Archive for maj, 2014

Jakie to dziwne

Choćbym radości rosą wciąż się zraszał,
Choćbym wilgocią łez drzwi dyszy paczył,
Nie cieszę się, jakem niegdyś ciaszał,
Ani nie płaczę, jakem niegdyś płaczył.

O bachanalie, balie, batalie
Młodości ! Nieba, gwiazdę moją zgaście!
Kto z Placka Życia wydłubał Bakalie,