem ta ziemia?
        — Mą Ojczyzną.
        — Czem zdobyta?
        — Krwią i blizną.
        — Czy ją kochasz?
        — Kocham szczerze.
        — A w co wierzysz?
        — W Boga wierzę,
        — Coś ty dla niej?
        — Wdzięczne dziecię.
        — Coś jej winien?
        — Oddać życie.

        Dziewczynki miały mówić :
        Kto ty jesteś ?
        Polka mała,.
        Jaki znak twój ?
        Lilia biała.

        Wierszyka się uczyłam, ale jakoś ta lilia biała mnie ominęła ! Wink

      • Quackie pisze:

        No, kiedyś pewnie tak, zapewne w okolicach początków podstawówki. Szczerze mówiąc, nie pamiętam dokładnie.

  3. miral59 pisze:

    Dzień dobry Happy-Grin
    Dla mnie szczególnie dobry Pleasure Znowu jesteśmy we czwórkę, jak kiedyś. Córeczka przyleciała Happy-Grin Już po północy, ale jakoś nie możemy iść spać… trudno się nagadać Pleasure
    Miłego dnia wszystkim życzę Buziaczki

  4. Quackie pisze:

    Dzień dobry, jedna praca powoli zmierza ku końcowi… Podgonić by trzeba bummelcugiem. Czyli jak zwykle ostatnio.

    Aż szkoda, bo za oknem lato wróciło, przynajmniej jeżeli chodzi o słoneczko, bo temperatura już nie ta. Ale w słońcu można by się powygrzewać.

  5. Wiedźma pisze:

    Dzień dobry Nielicznym Wyspiarzom i Gościom ! Delighted Skowronek jest cały i zdrowy, choć wczoraj miał migrenę 🙁 a dzisiaj kłopoty z komputerem, oprócz pracowego urwania głowy 🙁

  6. Alla pisze:

    Dzień dobry Delighted
    Jak ten wierszyk p. Bełzy brzmiał po przeróbce?? Teraz nie mogę sobie przypomnieć 😀
    A w ogóle to mając dużo starsze rodzeństwo to go i wcześnie na pamięć znałam 😀

  7. Alla pisze:

    No chociaż się przywitałam 😀 Dzięki kochane za troskę, to b. miłe 😀
    Do popotem 😀
    PS Samopoczucie i łepetyna – w porządku. Dzisiaj Delighted

  8. korab1 pisze:

    DzieńDobry:)) Wzruszyłem się jak ogródek w końcu marca. Czarodziejko, jak Ty potrafisz trafić w „duszoszczypatielne” jak by to określił Senator, miejsce :))

  9. Tetryk56 pisze:

    Witajcie, Wyspiarze! PukPuk
    Dopłynąłem wreszcie! Overjoy

    • Quackie pisze:

      Dzień dobry! 😀

      • Wiedźma pisze:

        Witaj Mistrzu Ukratku Powrócony ! Delighted Pomyślne wiatry Ci towarzyszyły ? Opowiesz o przygodach ?

      • Wiedźma pisze:

        Kwaku – jako komentarz do wymiany pogladów o postawie sukna zacytuję autora ” I choć to zbyt piękne, by było prawdziwe, jest coś na rzeczy w zdaniu , że ’ każdy ma coś ze Lwowa, skąd jest piękno, honor i duma’ ……….przyznać należy, ze po wojnie jakby nam tego wszystkiego ubyło „.

        • Quackie pisze:

          Tak się zastanowiłem, że w sumie sporo ludzi ze Lwowa i Wilna przesiedlono na tzw. Ziemie Odzyskane (Wrocław, Gdańsk, Toruń, Szczecin), ale z drugiej strony i wschodni, i zachodni okupanci wymordowali w czasie II wojny kwiat tamtejszej inteligencji.

          Ech, strasznie się to wszystko porąbało. Polityka i historia…

  10. Wiedźma pisze:

    Wycieraczkowa historyjka przypomniała mi zdarzenie z korepetycji udzielanych zdolnemu inaczej chłopcu…IV klasa szkoły podstawowej, temat : historyczne i etnograficzne krainy Polski. Chłopiec duka : ” eee… Mazowsze…. eee Pomorze… eeee”
    No dobrze, a co to jest Śląsk?
    ” Śląsk ? eeee…..”….. głęboki namysł i triumfalny okrzyk : „Już wiem, to taka wiocha !”

  11. Wiedźma pisze:

    Lordzie W . ! Wink Złapałam Cię za rękę i mówię : Dzień dobry ! Hi – nie bądź taki wycofany, jeśli to możliwe ?

  12. Alla pisze:

    Ooo!! Szef wrócił!! Witaj Ukratku Roses-are-red
    I zastał Wyspę na swoim miejscu!!! Wink

    Troszkę samowolki było, ale w zacnym celu.

  13. Wiedźma pisze:

    Dobry wieczór ! Wróciłam i ja…. a Lord W. się nie pokazał i bardzo nad tym boleję Sad

  14. Alla pisze:

    I co z tego, że okrutny? Ja tam się Go wcale nie boję Wink

    Chciałam tylko powiedzieć – dobranoc 😀
    Ja, znaczy Alla 😀

  15. Kneź pisze:

    Witanko powrócony Tetryku! Gdzieś Cię widziano w Bani i to nie na bani! 😀
    Starałem się tu utrzymywać średnią facetów na stałym poziomie pod Twoją nieobecność.
    Happy-Grin Happy-Grin Happy-Grin

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

[+] Zaazulki ;)