« Mors i Cieśla - część I W Chicago nocą... »

Część II Morsa i Cieśli

Delicious

Cieśla wraz z Morsem przeszli jeszcze
         Jakieś półtorej mili,
Po czym się na wygodnym głazie
         Obaj usadowili:
Tłum Ostryg, rozdziawiając usta,
        Chłonął zaś czar tej chwili.
 
“Pora”, rzekł Mors,” pomówić o tym,
        Z czego składa się życie:
O butach – statkach – o kapuście –
        Królach – okiennym kicie –
Skąd w morzu wrzątek – czemu świnia
         Nie fruwa należycie –“
 
“Chwileczkę”, podniósł się chór głosów
         Ostryg “ przed pogawędką
Musimy pozbyć się zadyszki.,
         Bo szłyśmy bardzo prędko !”
“Nie ma pośpiechu!” rzekł im Cieśla,
          Głowę skłaniając giętko. 
 
 
“Bułka paryska”, tu Mors wtrącił,
         To rzecz ważniejsza znacznie;
Ćwiartka cytryny, szczypta pieprzu –
         Brzmi to doprawdy smacznie;
Drogie Ostrygi nie zwlekajmy,
         Niech się posiłek zacznie.
 
“Co ? jak to ? z nami w roli dania ?”
          Ostrygi aż zsiniały.
Jakże tak można “ cóż to znowu
          Za figle i kawały?”
“Popatrzcie co za noc !” Mord rzecze,
          A widok stąd – wspaniały !
 
Przemiłe było z waszej strony,
          Że szłyście tu tak żywo !”
Cieśla nie dodał nic, rzekł tylko:
         “Pokrój no to pieczywo;
A wy co znowu? nie w humorze?
           Czemu patrzycie krzywo ?”
 
“Okropność”, Mors zaobserwował,
          Że oszukańcze hasła
Wiodły aż tutaj te stworzenia,
          By ich nadzieja zgasła!”
Cieśla znów odparł tylko tyle:
          Nie kładź tak grubo masła!”
 
“Plusz kanap żalu”, łkał Mors,” w sercach
          Nigdy się nam nie wytrze”
Ze szlochem wybrał spośród Ostryg
          Ze trzy najsmakowitsze.
Z chusteczką kieszonkowa w dłoni
          Łzy lejąc litr po litrze:
“Nie zmęczy was”, błaznował Cieśla,
          Wędrówka wstecz i kwita!”
Z ostryg ni jedna nie zawrzasła:
           “Bandyta! hipokryta!”
Lecz to nie mogło dziwić: każda
          Została już spożyta.
 
 
 

143 komentarze

  1. Wiedźma pisze:

    Dzień dobry/wieczór ! Happy na nowym pięterku.
    Cytrynka, bułka paryska, pieprz i masełko…. Ostrygi to lubią ? Thinking

    • Wiedźma pisze:

      Mirelka pisała, że piszczą i chyba nie z uciechy 🙁

      • miral59 pisze:

        Raczej nie z uciechy Sad I nie wiem jak można jeść żywe stworzenia!!! Mam chyba w sobie za dużo empatii, bo jak pomyślę jak to musi boleć, tak być rwanym, kawałek po kawałku… Amazed Nie przełknęłabym nawet kęsa…
        To samo jest z rakami. Kiedyś jadłam i nawet mi smakowały. Ale jak pomyślę w jaki sposób je się przyrządza Disapproval Takie żywe, wrzucane do wrzątku?!!! To zwykłe okrucieństwo!!! Barbarzyństwo!!! I sadyzm Angry

        • Wiedźma pisze:

          ,,, z drugiej strony – jedzenie padłych raków mogłoby się marnie skończyć 🙁

          • miral59 pisze:

            Nie miałam na myśli padłej zwierzyny (raków), ale można je przed jedzeniem w jakiś humanitarny sposób zabić, a dopiero potem gotować. Wiadomo, że jadamy mięsko nie z padłych zwierzaków, a zabijanych. Kwestia tego, w jaki sposób się to robi. Czy męczy przed śmiercią, czy zabija szybko i przynajmniej w miarę bezboleśnie…

  2. Wiedźma pisze:

    Że druga część jakby przewrotna i
    okrutna ? Chlip hmmmm….. i tak nie dorównuje bajkom braci Grimm… a oszukańcze hasła mamy na każdym kroku. Niekoniecznie z powodu łańcucha pokarmowego …. 🙂

    • miral59 pisze:

      Okrucieństwo mamy na codzień. To fakt. To samo z oszukańczymi hasłami. Ilu już ludzi się na to nabrało? I nie chodzi mi tylko o polityków, bo im i tak nie tak wielu wierzy Wink
      I raczej to z łańcuchem pokarmowym niewiele ma wspólnego…

  3. miral59 pisze:

    Na dziś mamy w planach wizytę w Downtown Chicago. Małżonkowi marzą się nocne zdjęcia tego miasta. Jak nie będzie padać, to pojedziemy… A jeśli pojedziemy, to będę mogła Wam pokazać jak wygląda Chicago nocą Happy-Grin

  4. Wiedźma pisze:

    Dzień dobry ! Delighted „Proste prace domowe ” można wykonać rankiem, bo później już tylko plaża i zdychający łabądek 🙁

  5. Wiedźma pisze:

    Czego sobie dziś życzę ? Pięknej burzy, trochę dłuższej niż 3 minuty Delighted

  6. miral59 pisze:

    Byliśmy w tym Downtown Chicago, ale nie mam czego opisywać Sad Co prawda opstrykaliśmy Sears Tower i jeszcze kilka budynków, ale nie dojechaliśmy tam gdzie chciałam. A na te dwa zdjęcia na krzyż, to nie ma co budować pięterka. Też fakt, że pojechaliśmy dość późno, ale to przez naszego syna. Wybierał się na imprezę do kumpla, a ten, który miał go podwieźć zrezygnował z imprezy. Także musieliśmy czekać aż syn wróci z pracy, potem go podrzucić. Wiadomo, że jakby pojechał sam samochodem siedziałby o tak zwanym „suchym pysku” Weary
    Także na miejscu byliśmy o 21:30. Po opstrykaniu tych kilku budynków, chciałam pojechać do Planetarium Adlera, ale nie dało się tam dojechać. Chyba na Navy Pier była jakaś huczna masówka, ze sztucznymi ogniami, bo fajerwerki było widać z daleka. Waliły tam tłumy i jak to nie tak dawno pisał Misiek, korek był po horyzont. Ze dwie godziny stania. Zrezygnowaliśmy Sad Tym bardziej, że wjazd na parking przy planetarium był zamknięty… A szkoda… bo widok na Chicago od strony jeziora jest cudny.
    W drodze powrotnej zabraliśmy synka z imprezki i przed północą byliśmy w domu. Trochę szkoda, ale na pewno wybierzemy się do tego Downtown jeszcze raz. Musimy tylko sprawdzić, czy nie ma znowu jakiejś masówki Wink Bo znowu nie dojedziemy…

    • Wiedźma pisze:

      Popatrz, a juz się zastanawiałam czy zdołasz znaleźć jakies nocne ptaszki 🙂

      • miral59 pisze:

        Nawet gdybym znalazła, nie tak łatwo byłoby je obcykać Wink O tej porze, to głównie nietoperze latają, ale one ptakami nie są, chociaż mają skrzydła Wink Jakbyśmy pojechali trochę wcześniej, mogłabym zobaczyć polujące ślepowrony, bo one wyruszają na łowy o zmierzchu i przed świtem. A wiem, że spora ich kolonia mieszka nad Lake Michigan.

  7. miral59 pisze:

    U mnie dochodzi pierwsza w nocy, czyli nawet jak na mnie już późno. Krótko mówiąc, czas do łóżeczka Spanko
    Miłego niedzielenia się wszystkim życzę Buziaczki
    Niech Wam świeci, a nie praży, może deszcz się Wam przydarzy Wink

  8. korab1 pisze:

    Witam słonecznie :)) Wróciłem właśnie ze spaceru z pieskiem, przeczytał on wszystkie słupy i latarnie obok których szliśmy. Nie zauważyłem ani jednej ostrygi, choć pewnie minąłem po drodze niejednego cieślę oraz kilku wąsatych morsów :))

    • Wiedźma pisze:

      Witaj Stateczku Hi Mnie na spacer wyprowadza spanielka, a Ciebie ? Futrzak tak samo jak ja nie lubi upałów, więc zmykam na spacerek…. ale wrócę 🙂

  9. Tetryk56 pisze:

    Witam w pogodny, niedzielny poranek 😉
    Jeszcze daje się żyć! Happy

  10. Wyimaginowany pisze:

    Upalne dzień dobry Happy

    U mnie dziś stopni 30 i wiatru brak lecz narzekać nie będę,nie licząc wczorajszego dnia cztery dni do tyłu miałem deszcze i burze więc teraz trzeba się troszeczkę wygrzać,wszak mamy lato. Delighted

  11. Tetryk56 pisze:

    Hihi, zauważyłem wręcz Freudowską literówkę:
    w piątej zwrotce Mors został nazwany Mordem Hihihi!

  12. Tetryk56 pisze:

    5-ciu online i ani komentarza? Ha, trudno, idę na wódkę…

  13. quackie pisze:

    Dzień dobry. Nas zaniosło dzisiaj od rana do Ćmielowa, do jednej z dwóch tamtejszych fabryk porcelany – polecam, jakby ktoś kiedyś był w okolicy między Ostrowcem Świętokrzyskim a Opatowem. Potem pojechaliśmy do Starachowic, do Ekomuzeum, gdzie panuje przedziwne materii pomieszanie – jest to muzeum zbudowane w byłej hucie wielkopiecowej, ale oprócz pozostałości hutniczych znajduje się tam i ekspozycja samochodów Star (jak na Starachowice przystało), oraz znakomita wystawa rekonstrukcji triasowych i jurajskich dinozaurów z tych okolic. Oficjalne uzasadnienie połączenia jest takie, że jak budowano (chyba zatapiano?) okoliczny zalew, to odnaleziono sporo tropów skamieniałych w piaskowcu. W każdym razie muzeum warte zwiedzenia.

    • Wiedźma pisze:

      Porcelana ćmielowska …. to lubię ! 🙂

      • quackie pisze:

        A właśnie są dwie fabryki, każda działa trochę inaczej – AS Ćmielów (tam, gdzie byliśmy) to manufaktura, zajmująca się wyrobem filizanek, figurek, serwisów, obrazów na porcelanie („Dama z łasiczką” za 4900) itp. a fabryka Ćmielów, która robi zastawę stołową w większych ilościach i wzorach, jest parę km dalej, aczkolwiek w niedzielę nieczynna 🙁

  14. quackie pisze:

    Dobranoc Państwu! Ciekawe, czy w nocy przyjdzie burza do Kielc!

  15. Tetryk56 pisze:

    Przyjemnych snów o efektownych burzach Państwu życzę 😉

  16. Tetryk56 pisze:

    Witajcie!
    Kolejny okres opiekania rozpoczęty… TooHot!

  17. korab1 pisze:

    Witam słonecznie :)) Ostrygi mają dobrze, popijane są szampanem, nie jak zwyczajna kaszanka, jakąś tam „Vistulą” lub „Bałtykiem” :))

  18. Wiedźma pisze:

    Dzień dobry !

  19. Wiedźma pisze:

    Postanowiłam się nie dać….. o b urzy nie ma mowy, od kilku dni obiecanki-cacanki, a głowa boli . Nic to, aby do środy…. chyba, że znów obiecują 🙁

    • Tetryk56 pisze:

      Geraltynko, co jest? To ja byłem wczoraj na wódce, a ciebie głowa boli?
      Taki poziom empatii to jednak przesada, czyż nie? Overjoy

      • Wiedźma pisze:

        To dobrze, że Ciebie głowa nie boli :)! jakis podział obowiązkó jest wskazany Hihihi!

      • Wyimaginowany pisze:

        Witam Mistrzu T. Happy

        Również miałem okazję się z takowym rodzajem empatii spotkać,nie życząc oczywiście nikomu bólu głowy,muszę stwierdzić iż jest to bardzo wygodne rozwiązanie Wink

  20. Wyimaginowany pisze:

    Dzień dobry SzPaństwu Happy

    Dziś odczuć można na własnej skórze co oznacza określenie „podpiec na wolnym ogniu” 32 stopnie w cieniu,wiaterek może i jakiś jest ale to bardziej działa na zasadzie termoobiegu w piekarniku,nic tylko wleźć do lodówki,nie pytajcie czy próbowałem – za mała Happy-Grin

    • misiek pancerny pisze:

      Za mała Lordzie, bo ja już w niej siedzę 🙂 🙂

    • Wiedźma pisze:

      Witaj Lordzie W.! nie uda się wejść do lodówki, więc trzeba wypić cieplutką herbatę 🙂 Może byc miętowa albo hibiskusowa 🙂

      • Wyimaginowany pisze:

        Dzień dobry Wiedźminko 🙂

        Nie da się ponieważ Misiek był szybszy,najwidoczniej siedzi tam od samego świtu Wink

        Co do herbatki to nie jestem wielkim jej zwolennikiem,można by rzec iż piję ją od święta Happy

  21. misiek pancerny pisze:

    Dzień dobry 🙂 A więc może być jeszcze cieplej, doprawdy nie spodziewałem się 🙂
    Happy-Grin

  22. miral59 pisze:

    Dzień dobry Happy-Grin
    To znaczy… komu dobry, a komu mniej Wink
    Wczoraj byliśmy na tej sesji zdjęciowej i natrzaskaliśmy tego jak głupki Pleasure Ale modelki były wdzięczne, więc w połączeniu z plenerem było co fotografować Pleasure
    A pogoda na dziś ma być cudna Happy-Grin Słoneczko i TYLKO 22C!!!! Czyli perfekt Pleasure Nie obraziłabym się, gdyby tak zostało na stałe…
    Wam również takiej pogody i temperatury życząc, lecę do pracy Bye

    • Tetryk56 pisze:

      Witaj!
      Zobaczymy coś tych wdzięcznych modelek? Cool

      • miral59 pisze:

        Witaj Delighted
        Raczej nie, bo obiecałam im, że nie puszczę tego w internet. A skoro sobie tego nie życzą, to… sam rozumiesz Sad

        • Alla pisze:

          Eeetam, w Internet nie… Tylko na Madagaskar08.pl Happy-Grin

          • miral59 pisze:

            Z Madagaskaru też można takie fotki ściągnąć Wink Od razu przypomina mi się Chmielewska. W książce „Najstarsza prawnuczka” też jest coś w tym rodzaju Overjoy Czyli stwierdzenie, że „nie przy ludziach, a przy rodzinie” Wink
            Bo przecież Madagaskar jest na internecie…

        • Tetryk56 pisze:

          Rozumiem. Kompromisem (choć nalegać się nie ośmielam) mógłby być wpis prywatny z kilkoma ujęciami. Ale ostatecznie wszystko zależy od waszej woli. Happy

  23. Alla pisze:

    Dzieńdoberek w całkiem przyjemne popołudnie Delighted
    Na termometrze przyzwoite 24°C, przed chwilą przestało lać!! A była ściana deszczu, studzienki nie nadążały wody odbierać… Ale już spokój 😀

    A mówiłam?? Mówiłam, że Kto się żywcem gotuje /niczym rak/ do mnie proszę Delighted
    Się nie bójcie, daruję plewienie ogródka. Dam sama radę 😀
    A w ogóle zaczynam urlop!! I niech nikt i nic nie waży się zburzyć mego spokoju!! Conceited

  24. korab1 pisze:

    Zagrzmiało, błysnęło, lunęło, zrobiło się miło. Jutro rano będzie pełno mrowików, mogą zastąpić ostrygi ?

    • Alla pisze:

      Czy te mrowiki to mrówki, Stateczku?? 😀
      Bo jak tak, to tylko na nalewkę po sztuce łapać 😀

      • Kneź pisze:

        Mniemam że raczej chodzi o pomrowiki, albo nawet i pomrowy! Na nalewkę to one raczej średnio się nadają. 🙁
        Kiedyś próbowałem na to ryby łapać, wzgardziły, a na winniczka to i owszem, starały się, tylko że ze mnie nędzny rybołowca był wtedy. 🙂

        • korab1 pisze:

          Zgadza się :)) Pomrowy ! Co do Winniczków, Alla pewnie pamięta jednego z naszych Przyjaciół z Onetu, który hodował winniczki w garażu i doił je uzyskując wysokiej klasy białe wytrawne wino. To buły czasy :))

  25. Kopciuszek pisze:

    Urlopowe dobry wieczór Państwu Delighted
    W końcu się doczekałem Happy-Grin Jedyne 7 dni , a jak cieszy Pleasure
    Pogoda wymarzona, zwłaszcza, że się z tropików uciekło . Umęczyłam się dzisiaj troszeczkę…za to przyjemnie…znów ukochany Szczeliniec zobaczyłam Pleasure

    • quackie pisze:

      O tak, Szczeliniec to piękne miejsce, nawet jeżeli nieco… wysoko i dojście chwilę zabiera. Oczywiście zależy, skąd się idzie 🙂

  26. quackie pisze:

    Dzień dobry, dzisiaj dzień niby lajtowy, wypiekaliśmy się nad jednym okolicznym zalewem, potem niezobowiązujący obiadek i wizyta u moich Rodziców, z której wynieśliśmy (otrzymane w prezencie) śliczny kawałek galeny, czyli rudy ołowiu, sylurskiego małża i dewoński koralowiec.

    • Wiedźma pisze:

      Ha! Kwaku, czy zbiory Twoich Rodziców brzmią równie dostojnie ?:) bo nie wątpię, że jest co oglądać 🙂

      • quackie pisze:

        Hmm, nie wiem właśnie. Rodzice swego czasu kustoszowali miejscowemu muzeum, ale po remoncie coś nie widać, żeby miało ono wrócić do stanu sprzed… A Rodzice już oboje są na emeryturze. Natomiast co do zbiorów domowych, to mają parę pięknych okazów, ale tak na pamięć nie jestem w stanie powiedzieć, co konkretnie.

  27. Tetryk56 pisze:

    O jak miło! Jaki ruch!
    Wróciłem właśnie ze spacerku. Szkoda, że po osiedlu nie wypada chodzić na golasa… 🙁

  28. Alla pisze:

    Dobrej nocy..

  29. Kopciuszek pisze:

    Skowroneczku miły w Dusznikach nockję a okolicę mam w planach intensywnie zwiedzić 🙂

  30. Kopciuszek pisze:

    Przed snem jeszcze oczy fontanną pocieszę 🙂 Pięknej nocy kochani Buziaczki

  31. quackie pisze:

    No i nie wiem, obrazek się wklei, jak niezalogowany-m? Nie byliśmy co prawda w lesie, ale obrazek mnie ujął! 🙂 Dobranoc!

  32. miral59 pisze:

    Dzień dobry Happy-Grin
    Zalogowanych zapraszam na pięterko Happy-Grin
    Skorzystałam z rady Mistrza T. i cóś tam wybudowałam… Tak na szybkiego 😉

  33. miral59 pisze:

    Miłego dnia wszystkim życząc, udaję się na zasłużony odpoczynek Happy-Grin

  34. Wyimaginowany pisze:

    Upalne dzień dobry tym razem na tym pięterku Delighted

    I wracam do lodówki.
    P.S. Miśka dziś w niej nie ma Wink

    • miral59 pisze:

      Może będzie chciał wejść potem i teraz dla niego nie będzie w niej miejsca Wink

      • Wyimaginowany pisze:

        Nie będę samolubny,podzielę się z chęcią,powiedzmy zmiana co godzinę Wink

        • misiek pancerny pisze:

          Witam :)Dzisiaj nie mam siły nawet do lodówki się wgramolić, rozpuszczam się intensywnie, jak bałwan wiosną 🙂 Jak już myślę, że się przyzwyczaiłem do tych afrykańskich temperatur, to ten na górze dorzuca do pieca, dzisiaj chyba padnie rekord 🙂 🙂

  35. miral59 pisze:

    Chłodne dzień dobry Happy-Grin
    Dziś ma być 27C, ale na razie jest przyjemnie chłodno Pleasure Z tego co widzę jest tylko 17C Delicious
    Do lodówki włazić nie muszę Wink

  36. Wiedźma pisze:

    Trochę popadało…. duszno nadal… Sad burza poszła sobie bokiem 🙁

    • miral59 pisze:

      U mnie jakieś burze, czy deszcze latają dokoła, ale do nas jakoś nie zajrzą Sad Jak do jutra nie pokropi, znowu będę musiała podlewać ogródek rano Tired A wolę sobie dłużej pospać i wstać normalnie, o 6 Happy-Grin

  37. korab1 pisze:

    DzieńDobry:)) Ogólnopolskie :))

  38. Wiedźma pisze:

    Dzień dobry ! Hi Pora na zmianę wycieraczki….Ochotnicy pożądani 🙂

  39. miral59 pisze:

    Dzień dobry Happy-Grin
    Jakoś dzisiaj trochę wcześniej wstałam… i jak na razie mam przyjemny chłodek Pleasure

  40. miral59 pisze:

    Zapraszam na nowe pięterko. Póki Mistrz Q nie wróci z wojaży i nie opisze swoich wrażeń, to i taka wycieraczka może być Wink

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

[+] Zaazulki ;)